Temat: "Film a książka"

Oglądał ktoś film na podstawie tej książki? Podobno niedługo ma lecieć na Disney Channel. Dużo się różni od książki czy może wiernie oddaje książkę?

Będzie leciał 19.02 i to chyba będzie premiera.

Czytałam, że premiera tego filmu była już 12 listopada 2010. Nie wiem jak wypadnie film, nie ciągnie mnie do niego, ale zobaczę by porównać, ponieważ książka bardzo mi się podobała.

wątpię, żeby leciał w listopadzie, u mnie w domu Disney gra od 8 rano do 8 wieczorem zazwyczaj i ten film dopiero niedawno zaczęli reklamować i robią to co chwilę. przy powtórkach tak nie jest

Ehm, nie uściśliłam, że ta premiera miała miejsce w Stanach.

oglądałam film. jak dla mnie totalna porażka, mało ma wspólnego z książką ;/

Słabo pamiętam książkę, ale też wyłapałam sporo różnic. Mimo to film mi się podobał.

Coż, nie oglądałam, ale kiedy będzie powtórka to prawdopodobnie zobaczę. Oby, żeby nie był to kolejny shit typu Randka z gwiazdą.

Oglądałam film i generalnie za dużo z książką to on wspólnego nie ma. Zakończenie filmu jest inne niż w książce i bardziej podoba mi się książka. Nie będę wam mówiła co jest w filmie, bo będzie nie ciekawie ;D. Zdradzę wam tylko, że w filmie ktoś inny jest królem Arturem.

według mnie książki są o wiele leprze
w tym wypadku nie powiem, bo filmu nie widzałem

@michal312: wiadomo, że adaptacje są gorsze od książek, na podstawie których powstają ) nawet gdy produkcją zajmuje się ktoś kompetentny, to i tak prędzej czy później film/serial zacznie żyć własnym życiem, to nieuniknione ;D Myślę jednak, że fakt czy książka jest lepsza od filmu zależy od tego, na co najpierw trafimy. Osobiście cenię sobie wiele filmów, które obejrzałam przed książką.

Obejrzałam kiedyś film z nudów. Skakałam po kanałach i jakoś tak wyszło że obejrzałam prawie od początku, teraz trafiłam na książkę i zastanawiam się... Warto przeczytać? Z tego co widzę film różni się od książki (co mnie za bardzo nie dziwi- nie mogę zapomnieć tej "ekranizacji" Eragona). Autorkę znam głównie z "Pamiętników księżniczki" które przeczytałam przez ferie i nawet mile wspominam. Ale do tej książki akurat jakoś mnie nie ciągnie, mimo że sądząc po wypowiedziach nawet udana. Bardzo różni się od filmu, pomijając wspomniane zakończenie, czy są to drobne różnice?

Książka moim zdaniem jest dużo lepsza, a pomiędzy nią a filmem są kolosalne różnice.