Nowe opinie do książek - strona 252


Info: Opinie są posortowane od ostatnio dodanych.
sortuj wg: id plusy minusy
Przerost treści nad formą. W 300 stronach upchnięto tyle wątków i zdarzeń, że można by nimi obdzielić kilka książek. Dlaczego nadal czytam tę serię, choć pierwsza i druga część nieszczególnie mi się podobały? Może jestem masochistką, ale nie lubię zostawiać niedokończonych historii I chyba książki trochę zyskują, jak się na nie spojrzy jako na obyczajówkę z Prowansją w tle. Bo z kryminałem nie mają wiele wspólnego. Śledczy opowiada o szczegółach śledztwa komu popadnie, a na przesłuchanie świadka wysyła swoją dziewczynę... I po raz trzeci koszmarne tłumaczenie - bohater odbierając telefon mówi "Qui" zamiast "Oui", a koroner o imieniu Émile w procesie tłumaczenia został kobietą (Émile jest we Francji imieniem męskim).
ladyinfantille dodał: 26 VIII 2021, 10:47:01
Ocena książki: 4.0
Morderstwo w winnicy
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Marta i Kamil, para młodych ludzi szaleńczo w sobie zakochanych.
Chłopak wyjeżdża do Afganistanu na wojskową misje znikając na 8 lat nie dając znaku życia. Marta po jakimś czasie postanawia ułożyć sobie życie na nowo z Robertem. Jej spokój niszczy nagłe pojawienie się Kamila, który ... zna się z Robertem! Zaskakującą historia z zaskakującym zakończeniem.
marcinkowskapatrycja dodał: 26 VIII 2021, 13:51:23

Oszukany czas
ocena przydatności opinii: +0 | -0

„To nie moja wina” podróż w piękne Bieszczady, wspaniałe opisy natury dzięki którym miało się góry na wyciągnięcie ręki .. Zaskakująca akcja, dobrze wykreowana postać i jej historia. Podejrzenie o morderstwo, ucieczka, chęć poznania prawdy, a to wszystko w pięknych Bieszczadach.
Całkiem miło się ją czytało, opisy rozbudzały wyobraźnię, jednak jak na kryminał brakowało mi napięcia i nieco mrocznego klimatu.
marcinkowskapatrycja dodał: 26 VIII 2021, 14:07:47

To nie moja wina
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Jeśli czytaliście „Smażone zielone pomidory” i historia ta trafiła do waszych serc, nie wahajcie się sięgnąć po ich kontynuację. To ciepła, pogodna, pełna humoru, dająca siłę i nadzieję na lepszą przyszłość opowieść, będąca wspaniałym dopełnieniem losów ukochanych bohaterów i kto wie – być może otwierająca furtkę na to, by w przyszłości dopisano ich ciąg dalszy? Uwielbiam obie powieści i szczerze polecam je waszej uwadze.
Pełna recenzja: https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-powrot-do-whistle-s...
Amarisa dodał: 27 VIII 2021, 12:16:58
Ocena książki: 4.5
Powrót do Whistle Stop
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Spodziewałam się horroru lub co najmniej kryminału. Przez całą książkę czekałam na ten dreszczyk emocji, niestety nie doczekałam się.
zarazwracam dodał: 30 VIII 2021, 14:53:21

Pacjent
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Marta i Kamil. Mieli być zawsze razem, ale Kamil wyjechał i przez osiem lat nie dawał znaku życia. Dziewczyna ułożyła sobie życie z dużo starszym Robertem. I wtedy znowu wrócił. On, jej miłość, jej wszystko... Co zrobi Marta? Historia wydaje się banalna i tak też na początku jest. Dziewczyna miota się między dwoma mężczyznami, sama nie wie czego chce. A i tak wiadomo kogo wybierze. Jednak w tej książce nie brakuje elementów zaskoczenie, a zakończenie jest takie tajemnicze, że aż się chce od razu sięgnąć po kolejną część. Dobrze się czyta, szybko i chociaż głównej bohaterka może nie do końca wzbudzać sympatię to książka jednak zaciekawia, a historia wciąga.
Gosiaaa dodał: 31 VIII 2021, 07:37:43

Oszukany czas
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Sarah i Adam tworzą idealne małżeństwo - ona jest u szczytu kariery prawniczej, on pracuje nad kolejną książką, nie brakuje im niczego... Ale okazuje się, że to tylko pozory, gdy w ich domku letniskowym zostaje znaleziona zadźgana kochanka Adama, a Sarah musi stanąć w obronie swojego męża, który jest głównym podejrzanym...

