Pełna emocji opowieść o poznawaniu się na nowo, walce z uprzedzeniami i akceptowaniu własnych, skrywanych przez lata uczuć
On, Macon Saint, jest bogatym, seksownym aktorem, który został gwiazdą dzięki roli w popularnym serialu. Ona, Delilah Baker, jest szefową kuchni świetnie prosperującej firmy cateringowej. Znają się od dzieciństwa i od tamtego czasu łączy ich niechęć, rywalizacja, pogarda i nienawiść - w każdym razie to właśnie czuje Delilah do Macona. A Macon?... Czyżby on miał inne zdanie na temat ich relacji? Może zawsze potajemnie ją podziwiał? Tak czy inaczej, on był najprzystojniejszym chłopakiem w szkole, a ona niepozorną dziewczyną o umyśle ostrym jak brzytwa i jeszcze ostrzejszym języku. Prócz wrogich uczuć w czasach szkolnych łączyło ich jeszcze jedno – jej siostra Samantha, która przez całe liceum była dziewczyną znienawidzonego Sainta. Z chwilą, gdy on zrywa z Sam na balu na zakończenie szkoły, znika z życia sióstr Baker na długie dziesięć lat.
I pojawia się równie nagle, jak zniknął – poszukuje Sam, która podstępem została jego asystentką, ukradła mu cenny zegarek i wyjechała. Po nieudanych poszukiwaniach siostry Delilah postanawia odpracować u Macona pieniądze, które stracił. Czy Macon zgodzi się na jej propozycję naprawienia nie swoich błędów? Czy dziewczyna zdecyduje się na dwuznaczną propozycję zamieszkania w jego rezydencji? [edytuj opis]
Miał to być przewidywalny romans z motywem hate/love, z fabułą, która niczym nas nie zaskoczy. I może tak właśnie było, ale za to w jakim stylu!
Seria VIP od tej autorki bardzo mi się podobała, nadrobiłam wszystkie części, więc i "Ukochany wróg" miał wysoko postawioną poprzeczkę. I udało się tą wysokość podtrzymać.
Jest to historia dwójki ludzi, którzy się nie lubią, albo tak im się wydaje. Ta relacja jest świetnie wykreowana, naturalna i taka z polotem. Bardzo dobrze mi się czytało ich złośliwości i przekomarzanki, chociaż dość szybko, ten okres "nielubienia" się skończył. Jak to w romansie. Ale oprócz niego autorka przemyca ważniejsze tematy, samotność czy trudne dzieciństwo. Emocji jest dużo, są prawdziwe, a szkoda tylko, że ta powieść jest taka krótka.
Jeśli macie ochotę na romans, ale bez głupotek i infantylności, to to jest dobry wybór. A ja czekam na wiecej powieści od tej autorki.