Zawsze jest wybór

Recenzja książki Chłopak nikt 2. Misja to ja
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Allena Zadoffa było bardzo udane, a lektura pierwszego tomu serii „Chłopak nikt” dostarczyła mi różnorodnych wrażeń. Byłam ciekawa jak potoczą się losy Zacha - maszyny do zabijania, narzędzia w rękach tajnej organizacji, zajmującej się „cichą” eliminacją poważnych zagrożeń. Sięgając po drugi tom cyklu byłam pełna nadziei, ale miałam też obawy czy autorowi nie zabraknie pomysłów na urozmaicenie i skomplikowanie życia głównego bohatera.

Drugi tom cyklu „Chłopak nikt. Jestem misją” to kolejne spotkanie z Zachem i "Programem", który wyznacza mu kolejne zadanie. Tym razem na celowniku młodzieńca jest Eugene Moore – były żołnierz, który w New Hampshire prowadzi całkowicie „odcięty” od świata indoktrynacyjny, wojskowy obóz dla młodzieży. I mimo, że dla chłopaka takie misje to chleb powszedni, w tym przypadku nie będzie mógł liczyć na wsparcie swojej agencji, a nierozważny krok może sprawić, iż zostanie wyeliminowany, tak jak poprzedni agent wyznaczony przez "Program" do tego zadania. I choć plan akcji zakłada minimalne ryzyko, sprawy przybierają nieoczekiwany obrót zmuszając nastolatka do jednego z najtrudniejszych wyborów.


Zach był agentem doskonałym, jednak po ostatniej misji coś się zmieniło. I mimo, że nadal jest uczciwy wobec swoich pracodawców coraz częściej budzą się w nim wątpliwości co do działań "Programu". A to sprawia, że niełatwo jest mu być wiernym misji i celowi jaki jej przyświeca. Pobyt w obozie wystawia jego lojalność na ciężką próbę, ale czy znajdzie w sobie dość odwagi by zrobić odpowiedni użytek ze zdobytych informacji i odkrytej prawdy?

Podobnie jak w pierwszym tomie serii napięcie i niepewność towarzyszą czytelnikowi od pierwszych stron. Autor bardzo sprytnie nim manipuluje zatajając część prawdy, mamiąc pozorami i pozwalając wyciągać błędne wnioski. A kiedy prawda wychodzi na jaw pojawia się nie tylko zaskoczenie, ale i niedowierzanie. Jestem pod wrażeniem konstrukcji intrygi, dbałości o detale i postawienia bohatera w tak niekorzystnym położeniu, że do samego końca bieg wydarzeń nie jest przesądzony.

„Chłopak nikt. Jestem misją” to thriller dla młodzieży, który czyta się jednym tchem. Autor zadbał, aby podczas lektury czytelnikowi nie zabrakło wrażeń i emocji. Obsadził w głównej roli bohatera negatywnego, wzbudzającego skrajne odczucia. Pozwolił czytelnikowi obserwować zachodzące w nim zmiany, jednocześnie nie pozostawiając mu wątpliwości co do wachlarza stojących przed nim możliwości. Nie zapomniał również o postaciach drugoplanowych, które nie tylko dobrze sprawdziły się w swoich rolach i dodały książce wyrazu, ale też okazały się mistrzami kamuflażu.

Książkę polecam każdemu, kto ma ochotę na niesztampową przygodę oraz lubi obcować z ciekawymi nastoletnimi bohaterami, którym nie w głowie amory i szkolne imprezy, ponieważ życie zmusiło ich do zmierzenia się problemami i sytuacjami, które niejednego dorosłego człowieka by przerosły.
0 0
Dodał:
Dodano: 04 III 2015 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 180
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 48 lat
Z nami od: 14 VIII 2013

Recenzowana książka

Chłopak nikt 2. Misja to ja



Był zabójcą idealnym. Chłopak nikt. Bez imienia. Bez przeszłości. Bez wyrzutów sumienia. A przynajmniej było tak, dopóki nie zaczął zadawać pytań i kwestionować rozkazów. Dopóki nie zakochał się w swoim celu. Teraz czeka go test: jedyna szansa na udowodnienie swojej lojalności. Choć nie uwolnił się jeszcze od wspomnień ostatniej misji, otrzymuje kolejną. Ma zlikwidować właściciela obozu wojskoweg...

Ocena czytelników: 5.16 (głosów: 3)