Nowe opinie do książek - strona 10


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Diana Brzezińska to jedna z autorek polskich, po których książki sięgam z ogromną przyjemnością, ponieważ naprawdę zawsze czyta mi się bardzo dobrze, ekstremalnie szybko i mam problem z cierpliwym czekaniem na kolejne tomy. Tam było z serią z Wilkiem, a czy nowa seria, ze znaną już z tamtych powieści, Gabrielą Sawicką jest również godna uwagi?

Sawicką na pewno kojarzą osoby, które czytały o Wilkach i Adzie Czarneckiej. I ku ich uciesze, tutaj również pojawiają się tamci bohaterowie, ale spokojnie, można czytać bez znajomości innych książek autorki i się nie pogubić.

O czym zatem jest "Nie dopniesz swego"? Pani prokurator Sawicka przenosi się do zupełnie nowego miejsca żeby zacząć od nowa i nieco odpocząć. Nie jest jej to dane, bo zaraz po przyjeździe pojawia się problem, bo zostaje znaleziona czyjaś ręka. Cóż, przyjdzie szukać trupa? A może to w ramach okupu? Okazuje się, że ta część ciała należała do męża innej pani prokurator. Kontroluje ona każdy krok policji, każdy element śledztwa i na myśl przychodzi, że wcale nie chce aby zostało ono z sukcesem doprowadzone do końca...

Cóż, znów silna, kobieca postać i do tego opryskliwa, warcząca na wszystkich? Tak pomyślałam, a później Gabrielę polubiłam bardzo mocno, bo to faktycznie kobieta z przysłowiowymi jajami, ale jednak również po prostu osoba, której lekko nie jest. Tylko czy przez to nie wpakuje się w kłopoty i czy jej osądy są słuszne?

Muszę przyznać, że po raz kolejny nie zawiodłam się na Dianie Brzezińskiej. Świetni bohaterowie, dobrze poprowadzone śledztwo, zamęt, chaos, zakręcenie i w zasadzie można się na koniec nieźle zdziwić. Dla mnie to składniki na dobrą książkę i w zasadzie na całą serię.

Autorka pisze dość lekkim językiem. Mi jej styl przypadł do gustu już dawno i cieszę się, że wraz z nową serią się nie zmienił. Dla tych, którzy jeszcze nie czytali nic tej autorki szepnę, że zdecydowanie warto.

Jest klimatycznie, zaskakująco, zagadkowo i zagłębiamy się również w życie prywatne naszych bohaterów, co zdecydowanie jest na plus, bo możemy ich poznać poza pracą i sprawdzić co sprawiło, że są tacy, a nie inny.

Premiera już 9 marca, ale ja już czekam na drugą część...

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Otwartym.
wystukanerecenzje dodał: 22 II 2022, 18:12:10

Nie dopniesz swego
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Chyba każdy z nas przyzna, że George R.R. Martin to jeden z najbardziej znanych pisarzy, prawda? Jedni go kochają, inni nienawidzą, a jeszcze inni nadal narzekają, że obiecuje kolejne książki i ich nie wydaje... Ale trzeba się cieszyć tym, co jest i ja w ten właśnie sposób postanowiłam przeczytać chyba jedną z najmniejszych pod względem objętości książek spod pióra Martina.

W zasadzie wiadomo, że autorzy dzielą się na takich, którzy czują się świetnie w krótkich formach i na takich, którzy wręcz przeciwnie, uwielbiają objętościowo podsuwać nam powieści potężne. Martin jest dla mnie ewenementem, bo można spotkać jego twórczość w obu przypadkach. Tylko pytanie czy warto? Bo przy tych po osiemset i więcej stron zdecydowanie tak, a jak to jest z opowieścią liczącą sobie nieco ponad sto stron?

No dobrze, ale co w środku? A za tą okładką kryje się dark fantasy. Jak na tego autora przystało, od razu można poczuć klimat jaki chciał przekazać. Przenosimy się na obcą planetę. Jest brutalnie, mamy hierarchię i coś na kształt mistycznej postaci a la Boga. Biały Robak, bo o nim mówimy, może okazać się zupełnie czymś innym niż wszyscy przypuszczają, a tę tajemnicę odkryć przyjdzie człowiekowi, który z wręcz wyższych sfer musi zejść do podziemia...

