Nowe opinie do książek - strona 20


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Takie kryminały to ja lubię! Ale od początku!

Dawid Wolaki na pogrzebie swojego ojca dostrzega kobietę, która od wielu lat nie żyje! Rozpoznaje ją tylko on, ale to niszczy wszystko, w co do tej pory wierzył. Nie jest jednak w stanie rozwiązać zagadki sam, dlatego wciąga w nią prokuratora, Adama Górnika. Oboje wiele ryzykują, a ich prywatne śledztwo szybko zamienia się w coś więcej!

„Wilkołak” to już trzeci tom gliwickiego cyklu, i póki co, niestety ostatni. Czemu niestety? Ponieważ fantastycznie spędziłam przy nim czas i po raz kolejny zachwyciłam się piórem Wojciecha Chmielarza. Po rewelacyjnej „Wyrwie” byłam pewna, że i tym razem się nie zawiodę i miałam rację. Powieść wciągnęła mnie w fascynującą, przerażającą intrygę i pozwoliła snuć rozważania na temat jej wyjaśnienia. To chyba najmocniejszy punkt całej opowieści. Zagadka Igi jest przemyślana i dobrze opowiedziana. Czytelnik ma autentyczną możliwość domyślenia się rozwiązania przed bohaterami, ponieważ razem z nimi poznaje wszystkie tropy. Całe szczęście autor unika typowej zagrywki, czyli ukrywania najważniejszych faktów tylko po to, by wywołać efekt zaskoczenia. Podejście Wojciecha Chmielarza jest bardziej uczciwe, jeśli uważnie czytasz książkę, możesz domyśleć się wyjaśnienia (co na swój sposób stanowi nagrodę). Sama zagadka jest na tyle intrygująca, że nie sposób nie snuć swoich domysłów, nawet po odłożeniu książki, a to już mówi samo za siebie.

„Nie ucieka się od kogoś, kto jest dla ciebie dobry. Nie ucieka się od kogoś, kto cię karze tylko za twoje własne przewinienia. Zawsze jej to powtarzał. Raz, drugi, trzeci, czwarty, do znudzenia, do zupełnego wyczerpania, żeby jej się utrwaliło, żeby zrozumiała, że nie musiałby tego robić, gdyby go do tego nie zmusiła”.

W przypadku sensacji często narzekam na wulgarność. Nie lubię jej w kryminałach, bo przyjęło się, że każdy porządny policjant/detektyw musi przeklinać. Ale wiecie co? W „Wilkołaku” zupełnie mi to nie przeszkadzało. Powiem więcej, bez garści wulgaryzmów kreacja naszych bohaterów byłaby niepełna, a te kilka mocnych słów (bo nie jest ich też jakoś specjalnie dużo) pełni swoją funkcję albo zdradza nam emocje/charakter postaci, albo potęguję grozę sytuacji, czy atmosferę bezsilności. Gdyby osoby po takich przejściach zachowywały się inaczej, byłyby po prostu mało realne.

Bo umówmy się, w „Wilkołaku” mamy do czynienia z ludzkimi „wrakami”. Osobami, które los metaforycznie ugryzł, wymemłał i wypluł gdzieś na obrzeża „przyzwoitego życia normalnych ludzi”. Problemy osobiste przeplatają się z tymi zawodowymi oraz skomplikowanym prywatnym śledztwem. A najlepsze, że chociaż wątki te pozornie wydają się niepowiązane, ostatecznie każda z poruszonych kwestii ma swoją rolę do odegrania i w jakiś sposób wpływa na główną opowieść.

Wszystko to zaś pozwala wczuć się w wyjątkowy klimat tej powieści. Miałam wrażenie, że atmosfera jest jednocześnie brutalna i mroczna, ale też nieoderwana od realiów. Zagrożenie, które kreuje autor, i którym tak chętnie obdarza bohaterów, nie jest czymś „nie z tego świata”. Czytelnik zdaje sobie sprawę, że opisana historia mogła się wydarzyć, co dodatkowo potęguje klimat grozy.