"Perfekcyjne małżeństwo" to fantastycznie skonstruowana sieć intryg, tajemnic i kłamstw, które z każdą kolejną stroną książki ujawnia swoje kolejne dna. Opowieść obserwujemy naprzemiennie z perspektywy Adama i Sarah, co jest fenomenalnie zastosowanym tutaj zabiegiem, bohaterowie doskonale się uzupełniają w przedstawieniu całej historii. Każdy moment, gdy już się wydaje, że wiadomo jakie jest rozwiązanie prowadzonych przez każde z nich "śledztw", okazuje się kompletnie zmiażdżony przez kolejne elementy układanki i zwroty akcji. Dodatkowo ciekawym elementem jest ukazanie postępowania kolejnych etapów procesu sądowego, co jest zmiksowane z retrospekcjami - nie sposób się znudzić! Nie ma tu przesadnego prawnego żargonu, co niektórych może odstraszać - wprost przeciwnie, autorka pisze dobitnie i jasno, wręcz "życiowo".

Przeczytałam całość w jeden dzień i do ostatniej chwili trzymała w napięciu - zakończenie świetne! Polecam serdecznie!
dezyderata dodał: 31 VIII 2021, 10:19:47

Perfekcyjne małżeństwo
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Lato utraconych" autorstwa Anny Kańtoch to druga część serii o policjantce Krystynie Lesińskiej, mimo to można ją czytać bez znajomości pierwszego tomu. To dopracowany, pełen mroku i gęstej atmosfery kryminał z rozbudowaną warstwą psychologiczną. Kluczowym wątkiem jest skomplikowane, trudne do rozwiązania śledztwo dotyczące brutalnego morderstwa rodziny, z którym musi zmierzyć się główna bohaterka. Książka jest pełna napięcia i zagadek, wątki przemyślane, a zakończenie zaskakujące. Dodatkowo autorka świetnie buduje nastrój. Ciekawa jest też kreacja głównej bohaterki, która jest zarówno wyrazista jak i wiarygodna, co jest niewątpliwie ogromną zaletą powieści. Moim zdaniem jest to dobrze napisany kryminał, który warto przeczytać.
marzipancoffee dodał: 31 VIII 2021, 20:02:46

Lato utraconych
ocena przydatności opinii: +0 | -0

"Denat wieczorową porą" autorstwa Anety Jadowskiej to trzeci i najprawdopodobniej ostatni tom serii o Garstkach, który można czytać bez znajomości poprzednich. To udana historia z nutą humoru i elementami kryminału, pełna tajemnic z przeszłości, rozgrywająca się w zimowej scenerii Ustki na zagadkowym balu, w towarzystwie nieprzypadkowych gości. Ze swojej strony polecam.
marzipancoffee dodał: 31 VIII 2021, 20:24:56

Denat wieczorową porą
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Czy młodzieńcza miłość ma szansę przetrwać?
Marta i Kamil są zakochani w sobie, niestety Kamil wyjeżdża na misję wojskową do Awganistanu. Po szokujących przeżyciach na misji Kamil nie daje znaku życia przez osiem lat. Marta nie wie co się z nim dzieje. W końcu układa sobie życie z dużo starszym Robertem, któremu ratuje życie oddając mu swój szpik. Nagle pojawia się Kamil, robiąc interesy z Robertem.
Czy Marta zostanie z Robertem? Czy wybaczy Kamilowi? Kim naprawdę jest Robert? Kim naprawdę jest Kamil? Jeśli chcesz się dowiedzieć to przeczytaj koniecznie tę książkę.
Książka posiada zaskakujące zakończenie oraz nie mogę się doczekać kolejnych losów bohaterów.
nata5551 dodał: 01 IX 2021, 18:03:58

Oszukany czas
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Kto z nas choć przez krótką chwilę nie marzył o sławie, karierze czy tak po prostu... byciu gwiazdą? Przede wszystkim są to pragnienia dzieci i nastolatków, którzy dopiero zastanawiają się co chcą robić w życiu. Blask reflektorów czy niezliczone ilości fanów to tylko ułamek tego, czego codziennie doświadczają piosenkarze, aktorzy i inni artyści.

