Twórczość autorstwa Pana Érica-Emmanuela Schmitta z przeczytanymi wcześniej dwoma książkami pt.''Noc ognia'',''Sen o Jerozolimie'' naświetla mi obraz tego, co jest niedostrzegalne dla oka pod względem nie zawsze właściwych zachowań ludzi niezależnie od wieku. Być może jest to związane z tym, kim byli kiedyś i co znaczył dla nich wykonywany zawód i czy pamięć o nim jest nadal, czy pozostaje tylko wspomnieniem.
Bliski memu sercu jest, świat muzyki klasycznej. Dzięki słuchanym audycjom radowym przybliżyłam wiedzę o walorach głosowych znanych operowych artystach i zaśpiewanych przez nich ariach.
Książka pt. ''Callas, moja rywalka'' autorstwa Pana Érica-Emmanuela Schmitta uważam, że jest to cudownie opisana podróż, w jaką można się z przyjemnością przenieść w czasie, nie zapominając o tym, że spotkamy w niej ludzi, którzy nie zawsze umieją dostrzec talent muzyczny, lecz widzą jedynie obraz walki i zazdrości, o spełnieniu marzeń o zdobyciu sławy kosztem innych osób zdolniejszych w rywalizacji do dążenia zdobycia drogi muzycznej.
Czytając, tę powieść marzyłam, aby spotkać Enzo Ponzi wraz z jego sympatycznym dziadkiem Fabrizio. Spojrzeć na żywo na nich i posłuchać, jak dzielą się pierwszymi wrażeniami na temat usłyszanej muzyki operowej, w jaki sposób podkreślają, czym ona dla nich jest, opowiadają, co dla nich znaczy nie tylko słowo opera, ale związane z nią miejsce teatru, gdzie jest ona zagrana.
Carlotta Berlumi nie wzbudzała u mnie od samego początku zaufania, jest niemiłą kobietą. Nawet gdy Enzo spotkał, ją po raz pierwszy miał prawo nie wiedzieć kim ona jest naprawdę. Myślami Carlotta błądzi daleko, nie zwraca uwagi na nic, ponieważ nie zachowuje się taktownie, lecz na zewnątrz widoczne są u mniej symptomy zaburzenia pamięci, o których nie wie, żyje wspomnieniami.
Gdyby nie przypadkowe spotkanie Carlotty Berlumi z Enzem być może nie odkryłabym na nowo tego, że nie zawsze są pozytywne blaski życia na muzycznej drodze artystów i artystek operowych ukrywających się w cieniu przed kochającymi ich odpowiednimi osobami, które mogą kochać je naprawdę, a pozostają jedynie ślady niekoniecznej rywalizacji.
Książkę tę czyta się szybko.
Polecam przeczytać tę powieść.