Na twarzy Lesia pojawił się wyraz bezgranicznego przerażenia. Mniej więcej zdawał sobie sprawę z tego, co czynił przez całe popołudnie i wieczór, i nagle pojął, że oto ma skutki. Halucynacje! Delirium tremens! I to nie nędzne myszki, króliki, nietoperze, ale od razu słoń!!! I to jaki!? Różowy!!! Les...
Przeczytałem po raz pierwszy Proroka w latach sześćdziesiątych. Posłużyłem się wtedy fragmentem mówiącym o dzieciach, starając się wytłumaczyć moim rodzicom, kim jestem. Myślałem wówczas: Gibran jest buntownikiem. Po raz drugi przeczytałem Proroka w latach osiemdziesiątych, aby przypomnieć sobie jeg...
Młoda, nieszczęśliwie zakochana kobieta siedzi kołkiem w domu, w oczekiwaniu na telefon od NIEGO. Wiadomo - zawsze dzwoni nie ten, kto ma zadzwonić. Tym razem jednak jest przynajmniej ciekawie: po pierwsze omyłkowo wydzwania przestępcza szajka, po drugie - nie do końca omyłkowo młody, przystojny lek...