
). ale istotnie - warto przeczytać. Chociaż ja miałam to w szóstej bodaj klasie (czy którejśtam) i to nie w całości, to jednak dobrnęłam do końca i skutek był taki, że się popłakałam. Nie ze szczęścia, że bohater wrócił z wyspy po trzydziestu latach - ale dlatego, że żal mi było jego rodziców. W sumie, jakaś z tego trauma na zawsze we mnie została, pamiętam, jak w duchu błagałam przy jakimś filmie/książce innego typu, żeby "żeby tylko rodzic żył, proszę, żeby tylko rodzic żył", hehe.
)
)
Ocena czytelników: 4.33 (głosów: 239)
Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.