Nieznany rękopis Kafki

Recenzja książki Podpis mordercy
"Kto powiedział, że każdy morderca opowiada zbrodnią jakąś historię? Nie, nie jakąś, tylko swoją".



"Zimowy morderca", czyli pierwszy tom serii kryminalnej stworzonej piórem Krystyny Kuhn – wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, powodując przeświadczenie o równocześnie dobrych, kolejnych częściach tego cyklu. Drugi tom, podobnie jak pierwszy posiadający w tytule słowo "morderca", z jeszcze mocniejszym akcentem pokazuje do jakich okrucieństw zdolny jest owładnięty obsesją umysł. To niewątpliwie powieść kryminalna przeznaczona dla czytelników o mocnych nerwach.

Krystyna Kuhn, to urodzona w 1960 r., będąca przedostatnim dzieckiem z ośmiorga rodzeństwa - niemiecka pisarka. Od 1998 r. znana głównie z thrillerów dla młodzieży. Autorka ukończyła slawistykę, germanistykę i historię sztuki. Prywatnie szczęśliwa żona i matka, mieszka w pobliżu Frankfurtu nad Menem.

Mija rok od wydarzeń opisanych w "Zimowym mordercy". Prokurator Miriam Singer i komisarz policyjny Henri Liebler przeżywają pierwszy, poważny kryzys w ich związku. Tymczasem, dochodzi do makabrycznej zbrodni, w której zostaje zamordowana czeska tancerka – Heleba Baarová. Zamordowana w bestialski sposób - wychłostana na śmierć. Bohaterowie, pomimo osobistych problemów zaczynają prowadzić śledztwo. Gdy pojawia się druga ofiara – zamknięty w klatce i zagłodzony na śmierć student, rozpoczyna się wyścig z czasem. Osoba, która łączy zamordowanych ludzi to profesor specjalizujący się w twórczości Kafki. Kluczem do rozwiązania zagadki okazuje się natomiast nieznany dotychczas rękopis pisarza.

"Podpis mordercy" to druga powieść kryminalna, czytana przeze mnie w ostatnim czasie, której fabuła nawiązuje do znanej na całym świecie postaci świata literackiego. Rafael Estrada w swojej książce nawiązywał do Nabokova, a Krystyna Kuhn do Franza Kafki. Muszę przyznać, że płaszczyzna opierająca się na różnego rodzaju domniemaniach na temat życia i kondycji psychicznej literatów, których twórczość znają czytelnicy na całym świecie - zwyczajnie mnie pociąga i zaciekawia. Szeroko wyeksponowane nawiązania do twórczości Kafki, różnorakie kontrowersyjne tezy, jakie pojawiają się w trakcie prowadzonego przez bohaterów śledztwa, intrygują i skłaniają do poszukiwań jak największej liczby informacji na temat autora "Procesu". To arcyciekawa wędrówka literacka, którą zafundowała swoim czytelnikom niemiecka pisarka. Wędrówka, która mnie porwała i wciągnęła do ostatniej strony.

Krystyna Kuhn dość obszernie rozbudowała wątek życia osobistego Miriam i Henriego, i muszę tutaj przyznać, że po lekturze pierwszej części – właśnie takiego zabiegu się spodziewałam. Autorka dość zgrabnie rozbudowała profil psychologiczny pani prokurator, pokazując jej lęki, fobie i strach, który nadal jej nie opuszczał. Dylematy bohaterki dotyczące posiadania rodziny i ustabilizowanego życia – stały się kwestiami, które sama starałam się rozstrzygać. W pewnym momencie, czytelnik jest nawet w stanie identyfikować się z Miriam, co niewątpliwie wpływa na odbiór kreacji tej postaci. To, co jest również ważne, to fakt, iż autorka nie zachwiała równowagi pomiędzy warstwą kryminalną, a psychologiczną – dość zgrabnie budując fabułę w oparciu o obydwie te płaszczyzny.

Intryga kryminalna powiązana bezpośrednio z inspiracją twórczości Franza Kafki, okazała się z jednej strony otoczona dosadnymi opisami okrucieństwa, jakiego na swoich ofiarach dopuszczał się poszukiwany morderca (opisy, które wytrzyma czytelnik o nerwach ze stali), a z drugiej mocno zagadkowa, gdyż do końca nie wiedziałam, kto posiada tak chory umysł, by czynić taką krzywdę niewinnym ludziom. Wraz z Miriam i jej partnerem życiowym, prowadziłam śledztwo, by schwytać mordercę - to lubię w dobrych kryminałach.

"Podpis mordercy" to osadzony w nieco mrocznym klimacie kryminał, z dobrze rozbudowaną warstwą psychologiczną. Nie musicie oczywiście czytać pierwszego tomu serii, jednak jest to przeze mnie zalecane. W książce Krystyny Kuhn znajdziecie wszystko, co winna posiadać powieść kryminalna, a do tego swoisty smaczek literacki pod postacią Franza Kafki urozmaica jej lekturę. Zachęcam do przeczytania.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
0 0
Dodał:
Dodano: 26 X 2014 (ponad 10 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 157
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Podpis mordercy



Kolejna sprawa prokurator Miriam Singer, znanej czytelnikom z książki "Zimowy morderca”. Frankfurt. Prokurator Miriam Singer i komisarz Henri Liebler muszą zmierzyć się z tajemniczą sprawą dwóch makabrycznych zabójstw. Pochodząca z Pragi tancerka Helena Baarová została zachłostana na śmierć. Student Justin Brandenburg umarł z głodu zamknięty w klatce we własnym mieszkaniu. Ofiar nie łączy nic poza...

Ocena czytelników: 5.16 (głosów: 3)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0