
. A reszta Czytelników - jak sądzi, dlaczego warto ją przeczytać?
), nie dość że się pogubiłam już na początku to z każdą kolejną stroną czułam coraz większą niechęć. Póki co książka czeka cierpliwie na półce, pewnie kiedyś w przypływie bezgranicznej nudy po nią sięgnę, na szczęście póki co mam lepsze pozycje do przeczytania
. Urzekła mnie natomiast dopiero wtedy, gdy czytałam ją drugi raz: ponieważ, znałam już postacie, nie musiałam próbować zapamiętać kto kim jest, a skupiłam się bardziej na fabule i na charakterze jej świata. Muszę tu pogratulować Pani Bishop: dawno nie czytałam książki z tak dopracowaną fabułą i charakterystycznymi postaciami. Polecam ją głównie osobom, które lubią myśleć o tym co czytają, bo autorka zgrabnie ujęła wady naszego społeczeństwa i wprawiła je w ramy opowieści.
Dla mnie książka jak najbardziej ciekawa
Wytrwałości moje panie.. Mimo, że 100 pierwszych stron jest rzeczywiście trochę zakręcone to warto przez to przebrnąc, bo można stracić naprawdę ciekawą książkę
Mizore mówi, że to książka dla tych, którzy lubią myśleć o tym co czytają, ja natomiast powiem, że jest to książka dla osób, które lubią prawdziwie męskie i silne postacie w zdominowanym przez kobiety świecie... Wspomnę też że nie jest to książka dla bardzo wrażliwych
Można się natknąć na opisy kastracji oraz walki, niektóre opisy wyczynów seksualnych są trochę niesmaczne w moim przekonaniu
Ocena czytelników: 4.95 (głosów: 52)