
). No ale jak to każda ekranizacja jest wiele różnic między książką, a filmem. Denerwowało mnie, że np. relacje Johna i Henriego w filmie są jak ja to mówię na stopie wojennej w książce są oni dobrymi przyjaciółmi i nie żrą się tak bardzo. Inna sprawa to ta, że Henri w książce jest opisany jako pięćdziesięciolatek w filmie no cóż wyglądał na trzydziestkę z hakiem. Jest dużo takich odchyłów, ale nie będę wszystkich zdradzać i spoilerować. Film mi się spodobał, a to ważne bo nie wszystkie adaptacje ksiażek mnie satysfakcjonują. No i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Ocena czytelników: 5.10 (głosów: 29)
Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.