Bardzo miłe zaskoczenie! Postanowiłam wystawić jeszcze wyższą ocenę, niż zamierzałam, bo nawet po kilku dniach przetwarzam fabułę tej książki i doceniam jej metaforyczne znaczenie. Pięknie się wszystko połączyło na końcu, bomba wybuchła, mleko rozlało, trup wypadł z szafy, a wszystkie sekrety wyturlały się spod dywanu.
Główna bohaterka została napisana bardzo umiejętnie, aż wracały do mnie wspomnienia, kiedy sama byłam nastolatką - ten dramatyzm, bunt, rozchwianie, usilne próby zachowywania się jak dorosły. Świetny pomysł z osadzeniem akcji w tajemniczym nadmorskim hotelu! Ciepła, rodzinna atmosfera wakacji nad polskim morzem zderzyła się z klaustrofobiczną grozą ciemnych hotelowych korytarzy.
Powieść jest wciągająca, krótkie rozdziały czyta się szybko, cały czas byłam ciekawa, co zdarzy się dalej. Dobre, bardzo dobre wrażenia, podobało mi się i polecam, zwłaszcza, że można odczytać tę historię na wielu poziomach. No nie, teraz chcę jechać nad Bałtyk.
00
Dodał:mysilicielka Dodano:23 II 2025 (10 miesięcy temu) Komentarzy: 0 Odsłon: 126
To mogłoby być kolejne zwyczajne lato nad polskim morzem, gdyby nie Hotel Bursztyn.
Leo prawie nie sypia.
Leo nigdy nie płacze.
Leo ciągle kłamie.
Odkąd jej mama zapadła w śpiączkę, szesnastolatka jest pod opieką starszego brata Roberta – jedynej osoby, którą jeszcze darzy sympatią i zaufaniem. Jako dzieci często spędzali rodzinne wakacje nad morzem, gdzie długie godziny na plaży dzielili z Fi...