Temat: "Najprzyjemniejsza, najlżejsza, najbardziej skłaniająca do refleksji książka jaką czytałem."

Imho.
A czytałem wiele, po żadnej jednak nie odczuwałem takiej... przyjemności, tak to nazwę, z tego, że żyje. Jedyne dzieło, według mnie, mogące stanąć z Oskarem w szranki to Mały Książe.
Jedna z niewielu książek które czytałem parę razy pod rząd.
A wy? Jaka była Wasza reakcja po przeczytaniu?

To opowiadanie , czy książka .. bardzo mi się spodobała .. Pozwala i zmusza czytelników do zastanowienia się nad swoim życiem. Niektórym się nie udaje , szanować go , tak jak mi .. Ale schodzę z tematu .. ; ) Autor bardzo .. ładnie ? dobrze ? . .. Nawet nie wiem jak określić tego jak napisał ... Pod koniec popłakałam się ..
Też mieliście tak moment , że wszystko będzie dobrze i że chłopiec wyzdrowieje ? Miałam taką nadzieję , że zakończy się dobrze ..

@nalesnik ja ten moment także miałam czytająć miałam nadzieje, że stanie się jakiś cud... w końcu Oskar pisał listy do Pana Boga :] dlatego na końcu nie mogłam powstrzymać łez

"czytająć miałam nadzieje, że stanie się jakiś cud... w końcu Oskar pisał listy do Pana Boga :] dlatego na końcu nie mogłam powstrzymać łez " - annie28

ja myślałam tak samo...
No ale na końcówce już nie mogłam się powstrzymać i sie poryczałam :p

Eh... piękna jest ta książka! Często do niej wracam

po przeczytaniu waszych opinii na temat tej książki na pewno skuszę się ją przeczytać.

Hmm... Ja na początku nie mogłam się przekonać do zaczęcia czytania tej książki, ale jak już zaczęłam, to bardzo mi się spodobała. Jak widzę nie jestem jedyną, która oczekiwała na cud i przedłużenie życia Oskara . Strasznie smutno mi się zrobiło pod koniec książki, jak Oskar tak po prostu umarł.

zgadzam się w 100% z Kasią xD Pamiętam nawet jak nasza pani kazała nam pisać potem list do Oscara ))

Mieliście to jako lekturę?

@gosiaq143 ja nie miałam tej książki za lekturę i nie znam ludzi,l którzy mieliby ją za lekturę.

ja podobnie jak disappear

Ja i owszem miałam to Oskara jako lekturę, ale może to dlatego, że moja Pani z polskiego jest bardzo specyficzna ;D, ale nie żałuje że miałam ją przeczytać, bo sama bym pewnie jej nie przeczytała

Mnie tę książkę poleciła pani w bibliotece....

Jestem pewna, że sama nie wpadła bym na pomysł przeczytania "Oskara i pani Róży"

Ja ostatnio wygrzebałam ją w ksiągarni i musze przyznać, że "pochłonęłam" ją w jedno popołudnie. Nie mogłam sie oderwać! Naprawdę, świetna książka, chwilami zabawna i do tego BARDZO mądra Polecam!

Jeśli mam jenym słowem określić "Oskara i panią Różę" to powiem zniewalająca. Po niej czułem się lekko, jakby ubył mi ciężar który w głowie noszę :serduszka: Miałem chęć każdemu uściskać rękę i powiedzieć jakie piękne jest życie. Moim zdaniem "Oskar..." przebija "Księcia..." Jest jeszcze cieplejszy i łatwiejszy do zrozumienia, nie mówiąc o tym że bardziej chwyta za serce i nie chce puścić.

Moim zdaniem książka naprawdę piękna, niesamowita i taka... prawdziwa... magiczna? Nawet nie wiem jak określić uczucie towarzyszące czytaniu tej niezwykłej książki. Gorąco polecam k:

Książka piękna to mało powiedziane, wzruszająca również za mało by o niej powiedzieć tak. Książka zmieniła spojrzenie mój na świat, tak jak Mały Książę.
Jednak książki typu takich jak te trafiają bardziej do czytelnika niż inne ...
Zachwyciła mój umysł jak i serce. Jest magiczna ...

Refleksje, jakie nasunęły mi się po przeczytaniu, były niebywale piękne i wartościowe.
A jedwabistość myśli towarzyszyła przez dłuuugi, długi czas...

Dlatego też dzieło to można śmiało nazwać Dziełem.

Oto, czym jest wartościowa książka, niosąca za sobą prawdziwy przekaz...
(wypowiedź modyfikowana: 09 IV 2011, 17:27:51)