Kłamstwo ma krótkie nogi

Recenzja książki Kłamca
"Nie zawsze znamy ludzi, chociaż przecież jesteśmy pewni, że ich znamy".


Któż z was nie słyszał kiedykolwiek o Norze Roberts? Nie trzeba czytać jej książek, by wiedzieć, że istnieje tak "płodna" pisarka. Biorąc za każdym razem jej książkę do ręki, mam niemal stuprocentową pewność, że czeka mnie kilka godzin wciągającej historii z miłością na głównym planie. Od czasu do czasu bowiem nie przeszkadza mi banał i sztampa, gdyż chcę zwyczajnie się zrelaksować. Najnowsza powieść autorki w zupełności mi to zapewniła.

Nora Roberts, czyli Eleanor Marie Robertson to amerykańska pisarka, urodzona w 1950 r., która swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła w 1981 r. Jako pierwsza autorka została przyjęta do "Romance Writers of America Hall of Fame". Swoją twórczość wydaje także pod pseudonimami Sarah Hardesty, Jill March czy J.D. Robb. Jest najlepiej sprzedającą się pisarką na liście "New York Timesa".

Mąż Shelby, Richard niespodziewanie ginie podczas sztormu na łódce. Kobieta po jego śmierci dowiaduje się, że mężczyzna nie był tym, za kogo się podawał oraz, że zostawił ją z wieloma długami. Shelby zrozpaczona rozmiarami kłamstwa, w jakim żyła, zabiera swoją córkę i wraca do rodzinnego domu. Tam poznaje nieziemsko przystojnego stolarza. W jej nowe życie wkrada się jednak podstępem przeszłość i to jak się okazuje, bardzo niebezpieczna przeszłość.

"Kłamca" to dość obszerna powieść, bo licząca sobie ponad 500 stron, którą czyta się z prędkością światła. Miłośników prozy Nory Roberts z pewnością fakt ten nie zdziwi, gdyż autorka pisze prostym, nieskomplikowanym językiem, potrafi stopniować napięcie, a stworzone przez nią opisy, potrafią uruchomić wyobraźnię czytelnika. Próżno w tej prozie szukać głębokiego przesłania, ukrytych znaczeń i metafor – to książka mająca za zadanie przenieść nas do wykreowanego przez autorkę świata, by na kilka godzin żyć życiem innych, a następnie odłożyć ją na półkę, by za parę dni o niej zapomnieć. "Kłamca" więc wpisuje się stricte w literaturę rozrywkową.

Książka Nory Roberts jest powieścią obyczajową, której fabuła została oparta na kilku wątkach. Jest miłość, jest zdrada, jest przestępstwo, jest intryga, zabójstwa i wielka namiętność. Wszystko to ze sobą połączone, tworzy wciągającą historię o kłamstwach, wybaczeniu, odnajdywaniu siebie na nowo i zaślepieniu pieniędzmi. Nie ma w niej niczego odkrywczego, a jednak z ciekawością śledziłam poczynania Shelby, która niczym lwica walczyła o szczęście dla siebie i dla swojego dziecka.

Nie mogę powiedzieć, by wątek rodzącego się uczucia pomiędzy główną bohaterką, a Griffinem, czymś mnie zaskoczył. Rozwój ich relacji dało się przewidzieć od pierwszego momentu, gdy się poznali, a jednak nie ukrywam, że z uwagą śledziłam ich losy. Autorka nie zaskoczyła mnie także w temacie tajemniczej śmierci męża Shelby – jej zamysł odgadłam bardzo szybko i przewidziałam rozwój dalszych wydarzeń.

"Kłamca" to doskonała propozycja dla kobiet, które wybierają się w długą podróż pociągiem, na plażę czy też nie mają innych propozycji na nudny, zimowy wieczór. Fani Nory Roberts w mojej opinii nie powinni poczuć się zawiedzeni tą powieścią.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl
Dodał:
Dodano: 04 XI 2017 (ponad 7 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 175
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Kłamca



Gdy mąż Shelby Pomeroy ginie w tajemniczym wypadku, kobieta jest zrozpaczona. Wkrótce jednak poznaje straszliwą prawdę – Richard był oszustem i zdrajcą, a ich wspólne życie – jednym wielkim kłamstwem. Po jego śmierci Shelby wraz z córką wraca do domu w Tennessee i tam na nowo cieszy się wolnością. Pojawia się też promyk nadziei w postaci przystojnego stolarza Griffina Lotta. Jednak nie wszystkich...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 2)