Paris, Paris, ville de l'amour...
Któż z nas nie chciałby pojechać do Paryża i na dodatek bez obstawy rodziców. Paryża- miasta miłości. Jednak Anna Oliphant nie bardzo jest zadowolona z tego powodu. Wolałaby zostać w Atlancie. Tam ma swoich przyjaciół, rodzinę , liceum i prawie chłopaka. Jednak jej ojciec chce inaczej. Po rozmowach, które nie przynoszą zamierzonych efektów Anna ląduje w Paryżu.Na początku jest strasznie zagubiona. Patrząc na całą sytuację oczami Anny rozumiemy,że to nie jest łatwe. Obce miasto, obca kultura i ludzie , a na dodatek obcy język. Jednak trafia na odpowiednich ludzi:Josha, Rashmi, Mer i St. Claira , z którymi się zaprzyjaźnia. Etienne St. Clair - inteligentny, zabawny, z brytyjskim akcentem i przy tym niedorzecznie atrakcyjny. Każda dziewczyna w szkole za nim szaleje, również Anna nie zostaje obojętna na jego wdzięki. Wszystko pięknie i ładnie, ale St. Clair ma już dziewczynę - Ellie. Ta informacja trochę trafia w Annę pomimo,że w głębi czuje coś do czarującego bruneta postanawia to zignorować.
"Kocham cię tak, jak się kocha pewne ciemne rzeczy, potajemnie, w zasnutych mgłą zakamarkach duszy."
Droga do przyjaźni między tym dwojgiem jest prosta, jednak gdy między nimi zaczyna iskrzyć oboje się wycofują.
Ale los ponownie popycha ich w swoje ramiona.
Stephanie Perkins napisała dobrą i ciekawą książkę. Chociaż na pierwszy rzut oka książka niczym się nie wyróżnia. Tytuł jak tytuł, a okładka jak okładka. Jednak sięgając po lekturę wchodzimy do świata przepełnionego marzeniami o pocałunku, nawet krótkim. Historia z początku banalna okazuje się być czymś trochę głębszym. Ukazuje problemy młodych ludzi, które przytrafiają się każdemu nie zależ nie od wieku. Wielki plus za język, który jest lekki i prosty, tym samym dobrze się czyta książkę. Uważam, że warto zatrzymać się i przeczytać.