Cytaty z książek Anna Wysocka – Kalkowska

"To milczenie zaprowadziło mnie do jednej z klinik zdrowia psychicznego. Kilka dni później siedziałam więc w wygodnym fotelu pośrodku olbrzymiego lekarskiego gabinetu, a obcy człowiek opłacony przez moją przyjaciółkę zadawał mi kolejne pytania, które podobno miały na celu wyciągnięcie mnie z depresji czy też załamania nerwowego."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 16 XI 2015 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Kiedy umiera człowiek, z którym miało się spędzić życie, to czy wówczas ta druga istota na ziemi nie powinna mieć wyboru, czy chce nadal zostać tu na ziemi? Czy nie powinna mieć przyzwolenia, by poszybować w chmury, złapać ten odchodzący kawałek duszy i móc zadecydować? Czy życie nie powinno na chwilę przystanąć? Czy świat nie powinien wstrzymać oddechu? – myślałam, siedząc na ławce w jednym z warszawskich parków. Zastanawiałam się, co by było, gdybym posłuchała wtedy mamy i nie wyjechała z Tomaszem."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 16 XI 2015 (ponad 8 lat temu)
0 0


"- Czasami kiedy wydaje nam się, że nie ma już nic nagle okazuje się, że jest prawie wszystko – powiedziała Anna po wysłuchaniu mojej opowieści o rodzicach
- Zawsze wiesz co powiedzieć, jak Ty to robisz Anno? – spytałam opierając o nią głowę
- Życie nauczyło mnie trzech rzeczy, po pierwsze to nigdy nie oceniać drugiego człowieka, bo czasami rzeczy, które wydają się oczywiste wcale takimi nie są, po drugie cierpliwie czekać bo życie zawsze daje drugą szansę …
- A po trzecie Anno?
- to takie banalne…ale choćby nie wiem co zawsze trzeba wierzyć
- Niekiedy wydaje mi się, że jesteś dobrą wróżką, która za chwilę zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
- O Boże oby nie, chciałabym jeszcze chwilę pocieszyć się moim nowym ogrodem – rzuciła bez zastanowienia i pobiegła w stronę Krzysztofa sadzić ostatnie kwiaty.
Życie w pobliżu Anny wydawało mi niezmiernie bezpieczne, cały jej świat był dla mnie magiczny. Niesamowita staranność jaką wkładała w każdy dzień ciągle mnie zadziwiała. U Anny nic nie było przeciętne, celebrowała każdą szczęśliwą chwilę, pielęgnowała ją niczym skarb. Mało tego sama te wszystkie chwile tworzyła, sterowała swoim życiem niczym bardzo wytworny sternik a porażki traktowała jak nie wiele znaczące przeszkody. Nie rozpamiętywała tego co jej nie wyszło i stale czekała na jakiś prezent od losu. Była prawie pewna, że go dostanie. Lubiłam patrzeć kiedy siadała na tarasie ze szklanką ciepłej herbaty wpatrując się w niebo. Wtedy zawsze się uśmiechała, miałam wrażenie, że rozmawia z aniołami. Może więc nie była wróżką…? Jedno było pewne znowu miała racje bo nagle wszystko to co wydawało mi się tak bardzo oczywiste okazało się, że wcale takim nie jest."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 16 XI 2015 (ponad 8 lat temu)
0 0