Wiele osób zada sobie pytanie czy skoro mówimy o dark fantay to czy ono faktycznie jest takie mroczne, ociekające ciemnością i zagrożeniem. Takie właśnie jest i jest mi przeogromnie szkoda, że to nie opowieść na setki stron, którą mogłabym pochłaniać wieczorami, a nie dosłownie w... 2 godziny! Zdążyłam zagłębić się w historię, która skrywa także głębsze przesłanie i skłania do zastanowienia się nad tym, że mimo, iż to fikcja, to jednak mocno nawiązuje do tego, co dzieje się w świecie rzeczywistym.

To samo śmiało mogę powiedzieć o bohaterach. To samo, czyli to, że są ciekawi, ale jednocześnie miałam wrażenie, że gdzieś tam w głębi można się zastanowić nad ich zachowaniem i nad tym, czym się właściwie kierują. Nie są oczywiści i dla mnie przez to, że są wręcz dziwni przyciągają do siebie jeszcze bardziej. Chętnie poznałabym ich bliżej.

Jak na krótką formę, za którymi nie przepadam, tak tą jestem zachwycona i jednocześnie zniesmaczona. To drugie wynika z tego, że odczuwam zdecydowanie ogromny niedosyt. Jak ja chciałabym zagłębić się w ten mroczny, ciężki, duszny świat na dłużej...

Polecam sprawdzić, jeśli tylko fantasy to coś, co lubicie!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Zysk i S-ka.
wystukanerecenzje dodał: 22 II 2022, 17:51:43

W domu Robaka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Przemysław Piotrowski w „Piętnie” postawił sobie dość wysoką poprzeczkę jako autor kryminałów. Sięgając po „Sforę” bałam się, że zbyt wysoką. Okazało się jednak, że autorowi udało się podołać zadaniu, a jego druga powieść z cyklu o komisarzu Igorze Brudnym sprostała moim oczekiwaniom. Brawo! Pozostaje mi już tylko polecić ją waszej uwadze.

Pełna recenzja: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-sfora-przemyslaw-pi...
Amarisa dodał: 21 II 2022, 12:58:32
Ocena książki: 5.0
Sfora
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Muzyka z kufra" to piaty tom serii z Harrym Boschem w roli głównej i to jest jedna z serii, które lubią wzbudzać lekkie kontrowersje, bo znajdą się tacy, co pochłaniają kolejne części jedna za drugą, a znajdą się i tacy, co znudzili się już po pierwszym tomie lb tacy, którym w ogóle nie przypadł styl autora do gustu i w sumie są też tacy, co po kilku tomach stwierdzili, że nie jest to warte zachodu i zrobiło się słabe, ale po kolejne tomy sięgają z ciekawości mimo, że twierdzą, że to już nie jest to. Ja należę do grupy, która czyta każdy tom, ale z pewnymi odstępami czasowymi ze względu na to, że w pewnym momencie mam lekki przesyt.

Tę część jednak po bardzo długiej rozłące z autorem chapnęłam bez większego zastanowienia. Ot, tęsknota za tym, co znam, lubię i za bohaterami, ale czy było warto? Czy to wszystko już nie zrobiło się byle jakie, pisane na siłę?

Harry, żeby nie spojlerować, jest detektywem w wydziale zabójstw w Los Angeles. Jak wiadomo, tam się zawsze dużo dzieje i ten wydział ma co robić. Musiał jednak pójść na przymusowy urlop, którego powodu zdradzić nie mogę, ale pomyślcie sobie co czuje detektyw, który nie może się zaangażować w sprawę! Ale na szczęście już może wrócić do pracy i na dzień dobry ma przed sobą trupa. Tak się zaczynają dobre kryminały, prawda? Nieboszczyk to znany producent filmowy i wszystko wskazuje na egzekucję. Rozpoczyna się śledztwo, które z pozoru może wydawać się proste i szybkie do rozwiązania. Ale czy aby na pewno?

Connelly dla mnie to wręcz pewniak i chętnie sięgam po kolejne części, a nowe wydanie idealnie oddaje klimat tego, co znajduje się za okładkami. Tym razem również jest konkretnie, duszno, nieswojo, a do tego zagadka, której elementy niby się składają w całość, ale tak jakoś... jako by puzzle do siebie nie pasowały.

Jeśli chodzi o głównego bohatera, detektywa Boscha to jest to jedna z tych postaci, z którymi chce się brnąć w kolejne paskudne sprawy i nawiązuje się z nim niesamowita więź. To ogromna zaleta w przypadku serii wielotomowych, bo przy każdej kolejnej części chce się do niego wracać i sprawdzić co tam u niego słychać.

