Nie ma, jak to rozwiązywanie skomplikowanych zagadek kryminalnych delikatnie krok po kroku nie narażając własnego życia przed jego utratą.
A może jednak pojawi się ktoś, kto będzie pomocnym lub jedynie tworzy pozory pozytywności, aby pokazać, że działa na dwa fronty.
Jacy są naprawdę występujący główni bohaterowie, drugoplanowi, co oznacza nadany tytuł książce, czy potrafią odnaleźć się w niełatwych dla nich sytuacjach, czy będą, umieli, zachować zimną krew do samego końca postanowiłam, się o tym dowiedzieć czytając kryminał w nowo poznanej twórczości autorstwa Pana Piotra Gajdzińskiego pt. ''Operacja Monastyr''.
Przyznam, że czytając, książkę pt. ''Operacja Monastyr'' jest w niej to coś, co lubię, ale nie zawsze mogę się z tym zgodzić, a są to przemyślenia bohaterów, w co poniektórych kwestiach, bo są one interesujące. Z czasem powiewa od nich nieumiejętność spojrzenia na to, co się dzieje, wokół nie zwracając uwagi, że chwilami pojawia się chaos, w którym można się pogubić.
Jeden z występujących głównych bohaterów będący dziennikarzem prywatnej stacji telewizyjnej Rafał Terlecki ma w sobie cechy pozytywne charakterystyczne, potrzebne do tego, aby być walecznym w wytrwałym dążeniu powierzonego mu niełatwego do rozwiązania zadania, które odsłania wiele negatywnych barw władzy szkodzącym ludziom przez utratę życia pragnącym zmienić świat polityki na bezpieczniejszy.
Spotykamy w tym kryminale bohaterów, którzy są bardzo tajemniczy i trudno jest rozszyfrować ich prawdziwe intencje połączone z zamiarami zawodowymi. Przykładami są: reporterka polityczna, Maciej Wielgus dziennikarz portalu internetowego News 24, generał Wasilij Lebiediew oraz szef Rafała Terleckiego-Mariusz Hallmann. Nie wzbudzali u mnie zaufania, a może to tylko mylne złudzenie, że są gdzieś tam w głębi działań ideałami.
Teksty dialogowe, ogólna treść, przebieg całościowej akcji zostały skonstruowane przez autora pomysłowo. Nie zapomniał również wspomnieć o życiu rodzinnym bohaterów, które bywa najczęściej motywacją do lepszego działania zawodowego.
Podoba mi się to, że na każdym z zamieszczonych w książce 55 rozdziałach można dowiedzieć się, jak zaprezentowana twórczość autora i co wynika z przedstawionej historii będącej fikcją opartą na faktach.
Polecam przeczytać ten kryminał.