Książę Mgły

Recenzja książki Książę Mgły
Książka opowiada o Maksie, który wraz z rodziną przeprowadził się do małego miasteczka nad Atlantykiem. Dowiaduje się, że w domu, w którym mają zamieszkać wcześniej żyli Fleishamowie. Ich kochany syn Jacob utonął w przybrzeżnych wodach. Max odkrywa stary ogród z posągami cyrkowej trupy. Jego największą uwagę przykuwa stojący na środku posąg klauna. Ale to nie wszystko. Chłopcu wydaje się, że postać się porusza. Gdy jego młodsza siostra Irina spada ze schodów i jest zabrana do szpitala Max zostaje sam ze starszą siostrą Alicją. Spędza wtedy wiele czasu z nią i swoim nowym przyjaciele Rolandem nurkując przy wraku dawno zatopionego statku- "Orfeuszu". Wtedy zaczynają się dziać dziwne rzeczy i wszystko jakby ma związek z tajemniczym klaunem, jak potem dzieci dowiadują się od latarnika- dziadka Rolanda, jest to zły mag Kain.


Książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Jak zaczęłam już ją czytać, nie mogłam przestać. Każda kolejna strona była coraz ciekawsza, a im dłużej czytałam tym szybciej chciałam poznać te wszystkie tajemnice ukryte przez latarnika i Kaina. Szczerze mówiąc jeszcze nie zdarzyłoby mi się, że przez jakąś książkę przechodzą mnie dreszcze, a tu tak było. Jak wieczorem odkładałam książkę na stolik nocny i zgaszałam światło to w głowie widziałam tylko klauna z ostrymi wilczymi zębami, momentalnie chowałam się pod kołdrę jak małe dziecko.
Postacią, która chyba najbardziej mi się spodobała był Roland. Sama nie wiem ,dlaczego tak szczególnie go lubię. Może dlatego, że miał chatkę na plaży, którą widziałam oczyma wyobraźni i bardzo mi się spodobała. No i oczywiście za koniec. Jego poświęcenie zrobiło na mnie wielkie wrażenie.
Koniec książki był dla mnie wielkim zaskoczeniem. Spodziewałabym się wszystkiego, ale nie tego co się wydarzyło. Oczywiście, jak w większości książek bywa pod koniec, trzeba przygotować chusteczkę. Czasami trzeba trochę popłakać i zalać książkę łzami
No i oczywiście okładka. Świetnie nawiązuje do treści książki. Gdy tylko dostałam „Księcia mgły” zastanawiałam się co to za statek i wypatrzyłam na nim sześcioramienną gwiazdę wpisaną w okrąg i napis „Orfeusz”, potem wszystko było już jasne. W gęstej mgle stoi dom Carverów (wcześniej Fleishmanów). Mroczna i po prostu cudowna okładka.

"Nie ma potężniejszej siły niż obietnica."

"Złych wspomnień nie musisz brać ze sobą. I bez tego będą cię prześladować."

"Poważnym błędem jest wiara w to, że można ziścić swoje marzenia, nie dając nic w zamian."
Dodał:
Dodano: 26 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 184
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Gabrysia
Wiek: 26 lat
Z nami od: 26 VII 2012

Recenzowana książka

Książę Mgły



Info: Tytuł oryginalny: El Principe de la Niebla Wydawca: Wydawnictwo MUZA S.A. Numer wydania: I Data premiery: 2010-11-10 Język oryginału: hiszpański Ilość stron: 200 Opis: Rodzina Carverów (trójka dzieci, Max, Alicja, Irina, i ich rodzice) przeprowadza się w roku 1943 do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Zamieszkuje w domu niegdyś należącym do rodziny Fleishmanów, których dziewięc...

Ocena czytelników: 4.64 (głosów: 143)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5