
. Fakt faktem, że próbowałam korzystać ze "Świata Zofii". Niestety, obawiam się, że jest to pozycja napisana tak, że szybkie i natychmiastowe obczajenie potrzebnych informacji (np. dzień przed egzaminem XD) jest ciężkie i niemożliwe. No, chyba, że ktoś stosuje tzw. szybkie czytanie, ale ja do takich ludzi nie należę. Generalnie pozycja jest dobra, aby zachęcić młodych ludzi do zaznajomienia się z filozofią w ogóle. I - może się przydać w szkole, bez wątpienia.... Choć z drugiej strony wydaje mi się, że "Świat Zofii" nie jest aż tak wspaniałą książką, by była warta przeczytania jej 2 może więcej razy. Ale może mi się wydaje?
chodziło mi raczej o to, że pomaga ona w takim ogólnym ogarnięciu tematu, ale na pewno nie wystarczy sama w sobie, bo nie wgłębia się ona jakoś mocno w temat, a i wielu rzeczy w niej nie ma. Ja ją czytałem, a później zabierałem się za notatki z zajęć.
Może dlatego, że na wykładach z filozofii jakoś nie bardzo mi się podobało, a książka zupełnie od innej strony pokazuje wszystko. To było to, czego brakowało nuuudnym wykładom
Jesli chodzi o wyklady, mielismy dziadka, ktory bal sie kobiet i byl bardziej skoncentrowany na tym, zeby chronic sie przed nami niz filozofia
przechodzę nawet teraz dwójkę, pierwszy raz tak na poważnie, no i mam nadzieję, że w końcu kupię sobie edycję kolekcjonerską trójki i w końcu w niego zagram