Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji w naszej polityce prywatności.
Rozumiem, zamknij komunikat
Odkąd prawie zostałam potrącona na skrzyżowaniu, cały czas miałam wrażenie, że gram na loterii: uda mi się przejść albo nie…
Laura przekonała się już kilka razy, że w życiu nie zawsze można liczyć na bliskie osoby. Gdy była mała, jej ojciec odszedł, a kilka lat później do Anglii wyjechała matka pod pretekstem szukania pracy i mieszkania. Po pewnym czasie Laura zrozumiała, że matka nie zamierza po nią wracać, i przestała sobie robić nadzieję. Na szczęście nie została zupełnie sama – jest babcia, przygarnięty kundelek Loki i leniwy kot Ninja. Jest nauka i praca w klinice weterynaryjnej. Jest przyjaciel Adam. I wreszcie jest Filip, zabawny, poznany przypadkiem chłopak, z którym znajomość zaczyna się coraz szybciej rozwijać.
I kiedy Laura zaczyna naprawdę cieszyć się życiem, spada na nią kolejny cios… [edytuj opis]
Przy okazji recenzowania powieści "Nowe jutro" spod pióra Agaty Polte, mówiłam że czekam na kolejne książki autorki. I doczekałam się. Najnowsza - "Na przekór", to historia osiemnastoletniej Laury. Dziewczyna u progu dorosłości powinna mieć same perspektywy i wsparcie najbliższych. Niestety, Laura nie należy do takich beztroskich nastolatek.
Ktoś by mógł powiedzieć, czym może zaskoczyć polskie young adult. Autorce jednak udała się ta sztuka. Bo zakończenie nie jest oczywiste, chociaż przez większość książki, może się tak wydawać. Laura to silna dziewczyna, skrzywdzona, z masą kompleksów, jednak nie poddaje się przeciwnościom, walczy o lepsze jutro. Mocno wspiera babcię, najważniejszą osobę w swoim życiu. Pomaga w schronisku i chce zostać weterynarzem. Czy dziewczyna nie jest zbyt idealna? Może trochę, ale wszystko w granicach rozsądku, na szczęscie nie wszystko jest kolorowe i przyjemne.
Gdy tak myślę komu mogłabym polecić tę powieść, raczej skłaniam się ku równolatkom bohaterki. Odczucia i emocje targające Laurą, chyba najbardziej trafią do "młodych dorosłych". Oczywiście, starsi tacy jak ja, czy młodsi bez problemu odnajdą się wśród rozterek i problemów bohaterki. Ja spędziłam bardzo przyjemnie czas na czytaniu i zachęcam do poznania twórczości Agaty.