Zatem mamy ciekawy wątek kryminalny, trzymającą w napięciu akcję, przyciągających bohaterów i zaskakujące zakończenie, które po wielu fałszywie podsuwanych przez autora dowodach i podejrzanych w końcu nabiera sensu. Czego chcieć więcej? Kolejnych tomów!

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Sonia Draga.
wystukanerecenzje dodał: 16 II 2022, 08:12:03

Muzyka z kufra
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jest takie niepisane prawo wśród czytelników, aby wpierw sięgać po papierowy pierwowzór, a dopiero później oglądać jego filmową/serialową adaptację bądź ekranizację. Zazwyczaj udaje mi się postępować w ten sposób. Niestety w przypadku serii Virgin River znacznie wcześniej obejrzałam wszystkie nakręcone na jej podstawie sezony serialu dostępnego na platformie Netflix, a dopiero teraz miałam okazję zapoznać się ze „Słońcem po burzy” autorstwa Robyn Carr, czyli z pierwszym tomem powieściowego cyklu o tym samym tytule co serial. Dlaczego tak? Powód jest dość prozaiczny… Nie od razu zdawałam sobie sprawę z istnienia książek, na podstawie których on powstał.

Ciąg dalszy recenzji na moim blogu:
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-slonce-po-burzy-rob...
Amarisa dodał: 12 II 2022, 10:31:49

Słońce po burzy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Podobno nie powinno oceniać się książek po ich okładce. Zazwyczaj się z tym stwierdzeniem zgadzam. Są jednak wyjątki – książki, których już sama oprawa graficzna krzyczy z daleka do czytelnika: „weź, przeczytaj mnie!”, „to będzie coś!”, „nie pożałujesz!”, „dostarczę ci niezapomnianych emocji!”. Rzut okiem na okładkę „Piętna” Przemysława Piotrowskiego – mroczną… intrygującą… tajemniczą… będącą dziełem niezrównanego Piotra Cieślińskiego (Dark Crayon) – wystarczył, abym zapragnęła zapoznać się z historią opisaną na jego kartach.
.
Czy było warto? O tym przeczytacie na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam 😏
👉 https://bit.ly/3uxPt52
Amarisa dodał: 08 II 2022, 10:34:09
Ocena książki: 5.0
Piętno
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Dla kogo jest ta książka? Sądzę, że trafi ona przede wszystkim w gust nastoletnich czytelników chętnie sięgających po historie pełne romantyzmu oraz różnorodnych dramatów rozgrywających się pomiędzy głównymi bohaterami. Nie brak w niej też akcji, intryg oraz tajemniczości, przez co spodobać się ona może tym czytelnikom, którzy poszukują tego typu elementów w powieściach. W końcu sięgnąć mogą po nią również ci, którzy zwyczajnie ciekawi będą retellingu ponadczasowej historii miłosnej opowiedzianej na kartach „Romea i Julii”. Jeśli natomiast chodzi o moje wrażenia z lektury – to przyznać muszę, że chociaż mnie nie porwała, to jednak całkiem przyjemnie spędziłam z nią czas i jeśli będę miała okazję, to zapewne sięgnę po kontynuację tej historii.

Pełna recenzja dostępna na moim blogu:
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-gwaltowne-pasje-chl...
Amarisa dodał: 03 II 2022, 11:56:45
Ocena książki: 4.5
These Violent Delights. Gwałtowne pasje
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Mam przyjemność patronować medialnie powieści Magdaleny Kozakowskiej, dlatego już teraz gorąco zachęcam was do sięgnięcia po tę książkę. I nie, nie robię tego z obowiązku, gdyż jest to mój patronat, a dlatego, iż jestem święcie przekonana, że powieść ta będzie satysfakcjonującą lekturą dla wielu z was. Zawsze staram się bowiem polecać wam książki, które nie rozczarowują i które sprawiają, że nabiera się ochoty na kolejne dzieła danego autora. „Tylko w duecie” są właśnie tego typu powieścią.

Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją powieści dostępną na moim blogu:
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-tylko-w-duecie-magd...
Amarisa dodał: 30 I 2022, 16:31:41