Takie marzenie miała także główna bohaterka książki "Mery Majka" Sylwii Lipki. Dziewczyna już od małego wie na co chce poświęcić swój czas i co będzie robić w przyszłości. Taniec, śpiew i aktorstwo to pasje, które dają jej wiele radości i pozwalają w artystyczny sposób wyrażać siebie i swoje emocje. Jak to oczywiście w takich historiach bywa - na drodze staje jej wiele przeszkód. Hejt ze strony rówieśników tylko się nasila, a pierwsza miłość sprawia więcej trudności niż przyjemności. Czy mimo wielu przeszkód, które staną jej na drodze będzie w stanie nadal walczyć o swoje marzenia?

Sylwia Lipka to znana piosenkarka, która wystąpiła między innymi w takich programach jak "I love Violetta", "Dancing with the Stars: Taniec z Gwiazdami" i filmie "JESTEM M. MISFIT". Wiele wydarzeń z jej życia zostały zamieszczone w książce, która przez to stała się jeszcze bardziej osobista dla artystki.

Z główną bohaterką książki jesteśmy od samego przedszkola aż do szkoły średniej. Widzimy jak dorasta i jakie decyzje w swoim życiu podejmuje. Myślę, że jest to naprawdę ciekawy zabieg artystyczny.

Mery Majka to dziewczyna, której wszystko się udaje. Trudno tutaj szukać jakichkolwiek porażek czy trudności w dążeniu co celu. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że droga do marzeń rzadko kiedy jest usłana różami. Często trzeba się niezwykle natrudzić, aby cokolwiek osiągnąć. Rozumiem jednak, że książki dla młodszej grupy docelowej są nieco bardziej uproszczone i opierają się na innych schematach niż te dla dorosłych.

Poza tym Mery to całkiem zwyczajna nastolatka. Ciągłe zmiany nastroju i nieprzemyślane decyzje są u niej na porządku dziennym. Zakochuje się na każdym kroku, tak naprawdę w pierwszym lepszym chłopaku. Wydaje jej się, że świat kręci się wokół niej. Mimo tego, że praktycznie we wszystkim odnosi sukcesy, uważa swoje życie za nudne i beznadziejne. W takim razie, co mają powiedzieć młode czytelniczki, które nie mają na swoim koncie tak dużo osiągnięć jak ona?

Myślę, że głównym zamysłem książki było pokazanie, że warto spełniać marzenia i dążyć do wyznaczonego sobie celu. Nie jestem pewna czy autorce się to udało. Wystarczy tutaj przywołać fragment książki, w którym Majka zaczyna zauważać pod swoimi filmikami negatywne komentarze. Co robi? Oczywiście je usuwa. Nie ciężko jest stwierdzić, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Sylwia Lipka jako artystka, która codziennie mierzy się z hejtem, nie powinna dawać takich rad swoim fanom. Myślę, że mogłaby pokazać im, jak zacząć wierzyć w swoje możliwości w nieco inny sposób.

Akcja książki toczy się w miarę szybko. Cały czas coś się dzieje i powstają nowe, ciekawe wątki. Mimo kilku wpadek językowych, jak i tych związanych z fabułą, publikację tę czyta się naprawdę przyjemnie. Nie da się ukryć, że przeznaczona jest dla nieco młodszych czytelników. Niektóre fragmenty przypominały mi książki, które czytałam jako 12-latka kilka lat temu.

