Zazwyczaj to książka jest lepsza od filmu. W tym przypadku było chyba inaczej - w każdym razie, najpierw sięgnęłam po ekranizację, później po książkę; niestety, dzieło literackie mniej mi się podobało od filmowego. Tak więc uważam, że K-PAX film jest...
Dodał: aleandra Dodano: 08 VII 2009, 22:57:48 (ponad 15 lat temu)
Próbowałam przebrnąć przez książkę. Nie udało mi się - zbyt nudna była jak dla mnie. Ale z trailera do filmu widać, że sam film może być niezły. A jak uważacie? :]
Dodał: aleandra Dodano: 08 VII 2009, 22:02:58 (ponad 15 lat temu)
Pamiętam, jak w szóstej-piątej klasie babka od historii opowiadała nam o książce "Nędznicy". Co najlepsze, skupiła się głównie na nieszczęsnej kradzieży chleba. Wspominała, że to będzie nasza lektura... Ale jakoś nie pamiętam, abym ją przerabiała (m...
Dodał: aleandra Dodano: 08 VII 2009, 17:50:47 (ponad 15 lat temu)
Mój znajomy próbował przebrnąć przez tę książkę, ale udało mu się przeczytać tylko 20 pierwszych stron. Ja lubię kryminały, więc zastanawiam się, czy warto się brać za tę lekturę?
Dodał: aleandra Dodano: 03 VII 2009, 23:29:28 (ponad 15 lat temu)
Nudna, bo nic się nie dzieje. Przychodzi bohater A do bohatera B i rozmawiają. B przychodzi do C i rozmawiają. C przychodzi do A i rozmawiają... I tak w kółko... Czy kolejne części są tak samo denne? Jakim cudem to coś mogło stać się bestlesserem, to...
Dodał: aleandra Dodano: 03 VII 2009, 16:33:09 (ponad 15 lat temu)
Powiem tak: próbowałam kilka lat temu przez tę książkę przebrnąć i nie udało się. Ponieważ mam ją w domu i lubię czytać, chciałabym usłyszeć, dlaczego za tą lekturę warto się wziąć... Kto mnie przekona? A może lepiej faktycznie ją zostawić?
Dodał: aleandra Dodano: 02 VII 2009, 19:52:57 (ponad 15 lat temu)
Po przeczytaniu tej pozycji mam wrażenie, że "Człowiek z Wysokiego Zamku" to powieść gorzka. To, że ktoś może kogoś posłać do pieca za to tylko, że jest Żydem: gorzkie. To, że Niemcy planują zniszczyć Japonię: gorzkie.
Dodał: aleandra Dodano: 02 VII 2009, 00:54:41 (ponad 15 lat temu)
Najpierw zobaczyłam film i uznałam go za jeden z lepszych, jakie widziałam. Potem sięgnęłam po książkę. I prawdopodobnie taki przebieg wydarzeń uratował reżysera. Bo książka jest 100 razy lepsza... Dowód? Wzruszyłam się. Po prostu! Ale nie daję jej 6...
Dodał: aleandra Dodano: 22 VI 2009, 00:37:21 (ponad 15 lat temu)