Ujrzyj to, czego inni nie widzą...

Recenzja książki Każdego dnia
[...] Kiedy człowiek żyje tylko w jednym ciele, trudno mu ocenić na czym tak naprawdę polega życie. Jest twardo osadzony w swojej osobie. A kiedy codziennie stajesz się kimś innym, dostrzegasz bardziej uniwersalny obraz.[...]*

Zastanawialiście się choć raz w życiu, jakby to było przez jeden dzień zamienić się rolami z obcą osobą. Przejąć jej ciało, myśli, życie...? Czy taka zmiana dałaby człowiekowi inny pogląd na egzystencję, świta, miłość? A może byłoby to bezsensowne?

Danid Leviatan w powieści "Każdego dnia" przedstawił swój punkt widzenia na te zagadnienia...


Szesnastoletni A nie ma rodziny, domu a nawet własnego ciała. Każdego dnia przejmuje życie innego nastolatka. Przez jeden dzień żyje jego życiem. Przez wszystkie lata nie przejmował się niczym, żył z dnia na dzień, z ciała na ciało. Aż pewnego dnia poznał Rhiannę. Od tego czasu jego myślenie ulega zmianie. Zapragnął być z kimś, mieć dom, rodzinę, przyjaciół.
Jednak czy w jego przypadku zostanie na dłużej w jednej osobie jest możliwe?

Bohater A jest osobnikiem bezpłciowym, na zmianę przenosi się do ciała chłopaków jak i dziewczyn, do różnych domów i rożnych osobowości.
Twórca powieści bardzo ciekawie przedstawił życie kilku nastolatków, niby maja tyle samo lat, jednak wychowują się w różnych środowiskach, dlatego też ich tok myślenia jest odmienny.
Główny bohater jest ciekawą postacią, choć tak naprawdę smutną. Nie ma domu, przyjaciół nawet własnego życia. Gdy po raz pierwszy zakochuje się w spotkanej nastolatce nic nie może zrobić - jedynie codziennie odwiedzać ją w innym ciele - jako ktoś obcy.
Takie przedstawienie sprawy przez autora zmusza do myślenia i analizowania wielu rzeczy. Twórca zwraca czytelnikowi uwagę na wiele istotnych faktów.

Czytanie powieści jest szybkie, gdyż styl autora jest bardzo prosty. Wydarzenia toczą się w ekspresowym tempie. Fabuła zaciekawia, choć początkowo ma się dziwne odczucia. W głowie tworzy się mały chaos.

Trudno jest jednoznacznie ocenić fabułę. Jednak nie trudno wczuć się w sytuację bohatera. Każdy z nas czegoś szuka, a gdy to znajdujemy, nie zawsze możemy zatrzymać dla siebie. Człowiek tak jak bohater tuła się po świecie, ale czy zawsze potrafi docenić to co ma?

Utwór wywołał u mnie wiele przemyśleń, jednak nie będę się z Wami dzielić. "Każdego dnia" to nie jest typowa młodzieżówka ze szczęśliwym i romantycznym zakończeniem. Jest to utwór dający do myślenia, do zastanowienia się nad sobą i bliższemu przyjrzeniu się otoczeniu. Być może to tylko moje odczucia...dlatego polecam Wam powieść "Każdego dnia", abyście sami przekonali się o jej wartości.
0 0
Dodał:
Dodano: 07 III 2016 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 170
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Iza
Wiek: 41 lat
Z nami od: 31 V 2011

Recenzowana książka

Każdego dnia



Szesnastoletni A – codziennie budzi w ciele innej osoby: bywa czarnoskórą seksbombą, wątłym Azjatą, otyłym, spoconym białym chłopakiem. Czasem budzi się jako bezdomny narkoman, innym razem jako potencjalna samobójczyni… Zachowuje swoją jaźń i stara się jak najmniej ingerować w życie osób, których ciało zamieszkuje – co czasu, gdy poznaje Rhiannon, dziewczynę aroganckiego Justina… Seria Każdego d...

Ocena czytelników: 4.95 (głosów: 10)