"- Dobrze - powiedziałam, idąc otworzyć bagażnik. Wyciągnęłam torbę. Włożyłam do niej trzy karabiny maszynowe, kilka granatów, pięć ogromnych, srebrnych noży, dwa Magnum i wystarczającą ilość kul i magazynków, żeby zdobyć to miejsce.
- O w mordę. Widzę, że potrafisz dostosować się do każdej sytuacji - powiedział Gordon, natomiast Mark przyglądał mi się ponuro." |
Katia dodał: 26 XI 2015, 21:08:55 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Co się stało?
- Upadłeś.
- Naprawdę? Na co upadłem?
- Na moją pięść.
- To tłumaczy ból głowy" |
Katia dodał: 20 VIII 2015, 20:57:20 |
głosy: +0 | -0 |
|
"- Zgoda. Przy okazji dzięki za spokój w tym tygodniu. Coś się stało?
- Co się miało stać? Co masz na myśli? - spytał, gdy wracaliśmy do znajomych.
- Pomyślałam, że zostałeś ranny na polu walki. Może złamałeś penisa czy coś - zażartowałam z dumą, że mój cięty dowcip powrócił." |
Katia dodał: 31 VII 2015, 22:31:14 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Spojrzałam na niego. Uśmiechał się flirciarsko. Musiał wiedzieć, że pod wpływem tego uśmiechu dziewczynom spadały majtki z wrażenia. Ha! Dobrze, że nie wie, że dziś nie mam na sobie majtek." |
Katia dodał: 31 VII 2015, 22:27:05 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Oddaliliśmy się od budynku na tyle, żeby nikt z towarzystwa nie słyszał, jak Simon będzie krzyczał, kiedy urwę mu jaja." |
Katia dodał: 31 VII 2015, 22:20:23 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Jej serce wyczyniało przedziwne rzeczy i wciąż nie umiała określić miejsca pobytu własnych kolan, toteż wzięła głęboki oddech i skupiła się na tym, aby je wyśledzić." |
Katia dodał: 26 VII 2015, 20:53:26 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Próby wyduszenia informacji z najstarszej córki były równie bezowocne jak poddanie ducha transfuzji krwi." |
Katia dodał: 26 VII 2015, 20:48:37 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nic nie nadaje się lepiej na przeprosiny ukochanej niż martwy królik." |
Katia dodał: 08 VII 2015, 22:32:50 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Różne korzenie, jedna krew." |
Katia dodał: 02 VI 2015, 15:36:50 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Wojna jest jak narkotyk." |
Katia dodał: 02 VI 2015, 15:35:53 |
głosy: +0 | -0 |
|