„Illuminae” to powieść-eksperyment. Przepiękny przykład jak można bawić się formą, jak dostosować graficznie tekst do przedstawianych treści. Czemu mamy eksplozję opisywać w „nudny” zwykły sposób, skoro litery mogą rozsypać nam się na kartce? Po co prowadzić czytelnika za rączkę opisując wydarzenia od a do zet, jeśli można go zmusić do samodzielnego główkowania pokazując enigmatyczne raporty i zapisy rozmów?
Pod względem wykonania „Illuminae” jest perełką, o której ciężko zapomnieć. Miałam oba...
00
Dodał:mysilicielka Dodano:02 VII 2025 (5 miesięcy temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 41