Śmierć dotyka każdego człowieka. Jednego prędzej, drugiego później, ale tego niestety nikt nie uniknie. Każdego kiedyś dosięgnie. Większość ludzi wyobraża sobie jak może wyglądać życie po śmierci, wyobrażają sobie własne Niebo. Powstało już wiele, wiele książek i filmów pokazujących jak może wyglądać ludzkie życie po śmierci. I znanym jest może niektórym termin śmierć kliniczna lub doświadczenie z pogranicza śmierci klinicznej (NDE, z ang. Near Death Experience). Co czuje człowiek, który doświadczył „doświadczenia z pograniczna śmierci klinicznej”? Co przeżywał w tym czasie? Gdzie się znajdował? Co widział i słyszał?
Paul Perry był ciekawy i chciał zrozumieć, co się dzieje z człowiekiem po jego śmierci. W tym celu rozpoczął poszukiwania osoby, która odwiedziła już świat zmarłych i powróciła do świata żywych. W tych poszukiwaniach pomógł mu znany psycholog, lekarz i znany autor książek związanymi z tym tematem Raymond Moody. Zapoznał on go z Dannionem Brinkley’em, dzięki czemu można dowiedzieć się wszystkiego o tym jak przeżył śmierć, a raczej dwie śmierci, bowiem umarł dwa razy, choć może to zabrzmieć nieprawdopodobnie, ale pierwsza śmierć była spowodowana uderzeniem pioruna. Nie często się zdarzają takie przypadki, aby piorun uderzył w kogoś w domu rozmawiającego przez komórkę, ale to właśnie przeżył Dannion. Opisuje, co czuł, słyszał i widział po śmierci, a także swoje życie po tym doświadczeniu. Jak zareagowała na to jego najbliższa rodzina, przyjaciele, doktorzy. Jak wracał do zdrowia i co przekazały mu Istoty, które spotkał. Jak diametralnie się zmienił po tej podróży.
W książce można spotkać się także z krótkimi historiami innych osób, którzy przeżyli doświadczenie bliskie śmierci. Ma to na celu pokazać, że takich osób jest więcej, ale każde przeżycie jest podobne, coś je łączy, co tylko ukazuje, że to nie jest wymysł Brinkley’a, a prawda, która dla niektórych osób była w pewien sposób rzeczywistością.
Jeśli ktoś chce się dowiedzieć o człowieku, którzy umarł dwa razy polecam historię Danniona. Książka jest naprawdę ciekawa i napisania prostym w odbiorze językiem. Jest ona pisania w formie opowieści, więc czyta się ją naprawdę szybko. Można zupełnie zmienić wyobrażenia życia po śmierci i dowiedzieć się, gdzie trafimy i kogo spotkamy. Kto wie? Może kiedyś na swojej drodze spotkamy taką osobę, wtedy to będziemy świadomi tego, że to, co mówi nie jest bełkotem obłąkanego człowieka, albo wymysłem człowieka po przejściach, ale jest to prawda. Będziemy w tym przypadku komuś pomóc, aby nie czuł się odrzucony przez innych, tak jak większość ludzi mówiących, co przeżyło po swojej śmierci. Może „Przeżyłem śmierć. Prawdziwa historia człowieka, który umarł dwa razy” otworzy niektórym oczy na niektóre sprawy.
"„Ludzie są potężnymi bytami duchowymi, stworzonymi by czynić dobro na ziemi. Dobro to nie przejawia się w górnolotnych czynach, lecz w pojedynczych aktach wzajemnej dobroci. Liczą się małe czyny, gdyż są bardziej spontaniczne i faktycznie pokazują, kim naprawdę jesteśmy.” [s.52]"
___
http://szeptksiazek.blogspot.com/