Podobała mi się też kreacja bohaterów. Każdy z nich ma bardzo pokaźny bagaż doświadczeń, wad, uprzedzeń, paskudnych uczynków. Żaden nie był idealny i żaden… nie wzbudził mojej niechęci. Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to każdy z nich był na swój sposób przyzwoity, chociaż emocjonalnie pokaleczony. Ich wątki osobiste nadawały całej historii drugiego dna, dla czytelnika były chwilą wytchnienia i na swój sposób również przyczynkiem do niełatwej refleksji. Przy okazji rozwiązywania zagadki możemy obserwować, jak wpływa ona na relacje rodzinne naszych bohaterów, jak niszczy im życie. Praca, nawet samozwańcza, w wymiarze sprawiedliwości, nie jest łatwa. Nie bez powodu tak wielu policjantów nie wytrzymuje nerwowo. Ta książka czasami kpi z systemu, czasami stawia bohaterom moralne wyboru bez dobrego wyjścia, ale przy okazji pokazuje, że tej roboty nie kończy się o 16:00. Przynajmniej jeśli ma się w sobie odrobinę przyzwoitości.

Jedyna, jedyna, maleńka rzecz mi „nie grała”. Zupełnie nie przemawiały do mnie sceny, w których bohater zakradał się do domu, a mieszkańcy nie zauważali jego obecności. Niby drobiazg, ale zupełnie tego „nie kupiłam”.

„Wilkołak” to świetna, porywająca książka, fascynująca historia, świetnie wykreowana opowieść i bohaterzy z metaforycznymi jajami. Jestem urzeczona twórczością autora i z pewnością sięgnę po jego następną książkę.

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/08/wilkoak-wojciech-ch...
Recenzjenawidelcu dodał: 10 VIII 2021, 16:13:22

Wilkołak
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Kiedyś byłam ogromną fanką Sylwii, teraz może nie tak bardzo, ale zdarza mi się posłuchać jej piosenek. Także gdy tylko dowiedziałam się o premierze tej pozycji, to byłam ciekawa jak autorka wypadnie w formie pisanej. Czy się zawiodłam?
I tak, i nie. Wiedziałam, że to jest jej pierwsza książka, ale uważam, że nawet jak na debiut, jest słaba. Mam wrażenie, że Sylwii zabrakło trochę pomysłu, kreatywności. Wydaje mi się, że miała pomysł co chce przekazać tą książką, ale w jaki sposób- to było nie do końca wiadome.
Tym co pozwala mi tak sądzić jest fakt, iż główna bohaterka jest trochę za bardzo podobna do autorki i jej historii. Chociażby program „Hej, Camila!”, w którym brała udział Mery. Sylwia parę lat temu brała udział w programie „I love Violetta”. Słuchałam rozmowy z autorką i powiedziała wtedy, że Tośka- najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki jest wzorowana też na jej najlepszej przyjaciółce. Ponadto, powiedziała też że 4 z 5 wątków miłosnych w tej książce jest opartych na jej związkach. Moim zdaniem, jest to trochę za dużo podobieństw.
Styl pisania nie jest bardzo wyszukany, jest raczej nieskomplikowany, ale lekki. Książkę czyta się w miarę szybko. Jest to przyjemna powieść dla młodszych czytelników o walce o swoje marzenia.
julabooks dodał: 08 VIII 2021, 13:53:52

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Mery Majka", czyli debiut Sylwii Lipki to powieść młodzieżowa o zwyczajnej dziewczynie, która marzy o wielkiej karierze piosenkarskiej. Temat dość prosty, często poruszany w literaturze, czy filmie w lepszy czy gorszy sposób.

Tym razem z przykrością stwierdzam, że nie była to najbardziej udana lektura. Jest tu motyw podążania za marzeniami i ich realizacji, który, jak bardzo nie byłby sympatyczny, tak jest dość oklepany, a tutaj wręcz cukierkowy.

Mamy tu różne sposoby narracji (pamiętnik, dialogi, przemyślenia, czasem nawet łamanie "czwartej ściany"), co bywało nieco chaotyczne i momentami nużące. Akcję śledzimy ponadto na przestrzeni kilku lat, co w tej dość krótkiej książce (ok. 270 str) jest o tyle kłopotliwym zabiegiem, że sporo wątków związanych z dorastaniem i dojrzewaniem zarówno głównej bohaterki, jak i pozostałych postaci zostaje po prostu pominiętych. Opisuje się tu szczegółowo kilka dni, po czym cyk! I już jest rok później. Naprawdę nic się nie działo w tym czasie? Pomijając te luki, stanowi to właśnie duży problem dla wspomnianego rozwoju Mery Majki, którego w zasadzie trudno się tu dopatrzeć -miałam poczucie, że od początku do końca czytam przemyślenia tej samej dziewczynki z gimnazjum, w ogóle nie było różnicy między nią, a dorosłą kobietą, którą staje się pod koniec.

