Sanai | 25 II 2015, 14:09:35 (ponad 9 lat temu) | +1 -0 | 1# | |
Hmm... Może książki Nicholasa Sparksa? | ||
Lojtkowa | 25 II 2015, 18:53:58 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 2# | |
Zwłaszcza jego książka "Wybór", czy "Na zakręcie" ogólnie wszystkie jego dotyczą miłości, wyborów i dramatów związanych z tym uczuciem . Uwielbiam jego książki | ||
Sanai | 25 II 2015, 19:20:09 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 3# | |
Tak W ogóle prawie wszystkie książki o miłości chyba takie są. | ||
patuska | 25 II 2015, 19:20:50 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 4# | |
Dziękuję sprawdzę je:) | ||
Sanai | 25 II 2015, 19:24:19 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 5# | |
Nie polecałabym jednak erotyków do matury. Może i w nich też są wątki typowo romantyczne, ale cóż... nie są jakieś głębokie czy ambitne i wiadomo, o co w nich głównie chodzi | ||
katie157 | 26 II 2015, 15:24:01 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 6# | |
Do matury to przede wszystkim lektuury, a jako jedną jakąś dodatkową sobie wybierz inną, poza listą szkolnych. Tak z doświadczenia swojego radzę | ||
patuska | 26 II 2015, 16:28:08 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 7# | |
Tylko że nie chcę brać lektur;) Nie czuje się "dobrze" z lekturami, więc wolę "zwykł literaturę". | ||
Sanai | 26 II 2015, 16:58:12 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 8# | |
Oj tam lektury, kto by to czytał... Ja do swojej matury nie brałam żadnych lektur, a miałam trudniejszy temat - fantasy i sf w literaturze. I zdałam Do matury można wziąć książki jakie się chce, ale trzeba też jakieś takie czysto informacyjne. |
||
VanillaEssa | 26 II 2015, 21:45:17 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 9# | |
Weronika postanawia umrzeć, Wichrowe wzgórza, Trucicielka - albo marzyciela z Ostendy. Świetnie pasowałby hrabia Monte Christo, Mały Książę... Romeo i Julia Spóźnieni Kochankowie Jest w czym wybierać (wypowiedź modyfikowana: 26 II 2015, 21:50:57) |
||
patuska | 27 II 2015, 15:10:19 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 10# | |
@Sanai Właśnie dlatego nie będę miała żadnej lektury @VanillaEssa Aaa dziękuję ) | ||
Sanai | 27 II 2015, 15:47:41 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 11# | |
@patuska No i dobrze Chyba że z lektur mogą być Dzieje Tristana i Izoldy (to jedyna lektura, którą przeczytałam od deski do deski i mi się podobała) Spoko, ja w ogóle o swojej maturze ustnej przypomniałam sobie w wieczór przed. Spisałam sobie na kartce najważniejsze informacje i nauczyłam się ich na pamięć, a na maturze nawijałam jak katarynka xD Ach, no i jedyne książki, jakie ze sobą wzięłam, to Cykl Demonów Bretta xD Tak więc... wesoło było |
||
Clarisse | 10 III 2015, 17:48:21 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 12# | |
@Sanai No z Brettem musiało być wesoło na MATURZE. Jak można zapomnieć? Jak?! Spałaś wtedy w ogóle? | ||
Sanai | 10 III 2015, 18:25:52 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 13# | |
@Clarisse Pewnie, że spałam Rano był stres jak cholera, ale wykułam szybko na pamięć i na miejscu użyłam swojego uroku osobistego oraz talentu opowiadania. Poszło dobrze, a po wszystkim, żeby zredukować stres, zjadłam pączka (bo na parterze rozdawali maturzystom za darmo pączki i wodę). PS. Matura to pikuś. SESJA - to prawdziwa masakra, potrafi zrobić taki przesiew na studiach, że ja pierdziu... Takie Igrzyska Śmierci w innym wydaniu, można by rzec... (wypowiedź modyfikowana: 10 III 2015, 18:28:13) |
||
Clarisse | 10 III 2015, 19:25:22 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 14# | |
@Sanai Bitwa przy rogu obfitości o pozostanie na studiach. Brzmi ciekawie. Chociaż turniej z GoT byłby ciekawszy. I myślę, że jak się uczy systematycznie dosyć, a nie od sesji do sesji to nie jest aż tak źle (z naciskiem na to aż, bo i tak to pewnie nic przyjemnego). W gruncie rzeczy, jeśli wybierze się coś co się chce studiować, to nawet jak już trzeba się uczyć to można czerpać z tego przyjemność | ||
patuska | 20 V 2015, 13:40:51 (ponad 9 lat temu) | +0 -0 | 15# | |
Bardzo Wam wszystkim dziękuję;) Pomogłyście mi zdać maturę ustną xD | ||