Zdecydowanie plusem dla mnie jest to, że autorka zamieściła w swojej książce wydarzenia ze swojego życia. Niestety nie do końca wiemy, które są prawdziwe, a które fikcyjne, ponieważ Sylwia postanowiła zostawić tą informację dla siebie. Uważam, że dla fanów artystki jest to bardzo ciekawy dodatek.
readmyheart dodał: 01 IX 2021, 20:14:22
Ocena książki: 4.0
Mery Majka
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Ukojenie w ramionach kobiety czy tylko ucieczka? Wakacje, które otworzyły Kai oczy. Pełna namiętności, pożądania i spełnienia na wyciągnięcie ręki. "Boski kurort" spełnia najskrytsze pragnienia swoich gości. To wciągająca powieść, która ocieka erotyzmem
marcinkowskapatrycja dodał: 01 IX 2021, 21:03:14

Boski kurort
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Przedpremierowo - o "Wnykach " - przeczytacie na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam
https://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-wnyki-michal-smiela...
Amarisa dodał: 02 IX 2021, 09:17:00
Ocena książki: 4.5
Wnyki
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Praca w korporacji ma swoje plusy i minusy. Przede wszystkim jednak niepowtarzalną… atmosferę. A gdyby wykorzystać ją do stworzenia kryminału? Będzie strasznie… śmiesznie.

Kiedy jeden z pracowników odkrywa na produkcji ciało głównego planisty, załoga ma w zasadzie jedno pytanie: czy policja może go sobie zabrać, a im pozwolić pracować? Jak się okazuje, nie. Produkcja to teraz miejsce zbrodni i nie ma co marzyć o tym, że się spod planisty wyciągnie zakrwawione profile, wyczyści i wyśle do klienta. W ogóle całe to śledztwo idzie jakoś opieszale. Pracownicy postanawiają odkryć sprawcę na własną rękę!

Jeśli ktoś pracował w dużej firmie, niekoniecznie z produkcją, ale z wyraźnym podziałem na działy (księgowość, kadry itp.), ubawi się przednie! Tyle gagów i żartów ze struktur, procedur, czy szkoleń dawno nie widziałam. Genialnie zaprezentowano absurdy, zarówno wynikających ze schematów pracy, jak i relacji międzyludzkich, które nieubłaganie tworzą się w tego typu korporacjach. Jeśli mieliście przyjemność zapoznać się z tego typu klimatem zatrudnienia, w „Zaplanuj sobie śmierć” znajdziecie sporo korpo smaczków.

Autorce udało się też stworzyć ciekawych, skomplikowanych bohaterów. Może nie jest to poważna analiza psychologiczna, ale każda z postaci ma swój świat, swoje klocki i określoną cechę, która nadaje jej kreacji pazura. Dzięki temu ich rozmowy są ciekawe i niesamowicie komiczne.

Warto też podkreślić, że fabuła tej powieści rozrywa się na przestrzeni jednego dnia, więc wspomnianych powyżej dialogów jest naprawdę sporo. Ale nie obawiajcie się, nie ma tu miejsca na nudę, a mnogość komicznych przytyków, czy żartów sytuacyjnych sprawia, że z zainteresowaniem śledzi się rozwój wydarzeń.

I tak w dowcipnej, nie do końca poważnej atmosferze pędziłam do zakończenia, które… no ciutek mnie rozczarowało. Domorośli detektywi nie znajdą tutaj intelektualnej rozrywki. Zagadka rozwiązuje się nagle, bez większego wyjaśnienia, ale też polotu. Przynajmniej ja nie zauważyłam w opowieści zbyt wielu wskazówek, czy poszlak. Może przez to miałam wrażenie, że zakończenie było zbyt prozaiczne, jak na tak zabawną do tej pory opowieść. Spodziewałam się czegoś wielkiego, a dostałam prozę życia.

Mimo wszystko samo zakończenie nie było dla mnie dużym minusem. Świetnie bawiłam się podczas czytania tej książki, urzekła mnie lekka narracja i dowcipy odwołujące się do pracy w dużej firmie. Z pewnością sięgnę po inne powieści tej autorki.

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/09/zaplanuj-sobie-smie...
Recenzjenawidelcu dodał: 02 IX 2021, 16:59:19

Zaplanuj sobie śmierć
ocena przydatności opinii: +0 | -0

Ale się darłam wrobić! Spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż to, co otrzymałam w tej książce! I nie chodzi mi o żadne pruderyjne uprzedzenia, bo seks miał być i jest, ale że w takiej formie? Cóż… niektórych rzeczy było za dużo, a innych za mało. Jeśli więc zastanawiacie się nad kupieniem tej książki, być może ten tekst pozwoli Wam ocenić, czy dostaniecie to, czego… potrzebujecie.

