[dodaj komentarz]

Komentarze do książki Wina wina

Dodano: 26 IV 2022, 20:31:21 (ponad 2 lat temu)
0 0
Sięgacie czasami po kombinacje gatunkowe, które niekoniecznie według Was mogą okazać się świetną mieszanką? Ja tak miałam w momencie, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam coś takiego jak komedia kryminalna. Podchodziłam sceptycznie, no bo przecież kryminał, trup, zagadka, śledztwo, halo! Ale jak się okazuje coraz więcej jest takich, które warto przeczytać. A czy Małgorzata Starosta potrafi takie pisać?

Tytułowe wino ma tutaj znaczenie dwuznaczne, bo faktycznie jako trunek, ponieważ główna bohaterka zakłada winnicę, a po drugie, bo nagle okazuje się, że jej były mąż i kilka innych osób padają ofiarami zabójczej intrygi. Ba, ona sama ledwo uchodzi z życiem. I w tym miejscu książka zaczęła mi się bardzo podobać, bo wraz z bohaterami, autorka wepchnęła mnie w sam środek ogrodów winnych. Wręcz wyobraźnia płata figle do tego stopnia, że można poczuć zapach owoców i fermentacji.

Ale nie zamykamy się w tym miejscu, bo wpadamy w wir przeszłości by wyciągnąć z niej tajemnice i brudy. Tutaj wolałabym aby się to zamknęło bardziej w ramach klasycznej formy kryminału, na niewielkiej powierzchni, w stylu Agathy Christie, bo szczerzę mówiąc, średnia wyszła z tego komedia. Jest śledztwo, są trupy, no są. Ale i zalatuje lekko thrillerem psychologicznym, bo wpadamy w sidła kłamstw, ludzie nie są tym, za kogo się podają i wszystko robi się niezwykle zagmatwane.

I chyba cała ta otoczka komediowa miała się zamknąć wokół tytułu, który już nam zdradza, że wina leży po stronie wina. No tak, ale to nie od dziś wiemy, że to przecież alkohol potrafi wszystko zmienić, a podobno pod jego wpływem i szczerość przychodzi łatwiej. Nic dla mnie nie było tu zabawnego, a można byłoby się uśmiać w głos.

Tyle z minusów, ale jako kryminał jest dobrze. Kręcimy się w kółko, autorka miota nami niczym na karuzeli, łapie za nos i odciąga w innym kierunku. Pod tym względem wyszło świetnie i aż mi szkoda, że Starosta nie poszła w klasykę kryminału.

Podsumowując, dobrze się czyta, szybko, lekko i chce się mieć wszystkie książki autorki na półce po tej lekturze, ale no kurczę, z komedią to nie ma zbyt wiele wspólnego, przynajmniej dla mnie.

A książkę capnęłam w klubie recenzenta portalu Na Kanapie
Użytkownik nie wystawił oceny książce.
Wszystkich komentarzy: 1

Komentarze użytkowników Facebooka

Informacje

Tutaj wyrazisz swoją opinię, która może zachęcić innych do przeczytania tej książki.

W komentarzach nie wolno zadawać pytań. Służą do tego tematy dyskusji. Niezastosowanie się będzie skutowało usunięciem komentarza.