"Weronika jest dla mnie jedyną gwarancją tego, że przeczytasz te słowa w odpowiednim momencie swojego życia. Ja nie potrafiłam go znaleźć, za co Cię przepraszam, chociaż nie wiem, czy można znaleźć odpowiedni moment na taką wiadomość. Weronika jest dla Ciebie jak siostra i dla mnie jak córka. Jednak kochane moje dziecko, Ty masz jeszcze brata. Prawdziwego brata, z krwi i kości. Nigdy Ci o tym nie mówiłam, ale ja i ojciec byliśmy związkiem z przeszłością. Tato miał kiedyś kochankę, właściwie nasz związek uratowaliśmy wtedy tylko dla Ciebie. Kobieta, z którą romansował, urodziła mu syna. Jest zaledwie dwa lata młodszy od Ciebie i z tego co wiem, mieszka w Kazimierzu. Chciałam powiedzieć Ci o tym po Waszym ślubie, ale potem Marcin wyjechał, a Ty tęskniłaś tak bardzo, że nawet nie odwiedzałaś chaty, którą kupiliście. Pomyślałam więc, że poczekam, aż wróci i wtedy Ci powiem, ale Twój mąż nie wrócił, córeczko, a ja nie chciałam fundować Ci kolejnych łez. Wierzyłaś, że ojciec był idealny. Ta wiara podtrzymywała Cię przy nadziei, że istnieje prawdziwa, nieskazitelna miłość. Teraz jednak, kiedy odchodzę, wiem, że muszę dać Wam szansę. Muszę dać Tobie szansę, byś nie została na tym świecie sama. Zdecydujesz, co zrobić. Kocham Cię. Mama."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Uff, przez cały dzień żadnej, nawet małej rozmowy o ślubie, pomyślałam i już po chwili znowu czułam straszne wyrzuty sumienia. Było mi wstyd przed samą sobą, że tak czuję, ale nie mogłam sobie z tym poradzić. Uczucie było o tyle straszne, że naprawdę ze wszystkich sił, bardzo mocno albo i jeszcze mocniej kochałam Weronikę."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Po tych słowach znowu zaczęliśmy z Bernardem się śmiać. Śmieję się tutaj codziennie, jak gdybym nadrabiała te stracone osiem lat. Strasznie pyszne jest to nasze życie, oczywiście pod warunkiem, że o tym pamiętamy. Możemy jeść je garściami, każdego dnia przyswajać inny kolor, inny zapach, inne uczucie. W moim sercu chyba już na stałe zaczyna gościć nadzieja."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Po chwili ruszyliśmy w kierunku Wisły. Słońce grzało jak w środku lata, a wiatr lekko smagał nam twarze. Uwielbiam to uczucie wiatru na twarzy, uwielbiam jego zapach i smak. Wiatr smakuje jak wolność."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Niegdyś myślałam, że urodziłam się pod szczęśliwą gwiazdą, że jestem dzieckiem miłości, bo od kiedy pamiętam, zawsze otaczali mnie kochający ludzie. Z czasem okazało się, że może urodziłam się blisko tej gwiazdy, ale z pewnością nie pod nią. A moje życie, które dotąd obfitowało w barwy łagodnej lecz soczystej tęczy, zaczęło przybierać kolory jesiennej burzy. W dodatku nie przestawało padać."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Ktoś, kto nigdy mnie nie zawiódł.

- Cześć. Mam dla ciebie te papiery. Podpisz wyślij i posprzątaj w swoim życiu. – powiedziała jednym tchem, zamykając drzwi gabinetu.
- Nie dzisiaj, mamy jakichś klientów? – zapytałam udając zapracowaną.
- Jak to: nie dzisiaj? – krzyknęła poirytowana. - Kiedy więc? Za miesiąc? Dwa? A może za kolejny rok? Albo osiem? Do cholery skończ to raz na zawsze i zacznij żyć! Wiosna przyszła!
- To tylko słońce świeci, to nie wiosna, nie dla mnie.
- No właśnie, a kiedy będzie wiosna dla ciebie? – zapytała poirytowana i nie czekając na odpowiedź kontynuowała - On nie wróci, chociażbyś płakała, groziła, nie wiem nawet czy wróciłby gdybyś zachorowała. Ma facet tupet, wiesz, zmarnował ci osiem najpiękniejszych lat w życiu i jeszcze śmie zapewniać o tym, że cię kocha. Ale jeśli kocha, to pytam cię Julka, gdzie on teraz jest? Przecież dzisiaj obchodzisz trzydzieste piąte urodziny. Jakoś nie widzę tutaj tego zakochanego palanta."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0


"Jazda samochodem sprzyja rozmyślaniu. Człowiek może ze spokojem zrobić bilans zysków i strat, podsumować to, co w życiu schrzanił i to, co mu się udało. Mój bilans wyglądał raczej marnie, przynajmniej na gruncie spraw osobistych. W dodatku człowiek, który do tej pory był dla mnie ideałem, okazał się kimś, kogo nie znam. Jak to możliwe, że mój ojciec tak mnie rozczarował? Jak to możliwe, że mama przez tyle lat udawała szczęśliwą? Jak wielka musi być miłość do drugiej istoty z tej samej krwi i kości, że człowiek poświęca dla niej wszystko co ma, swoje własne życie. Nie wiem jaka to miłość, pewnie nigdy się nie dowiem, przecież nie mam dzieci, nie mam nikogo, kto stanowiłby cząstkę mnie. O, pomyłka, do wczoraj nie miałam, ale właściwie co to za różnica, skoro i tak nie mamy szans. Moje rozmyślania usilnie przerywał dźwięk dzwoniącego telefonu. To już 15. połączenie, które odrzucam. Nie wierzę, ja naprawdę to robię, naprawdę nie odbieram telefonów od mojego męża, w dodatku nie zdążyłam dzisiaj się rozpłakać."
Dodał: agnieszka3201 Dodano: 15 X 2014 (ponad 10 lat temu)
0 0

Wszystkich cytatów: 10

Informacje

Cytaty są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.

Nad każdym cytatem wyświetlany jest tytuł książki z której pochodzi dany cytat.