Dzisiaj nie Kochanie, czyli miało być namiętnie, a wiało nudą

Jakich elementów oczekiwałam po „Seksualnym życiu Polaków”? Przede wszystkim tego, że będzie to reportaż (pozycja określana jest jako literatura faktu), który omówi seksualne życie Polaków. Liczyłam na informacje ogólne, na statystyki, na rozdziały skupione wokół konkretnych zagadnień, ale prezentujące je szeroko, w sposób umożliwiający zrozumienie go nie tylko w kontekście danego przypadku, ale całego społeczeństwa. Co otrzymałam? Sfabularyzowane opowieści o seksualnym życiu wybranych, pod omawiany temat, Polaków. Niestety przeczepić mogę się do wielu rzeczy.

Co zadecydowało o tym, że autorzy poruszają określone zagadnienia? Układ książki nie jest dla mnie jasny. Każdy rozdział porusza jakież zagadnienia, np. seks kamerki, czy imprezy swingersów, ale dlaczego akurat te? Ze względu na popularność danej aktywności w Polsce, zainteresowanie tematem? Między rozdziałami nie ma też żadnych łączników, czegoś, co nadawałoby kształt. Obecnie są to luźne, niepowiązane historie.

Pozycja obowiązkowa dla autorów książek erotycznych

Każdy rozdział ma za to mniej więcej podobny schemat. Większa część to fabularyzowana opowieść, z mnóstwem erotyki, potem miniwywiad z zaangażowanymi osobami (czasem tylko jedną). Miałam wrażenie, jakbym czytała telewizyjny paradokument, tylko na papierze. Te indywidualne sceny niewiele nam mówią o perspektywie tytułowych Polaków. Są za bardzo fabularyzowane, żeby uznać je za źródło rzetelnych danych, a jednocześnie zbyt techniczne, by traktować jak powieść. Chociaż z dwojga złego książce bliżej do losowych scen wyrwanych z książek erotycznych. Nie łączy je jednak żadna fabuła, więc i tak wciągnąć się nie da.

Od szczegółu do szczegółu

Przykładem zindywidualizowanego podejścia niech będzie rozdział o podglądaczach. Dowiemy się z niego sporo technicznych rzeczy na temat pooglądania w określonym miejscu. No i fajnie, ale co to ma do seksualnego życia Polaków? Omówienie tego tematu na podstawie jednej lokalizacji i w oparciu o wywiad z jedną osobą jest strasznie skrótowe. W tym zakresie autorzy lepiej poradzili sobie z omówieniem zdalnej erotyki, w tych rozdziałach przykładów mamy więcej, są też próby uchwycenia większej skali, ale nadal nie kraju, bardziej użytkowników danego portalu.

Kiedyś to było lepiej

Największą wartością dodaną było dla mnie opisanie sposobów radzenia sobie z epidemiczną sytuacją. Również seks branża musiała się przeobrazić, dostosować do nowych warunków, radzić z obostrzeniami.

Za każdym razem, gdy pojawiały się techniczne elementy, dane statystyczne, czy twarde fakty (a nie beletrystyka), byłam bardziej zainteresowana. Gdyby autorzy zdecydowali się na napisanie całej książki w tak rzeczowy, merytoryczny sposób, zamiast zapełniać ją erotycznymi scenami, tytuł byłby zdecydowanie bardziej wartościowy.

Kiedy on na pierwszej randce obiecuje ślub, a znika po jednej wspólnej nocy…

„Seksualne życie Polaków” to książka, która swoim tytułem wprowadza błąd. Są to bardziej seksualne opowieści losowo wybranych osób, które prezentują kwestie uważane za tematy tabu. Ale w większości nic, co pozwoliłaby nam ocenić całe społeczeństwo. Chyba że erotyka bez swingowania, przemocy, wiązania, czy podglądania to nie życie seksualne. Widocznie nie jestem z tematem na bieżąco.

https://www.recenzjenawidelcu.pl/2021/09/seksualne-zycie-pol...
Recenzjenawidelcu dodał: 02 IX 2021, 19:17:16

Seksualne życie Polaków
ocena przydatności opinii: +0 | -0

|< << < 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257  > >> >| | Wszystkich opinii: 4041