Szeptucha

Recenzja książki Szeptucha
Zastanawialiście się co byłoby, gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu? Jak by wyglądało nasze życie, gdybyśmy dalej wierzyli w rusałki, utopce i inne słowiańskie stworzenia? Jeśli jesteście tego ciekawi zapraszam na recenzje pierwszego tomu Kwiatu paproci.


“- Nazywam się Gosława Brzózka przyjechałam do pani na roczne praktyki.” (*¹)

Gosława Gosia Brzózka po odebraniu dyplomu musi odbyć roczne praktyki u szeptuchy. Bohaterka niechętnie wyjeżdża z nowoczesnej Warszawy, by rozpocząć naukę u „Baby Jagi", która trudni się zawodem szeptuchy w podkieleckiej wsi Bieliny. Tam poznaje Mieszka, który uczy się na żecrę u miejscowego wróża Mszczuja. Między młodzieńcem, a młodziutką Gosią zaczyna pojawiać się uczucie. Jednak nie tylko chłopak jest zainteresowany dziewczyna, ponieważ inwestują się nią bogowie.

AKCJA I FABUŁA
O akcji i fabule można powiedzieć, że w tej części dopiero się zaczynają rozwijać. Stworzona fabuła przez Miszczuk jest majstersztykiem w tej książce, rozwija się ciekawie i dotrzymuje kroku akcji. Po wątkach, jakie są w książce widać, że dopiero późniejszych częściach będą miały swoje rozwinięcie.

STYL I JĘZYK
Tu autorce należą się wielkie brawa oraz podziw, bo od czasu do czasu bohaterowie książki posługują się językiem Słowian. Całość napisana jest lekkim, wciągającym językiem, nie brakuje też w treści humoru i ciekawych opisów. Opisy w książce są bardzo żywe, tworzą bardzo realistyczne obrazy opisywanych zwyczajów, bogów, boginek i demonów.

POSTACIE
GOSIA
W tej części w głównej bohaterce przechodzi zmiana duchowa. Przyjeżdżając do Bielin z przymrużeniem oka podchodzi, do tematu istnienia bogów i innych stworzeń nieumarłych. Z czasem, gdy doświadcza ich obecności, zaczyna poważniej podchodzić do tego tematu. To samo się dzieje z jej podejściem do zawodu szeptuchy, im bardziej poznaje tajniki tego "zawodu", tym bardziej waha się, czy aby na pewno chce wrócić do Warszawy i być zwykłym lekarzem.

Pozostałe postacie.
Przy tworzeniu postaci Miszczuk wykazała się niezwykłą precyzją. Postacie bogów, boginek w książce są stworzone bardzo, ale to bardzo autentycznie. Bohaterowie wyróżniają się wśród siebie, jakimiś cechami charakteru, a przede wszystkim są przesympatyczne.


„Otworzyłam oczy i od razu tego pożałowałam”(*²)

Do lektury, a raczej całej serii Kwiatu paproci podchodzę z wielką ciekawością. Można powiedzieć, że pierwsza część –„Szeptucha“ wciągnęła mnie już od pierwszych stron w świat stworzony przez Miszczuk. Czytając, sama czułam się jak główna bohaterka i wszystko przeżywałam podobnie jak ona. Pomysł, jaki zaprezentowała autorka, wykazuje duży potencjał na resztę części, a jednocześnie zachwyca już w pierwszej. Widać też, że autorka dysponuje sporą wiedzą na temat dawnych wierzeń, obrządków i w ciekawy sposób potrafi to przedstawić.

źródło https://czytaniewciaga.blogspot.com
Dodał:
Dodano: 19 IX 2018 (ponad 6 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 160
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Sylwia
Wiek: 31 lat
Z nami od: 12 IX 2018

Recenzowana książka

Szeptucha



Porywająca, świetnie napisana powieść, w której XXI-wieczną Polską nadal rządzą Piastowie, a wiara i obrzędy przodków są cały czas żywe. A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu... Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medycyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia - ko...

Ocena czytelników: 4.97 (głosów: 35)