Matko Bosko Częstochosko! Ciotka wyrusza na pielgrzymkę z Gdyni na Jasną Górę.
Niczym w jakimś Częstochowa Express pokonuje kolejne plagi: burze i ulewy, nawiedzenie przez Maślakową, a nawet żmiję kusiciela, co pokąsała Beatę. Lecz najgorsze dopiero przed nią.
Na pielgrzymkę jak pierun z jasnego nieba spada wiadomość o kradzieży świętego obrazu przez jakichś BARABASZyńców. Ciotka – liderka w czopku urodzona – nie pozwoli pielgrzymom płakać. Przebiera się za zakonnicę i postanawia odzyskać obraz. Musi pokazać światu, że złodziejskie zbiry zostaną pokarane jak Maślakowa, gdy kefirem zapiła solidną porcję kapusty z grzybami.
I tak się rodzi nowa legenda całej Polski! Takiego materiału to nawet tefałeny mogą „Kaszubskim Wieściom” pozazdrościć. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.