Po części znamy dalsze losy Eddie'go, Sussanah i Jake'a. Wiem, że, że spotkali się po drugiej stronie drzwi, w świecie kluczowym.
Ale chciałam otworzyć dyskusje na temat dalszych losów Rolanda. Co wg Was się z nim stało? kiedy przekroczył ostatnie drzwi Mrocznej Wieży:
"Człowiek w czerni uciekał przez pustynię, a rewolwerowiec podążał w ślad za nim"
Ja interpretuje to tak, że cofnął się w czasie i cała przygoda zaczęła się od początku. Oczywiście każdy z Was może mieć swoją interpretacje i właśnie dlatego chciałabym, żebyście się nią podzielili.
Wg mnie Roland przez cały czas szukał sensu istnienia i własnie to chciał znależć w Mrocznej Wieży, a ostatnie zdanie mówi nam o tym, że sens życia jest nasza indywidualną sprawą, to że Roland znalazł się na początku jego wędrówki oznacza, iż sensem jego życia jest poszukiwanie tego sensu. kurcze trochę zawiłe jest moje rozumowanie ale wydaje mi się, że zakończenie "Mrocznej Wieży" w ten sposób każe nam się zastanowić i przemyśleć swoje własne życie. Tak jak mówisz, każdy interpretuje to po swojemu i o to własnie chodziło
Tytuł oryginalny: The Dark Tower
Członkowie ka-tet zostają rozdzieleni. Pere Callahan toczy w nowojorskim Dixie Pig swój ostatni bój z wampirami. Susan jest świadkiem narodzin potwornego Mordreda i widzi, jak przeistaczające się w pająka niemowlę pożera Mię - własną matkę. Roland i Eddie utknęli w innym świecie - Maine, 1977 - i bardzo pragną połączyć się z resztą ka-tet. Namawiają Johna Culluma,...
ale wydaje mi się, że zakończenie "Mrocznej Wieży" w ten sposób każe nam się zastanowić i przemyśleć swoje własne życie. Tak jak mówisz, każdy interpretuje to po swojemu 
i o to własnie chodziło
Ocena czytelników: 5.12 (głosów: 24)