Cytaty z książek Maja Lidia Kossakowska

"Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+21 -2


"– A jeśli – zaczął powoli Pan Tajemnic – to On postanowił udowodnić, że nas kocha?
Gabriel spojrzał ze zdziwieniem.
– Nie rozumiem – wyszeptał, odruchowo zniżając głos. Serce zabiło mu mocno, jakby przeczuwał, że usłyszy coś niezwykle ważnego.
– Może Pan ofiarował nam dar – powiedział cicho Razjel – Bardzo cenny, podobny do tego, jaki otrzymali Ziemianie.
– Dar? – powtórzył Regent.
Błękitne oczy Razjela płonęły jak zimne gwiazdy. Tak samo nieprzeniknione i tak samo odległe.
– Wolną wolę Gabrielu.
Archanioł Objawień drgnął.
– Naprawdę tak myślisz?
Razjel uśmiechnął się blado.
– Nie wiem. Zastanawiam się. Może Pan opuściła Królestwo, żeby pokazać, że kocha nas prawie tak mocno jak Ziemian. Uznał, że dojrzeliśmy, że jesteśmy tego warci. Że będziemy umieli wierzyć, zamiast wiedzieć. Niezależni i wolni. W końcu dał nam, tak samo jak im, możliwość wyboru i wieczne wątpliwości.
Gabriel położył rękę na ramieniu przyjaciela. Poczuł, że Razjel drży, jak gdyby z chłodu.
– Czy to właśnie jest tajemnica? – spytał.
Książę Magów wpatrywał się w niebo.
– Mam nadzieję – powiedział poważnie."
Dodał: Regis Dodano: 03 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+20 -1


"– Ktoś próbował z nim gadać?
– Ja – powiedział Kamael. – Wyrzucił mnie.
– Ściślej rzecz biorąc, razem z drzwiami – dodał Samael."
Dodał: Regis Dodano: 03 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+17 0


"Lojalność to towar, który szybko się psuje."
Dodał: Regis Dodano: 03 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+12 0


"– Zastanówcie się, o co prosicie, bo przy odrobinie pecha możecie to otrzymać – odezwał się cierpko Kamael.
– Więc lepiej nie proście o nic – dokończył Frey."
Dodał: Regis Dodano: 03 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+12 0


"– Załatw bestie! – darł się w oko dnia Michael. – Niech ktoś uderzy w bestie! Mnożą się! Dżinny Sophii nie przybyły. Potrzebuję posiłków!
– Nie mam! – zachrzęścił klejnot głosem Gabriela.
– Puść trony!
– Utknęły.
– Chalkedry?
– Walczą ze smokami!
– Kurwa!
– Kurew też nie mam! – wrzasnął wściekle Gabriel, a oko zachrzęściło i zamarło.
– Fajnie – mruknął Pan zastępów."
Dodał: Regis Dodano: 03 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+14 -5


"- Ten hotel ma więcej gwiazdek niż cała cholerna droga mleczna."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+9 0


"- Musimy zostawić wszystkich naszych za sobą!
- Jak powiedział żebrak na widok darmowej garkuchni."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+10 -2


"- Pytanie, czy wyciągnięto również inne konsekwencje? - rzucił gładko Razjel.
Ponownie brwi Sophii uniosły się w zdziwieniu.
- Obawiam się, że nie rozumiem.
Archanioł potrząsnął głową.
- Pani, jesteś naczyniem mądrości. Trudno mi uwierzyć, że cała zawartość gdzieś się wylała."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+8 0


"Świry! Nic tylko świry! Jagnię, Serafiel! I wszyscy wieszczą! Daj spokój, Daimonie! To szaleńcy. Uwielbiają wieszczyć. Same klęski, oczywiście. Widzą krew, zgliszcza, dym, sine trupy, gołe dupy i puste pudełka! Mam dość. Jeszcze jeden wieszczący szaleniec i podam się do dymisji."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+7 0


"Rozsądny ustępuje, gdy głupiec tryka łbem w mur"
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+7 0


"Duma znów potarł nos.
-Zasmuciłeś mnie-powiedział.-Smutno w świecie,gdzie nie ma Czeluści, takiemu jak ja,Anioł Śmiertelnej Ciszy,wieczny wyrzutek.Przeszkadza tam gdzie wszystko tak ładnie uporządkowane.Aniołek to śliczny facecik w nocnej koszuli i utrefionych lokach. Koniecznie złotych.A ja? Z takim pyskiem i kwalifikacjami?Nie śmiej się!Ciebie to też dotyczy. -Wycelował w Daimona palcem.
-Zamknij się wieczny frustracie.-Frey zbył go machnięciem ręki.-Nie wierzę w ani jeden z twoich dylematów.
-Jestem na skraju depresji-zaszemrał Duma,ale oczy mu się śmiały. -Poważnie.Potrzebuję wina i rozmowy.A nawet gorzały i rozmowy.Masz coś w domu?
Frey sięgnął po ręcznik.
-Poczekaj,tylko wyjdę z wanny."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+6 0


