"Nie chodzi o to, żeby fałszować obraz sieciowych struktur prezentując go wyłącznie w negatywnym świetle, gdyż byłaby to zwykła nierzetelność badawcza. Idzie raczej o unaocznienie, rozumiane jako „uczynienie widzialnymi” tych obszarów sieciowej architektoniki, które ze swej natury są niewidzialne i takie muszą pozostać, ponieważ leży to w ich funkcjonalnej logice . Dodatkowo logika ta jest wzmacniana „naturalnymi” tendencjami, które sprawiają, iż my, tj. mieszkańcy społeczeństwa sieciowego na różnych jego poziomach, coraz mniej wiemy o sposobie funkcjonowania „narzędzi” w szerokim tego słowa znaczeniu, od których uzależniamy w coraz większym zakresie naszą egzystencję („wolny” – sic! – wybór jednostek) i od których nasza egzystencja jest uzależniana (funkcjonowanie agencji rządowych, firm komercyjnych itp.)." |
niebo2 dodał: 19 X 2012, 16:56:19 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Próba wyartykułowania negatywnych aspektów społeczeństwa sieciowego wymaga nade wszystko w miarę precyzyjnego – co zakrawa na banał – ujęcia samego analizowanego zjawiska. Trzeba wiedzieć także, że np. relacja między społeczeństwem informacyjnym a społeczeństwem sieciowym nie jest oczywista, chociaż wielu badaczy zjawisk społecznych zakłada implicite ich tożsamość (synonimiczność). Gdyby przyjąć taką wykładnię, okazałoby się, iż – nazwijmy to – „sieciowość” społeczeństwa informacyjnego jawi się raczej jako zwykły pleonazm, a nie próba naukowej analizy zagadnienia. Dlatego cały wysiłek niniejszego opracowania skupi się na w miarę precyzyjnej charakterystyce fenomenu społeczeństwa informacyjnego, by następnie zestawiając go z tworem sieciowym ukazać ich wzajemne powiązania, a także – w ostatecznym rozrachunku – uwypuklić negatywne aspekty ostatniego. Natura owych powiązań może okazać się na tyle heurystycznie płodna, aby dać asumpt do bardziej szczegółowych opracowań problematyki sieciowych struktur, jak również do rozwiązania pewnych dylematów nauk społecznych wobec nowych zjawisk „wieku informacji”." |
niebo2 dodał: 19 X 2012, 16:53:59 |
głosy: +0 | -0 |
|
"W tej rozprawie podłoże teoretyczne stanowić będzie teoria praw własnościowych, na podstawie której sformułowane zostaną konkretne propozycje hipotez, a także szersza podstawa interpretacyjna problemów badawczych. Nie oznacza to bynajmniej, że z socjologicznego punktu widzenia rzeczona teoria nie posiada swego rodzaju mankamentów. Jednakże jej niezaprzeczalnym atutem jest to, że tezy w niej zawarte bezpośrednio odnoszą się do każdego z aspektów zagadnienia corporate governance, a oprócz tego dość wyraziście opowiadają się po stronie wyższej efektywności własności prywatnej nadpubliczną (właściwie wszyscy przedstawiciele ekonomiki praw własności) oraz spółek kontrolowanych przez menedżerów nad firmami właścicielskimi (w głównej mierze Armen Alchian, 1977)." |
niebo2 dodał: 06 III 2012, 14:26:17 |
głosy: +0 | -0 |
|