Po przeczytaniu tej ambitnej pozycji, rodzi się pytanie, o to dokąd zmierza sztuka? Dokąd jesteśmy sobą, a gdzie tracimy siebie dla pieniędzy i sławy? Gdzie ta granica. Co myślicie o książce?
Dodał: Serfer Dodano: 02 IX 2015, 16:58:15 (ponad 10 lat temu)
Jak wam się podobało? Co było najfajniejsze? Jaka postać wam najbardziej przypadła do gustu?
Ja najbardziej lubiłam Evę Irinovą.... Nie wiem czemu, chyba urzekła mnie jej wytrwałość..;) A książka, jak dla mnie, bardzo dobra;)
Dodał: Lazurowa Dodano: 30 XII 2010, 18:46:01 (ponad 15 lat temu)