
wszyscy na nią narzekają a ja pochłonęłam to niemal jednym tchem. Z początku byłam sceptyczna i nie chciałam tego czytać, bo "wszystkie lektury są nudne", a ta na domiar złego taka gruba, lecz w końcu uległam namowom podjęcia próby
I okazało się, że słusznie - kiedy skończył się tom pierwszy (też miałam takie wydanie xP) niemal natychmiast sięgnęłam po drugi chcąc szybko się dowiedzieć co będzie z Jurandem.
Pomijając już całe zaplecze - "ku pokrzepieniu serc" i całą tę otoczkę, którą karmią nas na lekcjach polskiego - jest to bardzo dobrze napisana powieść historyczna - na tyle wierna realiom, by nie "parodiować", lecz wystarczająco "zmyślona" by zaciekawić
niedługo muszę sobie ją odświeżyć.. bo już co nieco zapomniałam.. To Zbyszko był z Jagienką , chyba ? Czy z Danuśką ? Chyba coś tam było , że coś się Danuśce stało i on był z Jagną, tak ??
pomieszało mi się kompletnie
D
ale tak to nawet mnie wciągnęła :]
Mam pamięć do postaci, a poza tym to ten koleś,właśnie z powodu wydłubanych oczu i uciętego języka, utkwił mi w pamięci.
Ocena czytelników: 3.94 (głosów: 298)
Użytkownicy podświetleni na zielono obserwują dyskusję i przeczytali najnowsze odpowiedzi do tego tematu.