"Żeby tylko nie przepuścili jakiejś asteroidy czy podobnej cholery, która grzmotnie w Ziemię, kiedy my będziemy się bili - burknął Michał. - I co wtedy, panowie? Zostaniemy ze skrzydłami w nocniku."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+6 0


"O nogi Daimona otarła się czarna kotka.
- Kicia - powiedział anioł, przytulając zwierzątko. Oczy mu zalśniły. Kotka przymróżyła ślepia, mrucząc intensywnie. Frey gniewnie zacisnął usta. Odwrócił się z kotem w ramionach, wbił czarne źrenice w twarz chlipiącego maga.
- Mówi, że ją ukradłeś. Nie chcę wiedzieć, co miałeś zrobić z tym zwierzątkiem, skurwysynu, bo wyrwałbym ci z dupy nogi i wepchnął obie do gardła. Lubię koty, rozumiesz? Oddasz ją właścicielom, do których tęskni, a jeśli nie, wykpię cię choćby z grobu i zrobię z twoich flaków ozdobną girlandę. Dotarło"
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+6 0


"— Witaj, destruktorze — zaszemrał tuż przy uchu anioła ledwie słyszalny szept.
Daimon natychmiast otworzył oczy.
— Duma? Jak tu wlazłeś?
Paskudny pysk Anioła Śmiertelnej Ciszy wykrzywił uśmiech.
Aaa, ma się różne sposoby.
— Do diabła, to moja prywatna łazienka! Nie zamawiałem towarzystwa, w każdym razie nikogo twojego pokroju.
Duma potarł płaski nos.
— Nie odpowiadają ci moje wdzięki? — zarechotał. Daimon uniósł się na łokciach i usiadł.
— Anielice — powiedział powoli. — Rozumiesz? Lubię anielice. Którego słowa nie zrozumiałeś?
— Ja też — wyznał Duma. — Chociaż chyba wolę demonice. Są gorętsze. I łatwiejsze, co tu kryć."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+6 0


"- Jesteście gliny czy zboki? - Cofnęła się o krok.
- Skąd, zwierzaczku. Anioły. Raczej byłe, przynamniej ja.
Parsknęła śmiechem,
- A, znaczy świry!
- Pewnie trochę tak. Jak się żyje dobrych kilka tysięcy lat..."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+6 0


"Nigdy nie należy ufać kapusiom. Pewien geniusz trochę dzisiaj zarobił. Widzisz, jak się robi interesy? Aniołom wynajął lokal, tobie sprzedał ich głowy, a mnie twoją. To się nazywa zmysł do handlu."
Dodał: ladyinfantille Dodano: 21 X 2009 (ponad 15 lat temu)
+6 0


"-W żadnym wypadku!- zawołał Lucyfer, wyraźnie poruszony- Przeciw Panu?! Nigdy! To nie wchodzi w grę!"
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+5 0


"Tam nie ma nikogo, tylko oko tygrysa czujne, drapieżne obojętne jak niebo"
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+5 0


"-Mogę wiedzieć, co ci do łba strzeliło? - zagadnął z przekąsem Pan Objawień.
-Skąd miałem wiedzieć? - Głos Samaela brzmiał jak szorowanie papierem ściernym po kamieniu.
-A ty drugi mądry - sarknął Gabriel do Kamaela. - Przecież domyślałeś się, co go łączy z Hiją?
Hrabia palatyn Głębi rozłożył bezradnie ręce.
-Myślałem, że śpi.
-No, to nie zabieraj się więcej do myślenia. Kiepsko ci wychodzi. Co z nim? Dał się w ogóle opatrzyć?
-Dał, bo zemdlał. - Kamael podrapał się w policzek.
-A jak się ocknął, zrobił następną rozróbę - wychrypiał Ryży Hultaj. - I zamknął się w baraku.
-Długo tam siedzi?
-Pół dnia i całą noc, aż do teraz.
Gabriel z westchnieniem potarł brodę.
-Ktoś próbował z nim gadać?
-Ja - powiedzuał Kamael. - Wyrzucił mnie.
-Ściślej rzecz biorąc, razem z drzwiami - dodał Samael."
Dodał: hyazinth Dodano: 08 I 2010 (ponad 14 lat temu)
+5 0


1 2 3 4 5  >
Wszystkich cytatów: 97

Informacje

Cytaty są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.

Nad każdym cytatem wyświetlany jest tytuł książki z której pochodzi dany cytat.