"- Odprowadzę cię – zaoferował się Jace. – A co do Simona, to chyba sam potrafi trafić do
domu w ciemnościach... prawda, Simon?
- Oczywiście, że potrafi – odezwał się oburzony Alec, skwapliwie starając się złagodzić swój
poprzedni afront. – W końcu jest wampirem... i... – dodał. – Właśnie zdałem sobie sprawę z
tego że pewnie sobie żartowałeś. Nie zwracaj na mnie uwagi." |
domi124 dodał: 26 VIII 2013, 22:20:35 |
głosy: +12 | -4 |
|
"Wszelkie próby zabójstwa spotkają się z najsurowszą karą – pozbawieniem prawa do konsumpcji słodyczy przy wieczornych ogniskach przez tydzień! Do rydwanów!" |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:53:28 |
głosy: +10 | -0 |
|
"Szczury są pyszne – podpowiedział Greg.
A co to ma wspólnego z ta opowieścią? - spytała Marta.
Nic – odpowiedział Greg – ale jestem głodny." |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:51:46 |
głosy: +6 | -0 |
|
"- Dzięki, Hazel – powiedział. – A… co właściwie oznacza to.. to poręczenie za mnie?
- Gwarantuję, że będziesz się dobrze zachowywał. Uczę cię regulaminu, odpowiadam na twoje pytania, zapewniam, że nie przyniesiesz wstydu legionowi.
- A… jak zrobię coś złego?
- Wtedy zabiją i mnie i Ciebie. Jesteś głodny? Chodźmy coś zjeść." |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:42:06 |
głosy: +8 | -0 |
|
"Och, Hazel jest niesamowita! – ucieszył się Don. – Jest taka słodziutka! Wszyscy inni obozowicze mówią: „Spadaj, Don”. A ona mówi: „Proszę Cię, Don, spadaj”. Uwielbiam ją!" |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:41:07 |
głosy: +14 | -0 |
|
"Reszta załogi schroniła się pod pokładem - wszyscy prócz trenera Hedge'a, który przywarł do relingu na dziobie, rycząc: „NO DALEJ! Jezioro, pokaż, co potrafisz!" |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:28:35 |
głosy: +15 | -5 |
|
"Kiedy trener Hedge jadł kolację na pokładzie dziobowym, znikąd pojawił się dziki pegaz, podeptał mu enchiladę i odleciał, pozostawiając ślady sera na całym pokładzie.
- I za co to było? - zapytał trener?" |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:28:01 |
głosy: +4 | -1 |
|
"Tak się cieszę, ze tu jesteście - powiedziała Afrodyta. - nadchodzi wojna. Rozlew krwi jest nieunikniony. Można zrobić tylko jedno.
- Och... ale co? - zapytała Annabeth.
- Co? Oczywiście napić się herbaty i pogawędzić. Chodźcie!" |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:26:48 |
głosy: +31 | -5 |
|
"Percy jest najpotężniejszym półbogiem, jakiego w życiu spotkałem. Bez obrazy, ale taka jest prawda. Jeśli ktokolwiek zdoła tam przeżyć, to właśnie on, zwłaszcza z Annabeth u boku." |
domi124 dodał: 12 I 2013, 15:26:04 |
głosy: +26 | -11 |
|
"- Mroczny – powiedziałem z ulgą, ale też lekkim poirytowaniem. - Jest środek nocy!
Pegaz prychnął: - Niezupełnie, szefie. Jest piąta rano. Czemu jeszcze nie śpisz?
- Ile razy mam ci powtarzać? Nie nazywaj mnie szefem.
Jak sobie życzysz szefie. Ty tu rządzisz. Jesteś moim ulubieńcem." |
domi124 dodał: 12 I 2013, 14:55:19 |
głosy: +10 | -1 |
|