Dynastia Jagiellonów ma już swój szczyt świetności za sobą, jej ostatni męski przedstawiciel, w którym pokładano tyle nadziei jest już schorowanym człowiekiem. Jednak Zygmunt August wciąż ma nadzieję, że da Rzeczpospolitej swojego następcę i na nim ród się nie zakończy. Jeszcze jedno marzenie nie odstępuje go na krok, lecz wydaje się ono jedynie rojeniami nieszczęśliwego człowieka. Niegdyś potężny władca, teraz cień tamtego człowieka, lecz dopóki bije jego serce umysł wciąż ma przed sobą jeden obraz – kobiety, dla której rzucił wyzwanie tradycji, obowiązkom dynastycznym i całemu światu. Barbara, pomimo dwudziestu lat od jej śmierci, wciąż towarzyszy Augustowi w dzień i w nocy, w każdej minucie jego życia …
Zamek królewski w Warszawie to nie Wawel, lecz i tutaj toczy się dworska egzystencja z wszystkimi jej zaletami i wadami. Dyskrecja nie jest mocna stroną dworzan, plotki są chlebem powszednim, a informacje dotyczące króla często przynoszą wymierne korzyści, szczególnie te z okolic sypialni. Otoczenie Zygmunta Augusta wie doskonale, że jego ostatnie małżeństwo to fikcja, lecz rzadko kto zaprząta sobie głowę królową, ona jest daleko, natomiast blisko jest całkiem kto inny. Zresztą od lat nie jest to tajemnicą, królewska łożnica nie jest osobistą sprawą władcy – to kwestia wagi państwowej, szczególnie gdy brak jakiegokolwiek potomka. Los okazał się niełaskawy w kwestii uczuć dla ostatniego Jagiellona, wielka miłość dała krótkie szczęście w zamian za lata żałoby. Barbara Radziwiłłówna byłą tą jedyną, żadna inna kobieta nie zajęła miejsca w sercu polskiego króla, chociaż przy jego boku niejedna była widywana. Sam Zygmunt August jest cieniem dawnego siebie, ale wciąż ma nadzieję, na co? Na potomka i uczucie, tylko jedno i drugie wydaje się już nieosiągalne dla tego niego …
Barbara, ta która zdobyła serce władcy polskiego, a może dopiero to nastąpi? Przecież ona obecna jest tylko w sercu króla, nie żyje od dwóch dekad … Kim więc jest piękna kobieta goszcząca ostatnio w królewskich komnatach? Jej oblicze jest bliźniaczo podobnie do tego, jakie od dwudziestu lat można zobaczyć wyłącznie na portrecie … Kto więc to jest? Barbara, nie Radziwiłłówna, ale Giżanka, obie podobne do siebie jak dwie krople wody. Kiedyś jedna z nich dała Zygmuntowi Augustowi szczęście, czy i ta druga będzie jego źródłem? Król pragnie by jego marzenia urzeczywistniły się, wspaniałe klejnoty, zaszczyty, bogactwa są dodatkiem do tego, co najważniejsze. Barbara i Zygmunt August, a wokół nich dwór, który bacznie obserwuje wszystko co się dzieje wokół monarchy. Wielka miłość czy jedynie chwilowe zauroczenie starszego mężczyzny dziewczyną, jaka wydaje się odpowiedzią na żarliwe modlitwy i zaklinanie rzeczywistości? Giżanka nie jest pierwszą kochanką polskiego władcy, przed nią było wiele innych, lecz ona ma nad nimi przewagę, ale dworzanie i szlachta nie zamierzają tak łatwo poddać się, wszak życie władcy nie jest jedynie jego sprawą …
Miłość, prawdziwa i bezinteresowna, czy może układ w jakim każdy oczekuje dostać to, czego pragnie? Młoda kobieta, władca, jaki ostatkiem sił chce by ziściły się jego marzenia oraz otoczenie, widzące szansę dla siebie. Jak może skończyć się ta historia? Rozczarowaniem? Porażką? Nienawiścią? Barbara nie jest pierwszą metresą królewską, przed nią były inne, bardziej doświadczone, sprytniejsze, piękniejsze, ale ona ma przecież atut jakim one nie dysponowały. Czy uroda okaże się pomocna w godzinie próby, o jakiej nikt głośno niemówić? Giżanka ma w zasięgu ręku pieniądze, piękne stroje, pełne przepychu komnaty, lecz czy to wszystko czego pragnie? Zygmunt August chce następcy tronu i kogoś, kto odszedł dawno temu. Ostatnia szansa na uczucie, pierwsza miłość, dworskie intrygi i dwoje ludzi, będący głównymi aktorami w dramacie o prawdziwym królewskim rozmachu. Nic nie jest takie jakie się wydaje, nikt do końca nie odsłania swoich pragnień, liczy się tylko jedno tylko jaką cenę przyjdzie za to zapłacić i kto ją poniesie?