|
aleandra | 10 V 2010, 23:20:57 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 1# |
Powszechne przekonanie, że nie ma na to czasu. No bo taki człowiek po powiedzmy ośmiu godzinach pracy jest zmęczony i głodny, no i ma jeszcze myśleć o jakiś ćwiczeniach? Prawdopodobnie Polacy wiedzą, że ćwiczenia fizyczne działają korzystnie na ich organizm, ale sobie tego nie uświadamiają, bo inaczej by je stosowali. Ja często powtarzam, że wiedza=/świadomość. Nie dość na tym, ludziom nawet w gimnazjum nie chce się już ćwiczyć. Z czego to wynika? Może z tego, że średnio fajne pory są dla wuefu. Zamiast rano, kiedy człowiek jest wypoczęty i świeży, to wieczorem, gdy człowiek opada z sił. A oni każą mu (dla nastolatka to przecież dużo) przez 45 minut zasuwać, albo i dłużej. Mało tego, dopiero od zeszłego roku dzieciaki mogą wybierać własne dyscypliny sportowe, a jak ktoś ma własną dyscyplinę, to się bardziej przykłada do tego. Bo tak na wuefie... To nudne...
Ja osobiście od jakiegoś czasu stosuję codzienne ćwiczenia fizyczne na trik-treku. Odkryłam nie tylko endorfiny - organizm sam lepiej się po tych ćwiczeniach czuje, zupełnie tak, jakby był ptakiem, który się wznosi... Lekkość! I oczywiście czuję się ładniejsza )
|
|
|
Artur | 11 V 2010, 01:00:10 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 2# |
Jeśli ktoś pracuje fizycznie to nie ma sił na ćwiczenia. To tak jakby komuś kto pracuje 8h przy komputerze kazać po przyjściu do domu w ramach odpoczynku grać w sapera czy pasjansa na PC.
Wydaje mi się, że większość zawodów to prace fizyczne stąd brak aktywności sportowej, która jest już zapewniona w ramach zawodu.
|
|
|
ticket | 11 V 2010, 08:17:25 (ponad 14 lat temu) |
+2 -0 | 3# |
większość zawodów nie ma zapewnionej żadnej aktywności. ale też praca wykańcza więc jak ktoś wraca wieczorem to na pewno nie myśli o tym, żeby iść biegać. no, ale od czego są weekendy, wakacje, ferie, urlopy? osobiście uwielbiam sport, gram w tenisa, codziennie wykonuję zestaw rozciągających ćwiczeń, w zimie jeżdżę na nartach, do tego rolki, rower, bieganie no i ulubione pływanie. i robię to tylko dlatego, że sprawia mi to przyjemność i po prostu czuję się lepiej, a nie dlatego, że ktoś mi każe.
zresztą rodzicom wygodniej jest przez weekend posadzić dzieci przed komputerem i telewizorem, bo się nie pobrudzą, nie wywrócą, niż wziąć je na wycieczkę albo przejażdżkę rowerową.
|
|
|
rockaga | 11 V 2010, 19:34:01 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 4# |
Zgadzam sie z ticket. Oczywiście, można usprawiedliwiać się brakiem czasu czy zmęczeniem po pracy, ale spójrzmy na przykład u naszych sąsiadów w Niemczech osiem na dziesięć osób uprawia regularnie sport.
|
|
|
ticket | 12 V 2010, 07:41:17 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 5# |
dokładnie, a przecież Niemcy też pracują albo ludzie w Skandynawii! Ostatnio słyszałam, ze 60-letni Szwed ma lepsza kondycję niż polski 25-latek.
|
|
|
mordimer | 12 V 2010, 13:59:45 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 6# |
Jest takie powiedzenie "dla chcącego nic trudnego"
Każdy się może wytłumaczyć brakiem czasu, zmęczeniem itp.
Ja dla przykładu robię codziennie w pracy po kilka kilometrów pieszo, a kiedy tylko mogę, to wsiadam na rower albo jeżdżę w góry
|
|
|
brzoza9 | 14 V 2010, 20:02:23 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 7# |
nie wiem. jest tyle nowoczesnych urządzeń. ludziom może po prostu nie chce się ruszać.
ja chodzę jeszcze do podstawówki. często w wakacje gram w badmintona i pływam.
|
|
|
annie28 | 19 VI 2010, 19:56:51 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 8# |
Ja uważam, że polacy są bardzo zapracowani ( a bynajmniej tak się tłumaczą ), a po ciężkim dniu nie mają juz sił i chęci na ćwiczenia. Albo są tak leniwi, że po prostu mi ich żal :]
|
|
|
wegg | 27 VIII 2010, 21:56:01 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 9# |
Amerykanie też nałogowo uprawiają sporty. Możecie się nie zgadzać, ale tak jest. Oczywiście nie mówię tu o ludziach, dla których codzienna droga do Mcdonalda to sport. Amerykanie znajdą czas, by po pracy, w weekend pojechać z rodziną na łódki albo rano przebiegnąć się po drodze osiedlowej.
|
|
|
edziulka | 08 III 2011, 12:28:30 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 10# |
Problem nieuprawiania sportu i braku kondycji dotyka najbardziej właśnie ludzi o siedzącym trybie życia, bo pracownicy fizyczni choć nie uprawiają sportu to są w formie. Chyba ogólnie zasada jest taka że jak pracujemy umysłowo to wypoczywamy aktywnie, a jak pracujemy fizycznie to wypoczywamy intelektualnie. Robotnicy odpoczywają przed telewizorem, mogliby też czytać książki wieczorami ;> Ale nie czepiam się. Natomiast ludzie pracujący w biurze, siadając przed telewizorem czy kompem w ramach wypoczynku, nawet czytając ;P nie postępują właściwie. Można mówić, jestem zmęczony, ale właśnie zostając w domu tylko się przyczyniamy jeszcze bardziej do stanu zmęczenia. Przecież nie trzeba robić Bóg wie czego, wystarczy pospacerować z psem, pobiegać parę minut, siąść na rower na pół godziny, to nie boli, a człowiek potem lepiej zasypia, głowa przestaje boleć bez tabletek, zaczyna się chcieć żyć. Ale prawdą jest że najtrudniej się zebrać, i że niechętny zawsze znajdzie tysiąc powodów żeby czegoś nie zrobić
|
|
|
wegg | 08 III 2011, 15:37:19 (ponad 14 lat temu) |
+0 -0 | 11# |
dokładnie! ale ciężko wymagać od robotników czytania książek, choć w innych krajach nawet da się z nimi porozmawiać o literaturze.
|
|