Jak z tą tajemnicą będzie?

Recenzja książki Pan samochodzik i tajemnica tajemnic
"Tajemnica tajemnic" jest już piątą powieścią Zbigniewa Nienackiego, z jaką miałem przyjemność się spotkać. I było to dosyć udane spotkanie.

Pan Samochodzik ma rozwiązać trudną zagadkę, tym razem chodzi o kradzież drogocennych ikon namalowanych w stylu halickim i unikatowej księgi, napisanej przez alchemika i mistyka Dawida Katza. Podejrzewa że za sprawą stoi nie jedna osoba ale gang. Dowiaduje się że ikony zostały przemycone za granicę najpierw do Czechosłowacji a potem z dużym zyskiem sprzedane w Wiedniu. Jedzie do Pragi i kontynuuje niesamowite śledztwo, posiadające jak się później okazuje dwa wątki: kradzieży ikon i miejsca ukrycia skarbu Dawida Katza. Oba wątki są ze sobą połączone, ale większość powieści faworyzuje wątek skarbu, gdyż jest on znacznie bardziej nośny a więc i ciekawszy.

W "Tajemnicy tajemnic" mamy wspaniałego, ogromnego, wytresowanego szarego doga, zwanego Protazym. Z początku daje w kość nowemu panu, czyli Panu Samochodzikowi, ale z czasem okazuje się bardzo przydatny.
Autor miał jeszcze więcej dobrych pomysłów jeśli chodzi o bohaterów i akcję np. Pani Bogumiła Dohnal Czeszka, studentka, osoba nowoczesna, zaradna, inteligentna, zadziorna piękna ale ubierająca się i stylizująca na mężczyznę, jest ciekawie wyciosana słowami i naszą wyobraźnią.
Powiem szczerze, jest to jeden z lepszych tomów "Pana Samochodzika". Napisany jest zwięźle, bogatym językiem i dobrym stylem.

Niestety Pan Zbigniew podaje nam dużo faktów które są może ciekawe ale według mnie tylko część jest istotna. Nie jestem pewien czy wszystkie są sprawdzone, czyli jak wiele z nich cenzura sowiecka przekręciła i zmieniła. Niestety z całym szacunkiem dla dorobku literackiego Pana Zbigniewa, jego idee były po stronie Związku Radzieckiego, po raz piąty się o tym przekonałem, tym razem szczególnie. Milicjanci są ukazani jak aniołowie stojący na straży prawa i spokoju. A wiemy jacy oni dobrzy byli, dla strajkujących czy sprzeciwiających się w jakikolwiek sposób władzy sowieckiej w Polsce. Dyrektor Marczak z Ministerstwa Kultury, jest mądry i Pan Samochodzik nie tylko słucha go ale chwali i cieszy się że może pracować dla komucha.
Dodał:
Dodano: 07 X 2015 (ponad 9 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 197
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Pan samochodzik i tajemnica tajemnic



Po Bieszczadach krążą osobnicy, którzy skupują i wykradają bardzo cenne, stare ikony, a następnie przemycają je za granicę. Pan Samochodzik ma za zadanie odnalezienie ich. Nikłe ślady prowadzą bohatera do jego przyjaciela, pana Dohnala, mieszkańca Pragi. Wizyta za granicą jest utrudniona z powodu psa, którym zgodził się zaopiekować. W czasie śledztwa budzi się w Tomaszu chęć rywalizacji i pojawia...

Ocena czytelników: 5.05 (głosów: 20)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0