Podsumowując - myślę, że młodszym odbiorcom, a jednocześnie fanom autorki ta książka może się spodobać, ale starszym już raczej odradzam. Przy całej mojej sympatii dla młodzieżówek, w tej kompletnie nie mogłam się odnaleźć.
dezyderata dodał: 07 VIII 2021, 18:35:30

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Donato Carrisi zabiera czytelnika w psychodeliczną podróż pełną ostrych cierni i mrocznych cieni, którą jednak czyta się z zapartym tchem i po zakończeniu której na długo pozostaje ona w pamięci. „Dom głosów” to z całą pewnością niebagatelny thriller, po którym ma się ochotę natychmiast sięgnąć po kolejne powieści autora. Zdecydowanie polecam!"

Pełna recenzja na moim blogu: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-dom-glosow-donato-c...
Amarisa dodał: 07 VIII 2021, 15:13:10
Ocena książki: 5.0
Dom głosów
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Książka równie dobra, co specyficzna. Czytałam sporo młodzieżówek, ale ta ma w sobie coś wyjątkowego, jednocześnie kojarząc mi się ze starymi młodzieżówkami takimi jak "Jezioro Osobliwości" czy "Ten obcy".
Ot, książka młodzieżowa przedstawiająca losy nastolatki, Marysi Majki, która od dziecka interesuje się tańcem i śpiewem. Akcja książki rozciąga się od końca podstawówki do wyników rekrutacji na studia, czyli mamy długi okres umieszczony na niecałych 300 stronach, dlatego nie czuć, że fabuła ma "cel" i nie ma co oczekiwać, że będzie jakiś moment kulminacyjny. Bohaterów nie spotyka tutaj groźne prześladowanie, nieuleczalna choroba. Nie są też geniuszami, których cały świat nie rozumie, i cudem mają jednego przyjaciela.
Bohaterowie to zwykli nastolatkowie. O zwykłych problemach - slabe oceny, rodzice, którzy wymagają za dużo, hejt czy złamane serca. Rzeczy, z którymi niemal każdy nastolatek musiał się zmierzyć, dzięki czemu wiele osób będzie w stanie się zżyć z bohaterami.

Narracja jest dość specyficzna. Jest bardzo dużo zwrotów bezpośrednio do czytelnika, a także forma pamiętnika czy SMS-ów. Przez narrację ciężko było mi się wczuć w początek książki, bo od razu zostałam zasypana stosem faktów o tym, kto kim jest, jak się poznali i tym podobne. Było to męczące i "nienaturalne".

Fani Sylwii Lipki z pewnością się ucieszą, bo w życiu Mery Majki autorka umieściła kilka wydarzeń ze swojego życia.

Krótko mówiąc, młodszym czytelnikom bardzo polecam tę książkę. Jest pozytywna, urocza i myślę, że wiele osób będzie mogło utożsamić się z Majką.
mysliwylatujace dodał: 06 VIII 2021, 13:34:08
Ocena książki: 4.5
Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Genialna! Nie mogłam się oderwać Książka, po którą koniecznie trzeba sięgnąć
zaczytanalala dodał: 04 VIII 2021, 19:25:27

Mroczne sekrety
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Kolejny tom serii Stillhouse lake i kolejny dobry thriller. Autorka potrafi bardzo dobrze stworzyć bohaterów, fabułę, która trzyma w napięciu od początku do samego końca, dzięki czemu ciężko nam odłożyć książkę. Zaskakujące zwroty akcji, atmosfera mrożąca krew w żyłach towarzyszy nam przez większość książki. To bardzo dobry thriller!
marcinkowskapatrycja dodał: 04 VIII 2021, 11:34:35

Instynkt mordercy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Mery Majka to lekka i przyjemna młodzieżówka. Ukazuje ciężką i wymagającą dużo pracy drogę do kariery piosenkarskiej. Niestety według mnie trochę za bardzo przesłodzona i przewidywalna.
angelikaczyta dodał: 03 VIII 2021, 17:48:31