Tylko w duecie
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Zaskakująca, pełna pikantnego erotyzmu oraz sporej dozy humoru, oparta na faktach, kolejna powieść obyczajowo-erotyczna seksuologa, Adama Grodzkiego. Momentami szokuje nie mniej, niż wcześniejsze książki autora, które na pewno warto przeczytać.
abigail32 dodał: 29 I 2022, 18:17:04
Ocena książki: 5.0
W Pogoni za Orgazmem (czyki... zagubiona)
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Szelest" to pierwsza powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak po którą sięgnęłam. Początek wydawał mi się chaotyczny, nie mogłam się odnaleźć w fabule, w skokach między współczesnością a przeszłością. Jednak stopniowo wszystko zaczęło się klarować i książka bardzo mnie wciągnęła. Pomysł fabuły oparty na dziwnej aplikacji mobilnej o nieznanym pochodzeniu jest bardzo interesujący i odzwierciedla dzisiejsze czasy. Wokół Akcji - atrakcyjnej dziennikarki zaczynają się dziać podejrzane rzeczy, a demony przeszłości zmuszają ją do przypomnienia sobie tajemnic sprzed lat by rozwiązać zagadkę morderstw młodych dziewczyn.
"Szelest" jest ciekawą książką. Momentami męczyło mnie zbyt wiele nawiązań do seksu, odnosiłam chwilami wrażenie jakby wszystko toczyło się tylko wokół tego. Jednak sam pomysł na ten thriller postrzegam jako bardzo intrygujący, a powieść szybko się czyta.
Darunia dodał: 28 I 2022, 20:35:21

Szelest
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka ta jest o rzeczywistości którą kreują ludzie w mediach społecznościowych, a która tak na prawdę nie ma za wiele wspólnego z prawdą. Pokazuje też, do czego może doprowadzić brnięcie w tą misternie tkaną sieć kłamstw. Autorka pokazuje w swojej książce bardzo aktualne problemy świata współczesnego. Jest to okraszone fikcją literacką, aczkolwiek scenariusz ten nie jest nieprawdopodobny. "Influencerka" zmusza do zastanowienia się nad tym czym nas atakują ze wszech stron media - nad ukazywaniem na polubionych przez nas profilach tego co właśnie chcemy zobaczyć, bo musi się to dobrze sprzedać. Fenomen Instagramu jest nowym zagadnieniem społecznym a dzięki tej książce możemy przemyśleć zarówno jego blaski jak i cienie i zdecydować która szala jest cięższa
Darunia dodał: 27 I 2022, 02:30:14

Influencerka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Nie pamiętam, żebym czytała w podobny sposób wciągającą książkę od czasów Harrego Pottera. Fabuła zauroczyła mnie jeszcze bardziej dzięki temu, że jest inspirowana powieściami autora którego uwielbiam - Juliusza Verne'a. Powieść przeniosła mnie w morski świat już od pierwszej strony i malowała fantastyczne obrazy w mojej wyobraźni do samego końca. Nie mogłam się od niej oderwać i przeczytałam ją jednym tchem. Mam ogromną nadzieję, że będzie kontynuacja przygód potomkini Kapitana Nemo i Nautilusa w następnych tomach!
Darunia dodał: 27 I 2022, 00:59:36

Córka głębin
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Wątek kryminalny przedni. Szkoda tylko, że w tej części został zepchnięty na drugi, a może nawet dalszy, plan. Przez większość czasu mierzymy się z rozterkami sercowymi bohaterów, zamiast rozmyślać nad rozwiązaniem zagadki, która tym razem została potraktowana trochę po macoszemu. Najbardziej wstrząsnęła mną scena z obcinaniem pazurów kotu. Kto to wymyślił?! Nie lubię kotów, ale nigdy nie zrozumiem takiego barbarzyństwa...
ladyinfantille dodał: 25 I 2022, 18:25:51
Ocena książki: 3.5
Paranoja
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Ricka Riordana poznałam poprzez cykl Percy Jackson i bogowie olimpijscy, która bardzo lubię, więc nie wahałam się ani chwili, żeby sięgnąć po "Córkę głębin". Tym razem autor serwuje nam powieść przygodową pełną akcji! Nie spotkamy tutaj mitologii i herosów a "20 000 mil podwodnej żeglugi" czyli twórczość Juliusza Verne'a. Książka napisana jest w niezwykle lekki i zabawny sposób, czyta się ją bardzo szybko, ledwie weszłam do świata podwodnych głębin to już musiałam się z nim żegnać.
marcinkowskapatrycja dodał: 24 I 2022, 13:44:33

Córka głębin
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Dobrze się czytało. Jeden minus - niektórzy podejrzani są podsuwani tak nachalnie, że aż z góry wiadomo, że to nie oni. Lubię, kiedy podejrzany jest dosłownie każdy ) Dość późno domyśliłam się, kto za tym wszystkim stoi, więc to na plus.
ladyinfantille dodał: 24 I 2022, 10:52:32
Ocena książki: 4.5
Obsesja
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< < 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15  > >> >| | Wszystkich opinii: 4037