"Nie rób mi tego" to trzecia przeczytana przeze mnie książka Piotra Kołodziejczaka. Po ostatnio czytanej - "Wschody do nieba" - pozostał mały niedosyt. Okładka mnie nie porwała, książka okazała się być bardziej literaturą młodzieżową, na którą jestem już ciut za stara. Jednak postanowiłam nadal poznawać kolejne dzieła tego pisarza. Wybór tej książki okazał się być bardzo trafnym i dobrze, że nie zniechęciła mnie okładka, która nie powaliła mnie na kolana.
Główną bohaterką książki jest Aneta, młoda i piękna dziewczyna z fantazją. Mieszka razem z babcią, która dba o wnuczkę i rozpieszcza naleśnikami, nawet w późnych godzinach wieczornych. Aneta ma również chłopaka - Krzysztofa, spędzają ze sobą dużo czasu, prowadząc długie rozmowy na Miodowym Wzgórzu. Dziewczyna ma też bliską koleżankę, poznaną w szpitalu zwariowaną Bronkę. I w tym momencie zapewne wiele z Was stwierdzi, że książka jest nudna i co tak naprawdę może się w niej zdarzyć ciekawego. Otóż jest druga strona życia głównej bohaterki.
Aneta studiowała na południu Rosji, w Rostowie nad Donem. Wracając do rodzinnego Wrocławia wstąpiła do Rotundy w Warszawie i wtedy... zdarzył się wypadek, który zmienił na zawsze jej życie. Wtedy właśnie zamieszkała z babcią, straciła kontakt ze swoim dotychczasowym chłopakiem - Czarkiem.
Obecnie dziewczyna znajduje się w trudnym momencie życia. Chce coś w nim zmienić, potrzebuje zmian i to dość konkretnych. Myśli głównie o wyjeździe a co za tym idzie zrywa z chłopakiem, żegna się z Bronką. Czy jej marzenie o opuszczeniu "tego dziwnego" miasta się spełni?
Autor przedstawił nam dość nietypową fabułę. Niby nic się nie dzieje, bo nie jest to kryminał z wartką akcją morderstwo-śledztwo-aresztowanie. Nie jest też płomienny romans zakończony ślubem. Jednak książka skrywa w sobie niesamowitą tajemnicę. Czytając kolejne strony czułam, że to nie może być tak sielankowa powieść na jaką początkowo wyglądała.
Co mnie w książce zaintrygowało? Zdanie, które złudnie słyszała bohaterka od niemal każdej spotkanej osoby "nie rób mi tego". Co ono oznacza? Czego i komu ma Aneta nie robić? Tego dowiecie się na końcu powieści. Mnie odpowiedź na te pytania zszokowała. Takiego zakończenia się nie spodziewałam, wbiło mnie ono w fotel i dopiero po chwili byłam w stanie powrócić do rzeczywistości.
Książka zawiera w sobie dużo życiowych mądrości, które przekazują Anecie otaczające ją osoby. Jest sporo przemyśleń o tym, jak należy dokonywać wyborów w życiu, by potem nie żałować i iść obraną ścieżką. Autor opisał też życie osób niewidomych, które nie widzą oczami, ale odczuwają pozostałymi zmysłami a w wielu sprawach muszą po prostu zaufać innym.
Trzeci tom serii "Życia w życiu" zawiera wiele ciekawych myśli o życiu oraz o pragnieniu życia. Piotr Kołodziejczak świetnie i dokładnie dobierając słowa tak opisał poszczególne sytuacje, iż sprawiają one, że czytelnik ma wrażenie znajdowania się w samym środku miejsca akcji książki. Ja czułam się jakbym tam była.