Nie tacy oni straszni

Recenzja książki Nie tacy oni straszni
Chodziła za mną ta książka od jakiegoś czasu... Czytałam inne, a gdzieś mi tam w głowie plątała się myśl, że chciałabym tą przeczytać, że może być ciekawa. Może ta żaba z okładki tak mnie zaczarowała Ale racja jest taka, że coś mnie do niej ciągnęło, aż w końcu musiałam po nią chwycić i nie żałuję, bo okazało się, że jest naprawdę fajna i czas spędzony na jej czytaniu nie był czasem zmarnowanym, wręcz przeciwnie O czym jest ta książka? O facetach oczywiście! Albo raczej o problemach z nimi, o problemach z pracą, o problemach z rodziną, o problemach z samą sobą. Niby same problemy, ale książka ta wcale nie jest przygnębiająca jakby się mogło wydawać. Tak naprawdę jest zabawna, bardzo zabawna

Główną bohaterką jest trzydziestodwuletnia włoszka Cristina, której w ciągu kilku dni świat wywraca się do góry nogami. Najpierw rzuca ją chłopak potem przez kompletny przypadek trafia do szpitala podejrzana o próbę samobójczą, robią jej tam płukanie żołądka, wywalają ją z mieszkania, zwalniają z pracy. Dziewczyna musi wrócić do rodzinnego domu gdzie rodzice zachowują się jak dwa gołąbeczki jedzące sobie z dziubków, a jej brat bliźniak jest jeszcze gorszym dziwakiem niż kiedyś. Jedynym plusem tej zwariowanej sytuacji jest to, że na pogotowiu poznała przecudownego, przewspaniałego mężczyznę, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, ale przecież wszechświat nie może być tak łaskawy - pan doktor jest zajęty, a jego dziewczyną jest piękny ideał kobiety. Życie Cristiny staje się naprawdę zwariowane, zaprzyjaźnia się ze swoim obiektem westchnień oraz jego dziewczyną, jej były chłopak, który ją zdradził chce do niej wrócić, nowi znajomi próbują ją zeswatać z kompletnym palantem, przyjmują ją z powrotem do pracy w telewizji gdzie musi robić z siebie pośmiewisko przed całym krajem... Dziewczyna jest załamana tym jak potoczyło się jej życie, wydawać by się mogło, że z każdym dniem jest coraz gorzej, a Cristina coraz bardziej nie potrafi poradzić sobie z tym co się dzieje, ma wrażenie, że nikt jej nie rozumie. Ale od każdego dna da się odbić, prawda?

Pomimo tego, że życie głównej bohaterki jest naprawdę zakręcone, mimo tego, że dzieje się w nim wiele złego ta książka nie jest wcale smutna, ani przygnębiająca, nie jest taka jakby mogło wydawać się z opisu. Tak naprawdę jest ona bardzo zabawna, wesoła, pełna śmiesznych sytuacji, które często doprowadzają Cristinę do szału. Autorka ma świetny styl pisania, ma fajne poczucie humoru. Książka ta to takie połączenie komedii z obyczajówką i odrobiną romansu. W niektórych momentach sprawia, że człowiek wybucha śmiechem, a zaraz potem ma ochotę porozmyślać nad własnym życiem. Jest ona zdecydowanie wciągająca, akcja jest dynamiczna, ciągle coś się dzieje, czyta się ją z dużą lekkością, naprawdę ekspresowo. Od teraz jestem wielką fanką tej autorki i z niecierpliwością czekam na jej kolejne książki!
0 0
Dodał:
Dodano: 27 X 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 189
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Nie tacy oni straszni



Cristina ma trzydzieści dwa lata, fajtłapowatego chłopaka, kota z nadwagą o wymownym imieniu Krokiet, ekscentrycznego brata bliźniaka, przytulne mieszkanie w centrum Bolonii i ciepłą posadkę w lokalnej telewizji. Dwadzieścia cztery godziny później chłopak znajduje sobie nowy obiekt westchnień, Krokiet postanawia uciec z domu, a Cristina traci jednocześnie pracę i mieszkanie. Podejrzewana o próbę s...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)