Najnowsze recenzje książek

3.5
Miało być miło, lekko i przyjemnie, bez jakiejkolwiek potrzeby wysiłku intelektualnego. Bo chciałam odpocząć. I było. Było jednak też irytująco, ale o tym za chwilę. Trzy zupełnie różne przyjaciółki, zarówno pod względem charakteru, jak i pochodzenia: monogamistka aż do bólu Emmy, redaktorka o dowolnej porze dnia i nocy Leigh oraz Adriana o wyjątkowo gorącym temperamencie i wyjątkowej awersji do pracy. Wszystkie trzy tuż przed trzydziestką, wszystkie niezamężne i bezdzietne. Dają sobie rok na zm...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 966
Brak
"Baldur to imię boga światła w nordyckiej mitologii, Skugga znaczy cień. Istnieje też w islandzkiej mitologii stworzenie, które nazywa się Skugga Baldur, pół kot, pół lisica, dziki stwór, którego ludzie się boją."* Islandia, styczeń roku 1883. Wielebny Baldur Skuggason, pastor surowy i skąpy, wdowiec bezdzietny stanowczo nietolerujący osób ułomnych, bierze strzelbę, sakwę nabojów i wyrusza w góry śladem lisicy. Oddaje strzał, wywołując lawinę. Dzień wcześniej wyprawiany jest pogrzeb Syreny Jons...
+2 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 649
Brak
guziczki odmienione - recenzja książki "Koralina"
"Myślę, iż książka ta wypchnie w końcu 'Alicję w Krainie Czarów' z jej odwiecznej niszy", napisała Diana Wynne Jones. "A guziczki nigdy nie będą już takie, jak kiedyś", dorzucił Terry Pratchett. Wiedziona tymi słowami, sięgnęłam po "Koralinę". Przeczytałam. Z panią Jones odważę się nie zgodzić. Myślę, iż bohaterka Lewisa Carroll'a długo jeszcze cieszyć się będzie swą pozycją. Co do słów pana Pratchett'a, owszem, guziczki przestały być zwykłymi guziczkami i trudno spojrzeć na nie bez cienia obawy...
+1 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 423
5.0
opowieść z Nigerii - recenzja książki "Fioletowy hibiskus"
Książka ciekawa. Ciekawa na tyle, by z przyjemnością sięgnąć po inne tytuły tejże pisarki. Jednocześnie zawierająca w swej treści wiele cierpienia i bólu, więc w żaden sposób nie nadaje się na leczenie smutków. "Wszystko zaczęło się psuć...", rozpoczyna swą opowieść kilkunastoletnia Kambili. Opowieść o fanatycznym religijnie ojcu, o matce, która tak często czyści kolekcję porcelanowych baletnic (zawsze wówczas z niewyjaśnionych powodów okaleczona), o młodszym bracie imieniem Jaja, który pewnego...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 514
5.0
[uwaga: spoiler!] Przeczekawszy blogowy boom na tę powieść, sięgnęłam po nią. Na półce czekała około pół roku. Trudno mi się czyta, gdy wokół pełno zachwytów, bo odczuwam wówczas coś w rodzaju presji, że zachwycać mam się i ja. Nigdy nie wiadomo przecież, czy podzielę zdanie ogółu. A ogół w tym wypadku pisze, iż "tylko Nilsson ma takie pojęcie, że życie jest przerąbane". Życie nie jest przerąbane, cokolwiek się dzieje, myślę i zabieram się za lekturę. Zgodzę się, że Nilsson pisze ciekawie. Jej...
+1 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 451
5.0
dziennik Jaskółki - recenzja książki "Dziennik jaskółki"
"Człowiek nigdy nie jest tak szczęśliwy, jak wtedy, gdy znajdzie sposób na zatracenie się." Główny bohater sposób ten znalazł. Czy był szczęśliwy? Trudno stwierdzić. Bo nawet jeśli przez chwilę zaznał szczęścia, to raz – chwila ta była bardzo krótka, dwa – szczęście musiało mieć dość specyficzne oblicze. Ale od początku. Bohater przeżywa zawód miłosny. Jak sam stwierdza, tak głupi, że lepiej nie mówić. Więc nie mówi, a my nigdy nie dowiemy się, jaki. Ale zdarzenie to powoduje, że wszystkie jeg...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 509
4.5
"Uważa mnie pani za mordercę, gdy tymczasem jestem jednym z tych bardzo nielicznych osobników, którzy nikogo nie zabili. Proszę rozejrzeć się wokół, proszę przyjrzeć się sobie: świat roi się od zbrodniarzy, to znaczy od ludzi, bez oporów zapominających o tych, których, jak utrzymują, niegdyś kochali. Zapomnieć o kimś: czy zastanawiała się pani nad tym, co to oznacza? Zapomnienie to bezkresny ocean, po którym pływa tylko jeden okręt – jest nim pamięć. (...) za burtę wypycha się niepotrzebnych – t...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 370
5.0
lato polarne - recenzja książki "Lato polarne"
"Rzeczy wokół Kaj zapadają się w nicość, zawsze tak było. Najczęściej znika to, czego człowiek wcale nie chce się pozbywać, a im bardziej ona pomaga w szukaniu, tym więcej czasu upływa, nim się to odnajdzie. Jak gdyby sama jej obecność sprawiała, że przedmioty się gubią". Kaj. Oprócz niej pięć innych osób. Rodzina. Strzępy rodziny. "Staramy się udawać, że wszystko jest normalnie. Ciche porozumienie, sposób, żeby iść dalej? Ale nie można się przyzwyczaić do tego, że Kaj jest w domu. Wszystko dr...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 435