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Pierwsze co mnie zdziwiło, gdy dotarła do mnie książka, było to że jest gruba, bo około 700 stron. Książka jest pięknie wydana, przecudna grafika na okładce oraz co należy zaznaczyć jest w twardej oprawie.
Książka moim zdaniem zdecydowanie dla męskiego grona odbiorców, choć znajdzie również zainteresowanie wśród Pań interesujących się podaniami słowiańskimi, Wikingami oraz odnajdują się w takim bardziej historycznym klimacie.
Bardzo dobrze napisana, dobrze zrównoważone połączenie starszego archaicznego języka z nowoczesnym.
Akcja dość dobrze skonstruowana - jest połączeniem spokojnego życia z co rusz to nowymi ciekawymi zwrotami, które nadawały tempa powieści.
I choć nie jestem ogromną fanką tych klimatów to książkę czytało mi się dosyć szybko i przyjemnie, pomimo ilości stron.
Jak najbardziej polecam.
nata5551 dodał: 31 VII 2021, 23:08:39

Piast
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Najnowsza książka Wojciecha Chmielarza wciąga od pierwszych stron. Kryminały czytam raczej rzadko, a od tego nie mogłem się oderwać, dlatego tym bardziej ta powieść zasługuje na waszą uwagę. Co tu dużo mówić, jeśli czytaliście poprzednie tomy musicie sięgnąć po ten - nie zawiedziecie się. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że nie znacie jeszcze historii Wolskiego oraz Górnika (detektywa i prokuratora) - również i w tym przypadku polecam nadrobić zaległości. Co w niej znajdziecie? Tajemniczy początek, nieprzewidywalną fabułę oraz nieoczekiwane zakończenie. Emocje po przeczytanej lekturze powoli opadają i teraz czekam na nowości spod pióra tego autora.
bookoholik27 dodał: 31 VII 2021, 22:51:21

Wilkołak
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Opowieści Zuzanny" to wspomnienia, wspomnienia o wojnie, życiu, miłości, przeplatane teraźniejszymi wydarzeniami.
Książka to historia życia matki autorki, w której losy wplecione są przygody Artura - wnuka kobiety. To jemu Zuzanna opowiada swoją historię. To opowieść o losach rodziny, życiu na Kresach, które momentami było bardzo ciężkie i o ucieczce w lepsze miejsce. To przejmująca historia, może o trudnej tematyce, jednak bardzo wzruszająca
marcinkowskapatrycja dodał: 31 VII 2021, 19:40:50

Opowieści Zuzanny
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"„Życie zaczyna się jutro” Magdaleny Czmochowskiej to książka o samotności i depresji, ale przede wszystkim o tym, że w każdej sytuacji można odnaleźć nadzieję na lepsze jutro. Nie jest ona jednak przepełniona jedynie smutkiem i mrokiem towarzyszącym chorobie, ale jest też w niej miejsce na sporą dawkę śmiechu (bezbłędna babcia Władzia ♥) oraz subtelnie poprowadzonego i przedstawionego rozkwitającego uczucia, które odnalazło drogę i przebiło się przez spowijający główną bohaterkę mrok. Jeśli lubicie tego typu historie, wówczas najnowsza powieść autorki powinna się wam spodobać."

