Brianne | Utworzono: 07 IX 2009, 20:11:15 (ponad 15 lat temu) | |
Często powieści przygodowe to jedne z pierwszych czytanych przez dzieci książek. Jaka była wasza ulubiona w dzieciństwie? Czy pozostała nią do dzisiaj? Ja osobiście z sentymentem wspominam cykl o Tomku Wilmowskim Alfreda Szklarskiego |
ticket | 02 II 2010, 10:28:20 (ponad 14 lat temu) | +1 -0 | 1# | |
w PL teraz, jak mówią m ą d r z y ludzie, potrzeba inżynierów itd. rozumiem, jednak jestem skłonna polemizować. | ||
Morgana | 02 II 2010, 23:35:26 (ponad 14 lat temu) | +0 -0 | 2# | |
Ja dodam jeszcze Kubusia Puchatka, którym byłam zafascynowana w dzieciństwie, a potem bardziej już romantycznie "Ania z Zielonego Wzgórza". | ||
Goyathlay | 27 III 2010, 16:20:12 (ponad 14 lat temu) | +0 -0 | 3# | |
Ja pamiętam z dzieciństwa Winnetou i książki o Tomku Wilmowskim które przeczytałem jednym tchem | ||
madziach05 | 02 IV 2010, 19:12:08 (ponad 14 lat temu) | +1 -0 | 4# | |
Moją ulubioną książką z dzieciństwa jest Ten Obcy . Dzięki tej książce zaczęłam w ogóle cokolwiek czytać... | ||
dziama | 13 IV 2010, 18:55:09 (ponad 14 lat temu) | +0 -0 | 5# | |
Ech.. te książki z dzieciństwa czytało się ich wiele. Najbardziej zapadła mi w pamięć trylogia: złoto gór czarnych - czytana pod kołdrą przy latarce | ||
annie28 | 10 VII 2010, 20:52:30 (ponad 14 lat temu) | +0 -0 | 6# | |
Ja najbardziej wspominam książki J.Verne.... "20 000 mil podmorskiej żeglugi", "Tajemnicza wyspa", " W 80 dni dookoła świata" To były moje ulubione książki :] (wypowiedź modyfikowana: 10 VII 2010, 20:52:44) |
||
emilwch | 10 VII 2010, 22:57:07 (ponad 14 lat temu) | +0 -0 | 7# | |
To ja zacznę od wczesnego dzieciństwa i chyba ostatniej książki, którą czytała mi Mama. Właściwie nie jestem pewna tytułu, ale pamiętam coś w stylu "Księżniczka i Koboldy" (Mamusia potwierdziła:). Później troszkę lektur "Pies, który jeździł koleją", "Akademia Pana Kleksa" i "Chłopcy z Placu Broni". Nigdy nie miałam uprzedzeń, co do lektur i rzadko co było dla mnie katorgą, szczególnie w podstawówce. Polecam jeszcze książki Roalda Dalh'a, które swojego czasu pochłaniałam i oczywiście książki Musierowicz i Montgomery. Nie polecam z kolei serii typu 'szkoła przy cmentarzu' czy 'krąg ciemności', bo straciłam mnóstwo czasu czytając takie pierdoły. Jeśli więc widzisz, że Twoje młodsze rodzeństwo idzie w moje ślady podsuń mu coś bardziej wartościowego:) |
||
emilwch | 10 VII 2010, 23:11:14 (ponad 14 lat temu) | +0 -0 | 8# | |
ups... nie doczytałam, że to o powieści przygodowe chodzi:). Trudno, w końcu przygód w tych książkach też nie brakuje:). Przepraszam za nieuwagę. | ||
tlingit | 02 XII 2011, 21:24:19 (ponad 12 lat temu) | +0 -0 | 9# | |
Książki Sath-Okha, i inne o indianach były przeze mnie połykane w nocy i pod szkolną ławką. Do tej pory mam sentyment do tej tematyki, dziś czytam dalej - Cejrowskiego i jemu podobnych. Plus takich książek - myślę że człowiek uczy się doceniać inność innych ludzi, ich sposobu życia. Sataje się ciekawszy świata. | ||