5.0
Historia rozpoczyna się w roku 1897. Jak podaje narrator, w roku tym, latem, ma miejsce wielka wystawa sztuki, będąca ogromnym wydarzeniem kulturalnym. Tego też roku rodzi się uczucie między 17-letnią Lydią Stille, a 22-letnim Arvidem Stjärnblom. "Powiedziała: wierzę ci. Rany boskie, to przecież dobrze! Wspaniale, tylko się cieszyć – gdyby na tym poprzestała... Ale powiedziała jeszcze: mogę czekać. A to niedobrze – bardzo niedobrze! Trudno mi znieść myśl, że ktoś na mnie czeka. Że ktoś czegoś o...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 545
5.5
Jakby nie patrzeć pierwsza (albo jedna z pierwszych) pisarek szwedzkich, z którą dane mi było się spotkać. Czytelniczo, w dzieciństwie;) Tym razem, po latach, w wersji dla najmłodszych. Książeczka śliczna. Ze względu na treść przekazaną językiem prostym, zrozumiałym dla dziecka. Po pierwsze. A po drugie ze względu na niesamowite ilustracje pani Ilon Wikland. Naturalne, przykuwające wzrok, malowane zmienną perspektywą. Nietypowe. Dla dorosłych dodatkową perełką tych ilustracji jest możliwość od...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 471
4.0
Napisana w roku 1962 powieść "Chmury i łzy' (oryg. "Weep Not, Child") jest pierwszą powieścią w języku angielskim opublikowaną przez obywatela Afryki Wschodniej. Powieścią, dodajmy, która swego czasu wzbudziła kontrowersje. Sam autor, jak się okazuje, również jest postacią ciekawą. Za powieść "I Will Marry When I Want" został w roku 1977 aresztowany, by później opuścić Kenię i wrócić do niej dopiero po 22 latach emigracji, w roku 2004. James Ngugi początkowo pisał w języku angielskim, teraz jedn...
0 0
Dodał: litera
Dodano: 26 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 489
4.5
Prawdziwy dreszczowiec! - recenzja książki "W głębi lasu"
Książki Harlana Cobena stają się bestsellerami, a sam pisarz niekwestionowanym mistrzem thrilleru . Postanowiłam więc, że przeczytam jakąkolwiek książkę tego autora. "W głębi lasu" wybrałam z dwóch powodów. Po pierwsze miałam tę książkę już wcześniej na półce, a po drugie, zauważyłam, że ten tytuł ma wielu zwolenników. Bardzi się cieszę z wyboru - nie zawiodłam się. Książka wciąga od pierwszych stron wraz z napięciem i niezdrowym zaciekawieniem, nie pozala odetchnąć czytelnikowi, nawet na mo...
+2 0
Dodał: rockaga
Dodano: 27 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 752
6.0
Nadchodzi era aniołów! - recenzja książki "Szeptem"
"Szeptem" jest pierwszą wydaną książką Beccy Fitzpatrick, która dla swojego pisarstwa porzuciła pracę w służbie zdrowia. Jej powieść już od pierwszych dni opublikowania podbiła serca wielu czytelników. Jednym z nich byłam ja. Nora, zwykła szesnastolatka dostaje zadanie domowe z biologii. Jej partnerem okazuje się Patch - zabójczo przystojny i zabójczo tajemniczy chłopak, nowy w szkole. Gdy Nora zaczyna obcować z Patchem jej życie diametralnie się zmienia. Moje odczucia względem książki są...
+8 0
Dodał: rockaga
Dodano: 30 I 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 6
Odsłon: 2589
6.0
“Krwiopijcy” to pierwszy z dwóch tomów cyklu Love Story. Wszystkim którzy lubią cięty język, czarny, brudny humor oraz podejście do ważnych kwestii z przymrużeniem oka na pewno spodoba się ten wolumin. Kupiłam tę książkę około rok temu, ale ta była wydawana już od '95! Bardzo żałuję, że nie odkryłam wcześniej pana Moore'a. Jednak nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, wystarczy nadrobić zaległości ;-). Cała powieść toczy się wokoło Jody – zwykłej kobiety, nie potrafiącej utrzymać faceta na d...
+3 0
Dodał: rockaga
Dodano: 06 II 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 352
5.5
“Bursztynowa Luneta” jest ostatnim tomem trylogii “Mroczne Materie”. Od czasu przeczytania przeze mnie tych książek Philip Pullman wiele u mnie zyskał. Pomimo kiczowatego sloganu i niezbyt skromnego stwierdzenia “Najlepsza obok Władcy Pierścieni powieść fantastyczna” (widocznie wydawnictwo Albatros nie ma dobrych ludzi od reklamy) książka jest faktycznie bardzo, bardzo dobra. Zazwyczaj jest tak, że pierwsza część jest najlepsza. Nie ważne jest czy to film czy książka. Tu mamy wyjątek. To właś...
+2 0
Dodał: rockaga
Dodano: 06 II 2010 (ponad 14 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 447
|< << < 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29  > >> >|
Wszystkich recenzji: 16103

Wskazówki

Każdy użytkownik może dodawać recenzje swojego autorstwa za co otrzymuje konto VIP na 5 dni.

Dodane teksty można oceniać na plus/minus oraz przyznawać plusy użytkownikom jeśli dodali ciekawe recenzje!

Do recenzji można zamieszczać komentarze ze swoimi przemyśleniami.