Pełna recenzja na moim blogu: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-zycie-zaczyna-sie-j...
Amarisa dodał: 31 VII 2021, 10:23:16
Ocena książki: 3.5
Życie zaczyna się jutro
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Choć na wzmianki o samym autorze trafiłam już dawno temu, to jednak jakoś nie przyciągnęło mnie to do zapoznania się z jego twórczością. Jednak ostatnio na fb natrafiłam na przezabawne posty napisane przez Pana Aleka Rogozińskiego i spodobały mi się do tego stopnia, że postanowiłam sięgnąć po jedną z jego książek. I jak się spodziewałam, nie zawiodłam się, a wręcz byłam pozytywnie zaskoczona, że jest jeszcze lepsza niż tego oczekiwałam (a spodziewałam się, że będzie naprawdę rewelacyjna).
Książka jest przezabawna, tajemnicza i zawierająca wiele zaskakujących, niekiedy z lekka absurdalnych zdarzeń, które sprawiają, że jeszcze przyjemniej spędza się przy niej czas. Wszystkie te zagadki, niewiadome, tajemnice, intrygi oraz zdrady, potrafią zaciekawić czytelnika w taki sposób, że po skończeniu książki można poczuć ogromny niedosyt i chęć sięgnięcia po więcej i więcej. Niekiedy wydarzenia opisane w książce były tak pozytywnie zaskakujące - śmieszne, że aż miałam ochotę tarzać się ze śmiechu.
Choć z początku miałam problem z połapaniem się kto jest kim, co prawdopodobnie jest efektem tego, że zapoznawałam się z książką w formie audiobooka. To książka jest napisana w taki sposób, że po naprawdę krótkim czasie ten problem zniknął. I choć do niedawna nie byłam fanką tej formy "czytania" książek , tak po tej stałam się tego fanką.
Książka jest naprawdę wspaniała i jak najbardziej ją polecam.
A sama jak tylko nadarzy się taka okazja z ogromną chęcią sięgnę po kolejne dzieła z pod pióra tego autora.
nata5551 dodał: 31 VII 2021, 00:39:31

Miłość ci nic nie wybaczy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jest to świetna książka nie tylko dla młodzieży. Napisana jest lekkim językiem, który sprawia, że czyta się ją dosyć szybko i z zaciekawieniem.
Mery Majka to postać pozytywna, która dąży do celu i nie poddaje się. Ponadto Mery może zawsze liczyć na swoich wiernych przyjaciół - Oskara i Tośkę. Główna bohaterka dość często zakochuje się i pomimo to zawsze wybiera przyjaźń.
Mery Majka to pozytywna książka, która pokazuje, że warto marzyć oraz, że te marzenia się spełniają.
Książka opowiada o tym jak Mery rozwija swoje pasje oraz nie poddaje się nawet w obliczu niewielkich porażek i hejtu ze strony koleżanek z klasy.
Historia potrafi pozytywnie nastroić i zainspirować do nie poddawania się, jeśli natrafimy na pierwszą przeszkodę.
Jak najbardziej polecam.
nata5551 dodał: 31 VII 2021, 00:38:07

Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

„Instynkt mordercy” to już piąty tom opowieści „Stillhouse Lake” i jak to w przypadku sensacji bywa, można tę część czytać niezależnie od poprzednich, ale więcej frajdy daje zachowanie kolejności chronologicznej.

Tym razem sprawa zaczyna się od zagadkowej śmierci dwóch dziewczynek, które zostają znalezione w zatopionym samochodzie. Nigdzie jednak nie ma kierowcy, którym była ich matka. Co się z nią stało? Uciekła? Została porwana? Im bardziej bohaterki zagłębiają się w tę tajemnicę, tym bardziej są zagrożone.

„Instynkt mordercy” to trzymający w napięciu thriller, w którym nie brak zaskakujących zwrotów akcji. Już praktycznie od pierwszych stron powieść zaczyna budować atmosferę zagrożenia i niepewności, która momentami mrozi krew w żyłach.

Warto wspomnieć, że bieg historii śledzimy z perspektywy trzech różnych bohaterów, co z jednej strony pokazuje aspekty sprawy niedostępne dla tylko jednego narratora, z drugiej dodatkowo pokręca tempo akcji. Jeśli dodać do tego przystępną narrację otrzymujemy książkę, od której nie sposób się oderwać.

Jednak najciekawiej robi się oczywiście pod sam koniec, autorska funduje czytelnikom zaskakujące zakończenie, którego muszę przyznać, nie spodziewałam się. Miłośnicy thrillerów nie powinni czuć się zawiedzeni rozwiązaniem intrygi.

Tym bardziej smutne jest to, że autorka nic więcej nie napisze. Niestety w zeszłym roku zmarła po długiej walce z rakiem. Jest to bez wątpienia wielka strata.

Zazwyczaj nie czytam thrillerów, ale dla tego tytułu zdecydowałam się zrobić wyjątek i nie żałuję. Jeśli cenicie ten gatunek, koniecznie przeczytajcie całą serię!
Recenzjenawidelcu dodał: 30 VII 2021, 15:04:48

Instynkt mordercy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25  > >> >| | Wszystkich opinii: 4040