Książki autorstwa Adam Bahdaj

Pingwin Pik-Pok kocha lody, ale... czekoladowe, nie te z Antarktydy. I uwielbia zapach... nie, nie świeżego śledzia - fikołków! A przyjaźni się z Agatą - elegancką foką w różowym czepku. Tak, Pik-Pok nie jest takim sobie zwyczajnym pingwinem. Ale może właśnie dlatego tak go wszyscy lubią?

Jeszcze nie dodano opisu do tej książki.

Tańczący słoń to powieść sensacyjna, która opowiada o przygodach Zuli Siwoszówny, Bartka Dziwisza, "Muminka" i innych dzieci spędzających wakacje na Mazurach. Z początku bohaterowie bawią się w Indian. Po pewnym czasie wplątują się w detektywistyczną przygodę, podczas której starają się rozwikłać za...

Maciek Łańko, bohater "Telemacha w dżinsach", przeprowadza się z przyszkolnego internatu do domu swojego wuja. Jak jednak przyjmie go kuzyn i ciotka? Czy chłopiec znajdzie u nich dom, czy tez będzie musiał wyruszyć w kolejną podróż po Polsce w poszukiwaniu swojego miejsca w życiu?

Info str.: 207 Opis Chłopcy zakładają klub sportowy o nazwie "Syrenka". I postanawiają wziąć udział w turnieju... Pełna przygód i humoru powieść o chłopcach z warszawskiej Woli, napisana z humorem i liryzmem. Chłopcy wychowani przez ulicę odkrywają w sobie chęć zdobywania sportowych laurów. Pod...

W miasteczku Florence w Kolorado prym wiodą skorumpowany szeryf i zachłanny, nękający sąsiadów ranczer, okolica zaś niepokojona jest przez bandę tajemniczego Siwego Eda. Któregoś dnia do miasta wjeżdża nieuzbrojony jeździec w czarnym sombrero. Mieszkańcy podziwiają jego elegancję i zazdroszczą wspan...

Waluś marzy o pięknym samolocie i szybowaniu wysoko w przestworzach. Jego marzenie spełnia się ? chłopiec wyrusza wraz z wąsatym pilotem w podniebną podróż. Po locie pełnym przygód i wrażeń docierają wreszcie do cioci Eli, mieszkającej w Olsztynie. I nagle... Waluś budzi się! Czy to był tylko sen? C...

Info Rok pierw. wyd.: 1962 str.: 256 Opis Praca detektywa wymaga poświęceń i wyrzeczeń. Trzeba przemóc drżenie kolan i tropić złodziei także późną nocą. Ćwiczyć umiejętność dedukcji nawet podczas deseru. Przejrzeć czyjeś notatki jak poranną gazetę i nie przejmować się cieniem, który od tygodnia s...