
akcja ciągnie się jak krew z nosa, praktycznie nic się nie dzieje (może 4 razy w ciągu 300 stron mnie zainteresował wątek ... ale nie będę zdradzać jakie). Głowna bohaterka nudna, flejtuchowata (cały czas beka, wymiotuje, albo jej się zbiera na wymioty). No naprawdę, takiego typu bohatera to jeszcze chyba nigdy nie spotkałam
kolejnym minusem jest język i styl autorki: zbyt zwyczajny, nie wnosi nic, nie interesuje czytelnika, a przede wszystkim po parę razy wspomina o 1 i tej samej rzeczy (np. naliczyłam 15 razy wątek o zombie).
Ocena czytelników: 4.84 (głosów: 91)