Zioła zbierane przed Kupalnocką

Recenzja książki Gołoborze. Tom 1. Panna
"Panna" to świat, w którym chciałoby się żyć. Jest w nim dużo pracy, ale takiej, która jest potrzebna i przynosi satysfakcję. Tam dnie i noce spędzamy na łonie natury, w wiosce, której mieszkańcy są nam bliscy jak rodzina. Nie jest oczywiście różowo, śmierć jest naturalną koleją rzeczy, a niektóre dzieci wychowują się same. Wolność, powrót do korzeni, tradycje i obrzędy, szczypta słowiańskiej magii (widział tego stwora czy tylko mu się wydawało?) - czytając można nawet poczuć wiatr we włosach i źdźbła trawy muskające gołe stopy.

Niestety w ten piękny świat buciorami wchodzi chrześcijaństwo... Są fragmenty, w których nie da się opanować złości. Dlaczego obcy kradną nasze dobra i niszczą naszą kulturę?! Bardzo łatwo jest czytelnikowi zadomowić się na ojczystych ziemiach Nawojki, dlatego równie szybko udziela nam się jej gniew. Tylko czy na pewno cel uświęca środki? Co robić - walczyć czy pogodzić się z nadchodzącą zmianą? To trudne pytania, które wzbudzają niepokój i rozdzierają serce.

Z czasem dostosowałam się do rytmu tej opowieści, w wyobraźni zaczęłam latać ponad górami jak reszta wiedźm. Książka opisuje magię, ale sama w sobie też jest magiczna. Porywa czytelnika, fascynuje opowiadaną historią, przekazuje sobą tyle cennej ludowej wiedzy, że można faktycznie poczuć się, jakby się przeniosło w czasie. Po odłożeniu pierwszego tomu "Gołoborza" nie tylko chce się jeszcze, ale przede wszystkim pragnie się szczęśliwego końca...

Polecam zarówno miłośnikom słowiańszczyzny jak i fantastyki, wszystkim osobom ciekawym jak mogły dawniej wyglądać nasze ziemie. Ja jestem oczarowana!

Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.
Dodał:
Dodano: 13 V 2022 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 103
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

Gołoborze. Tom 1. Panna



Porywająca powieść, której akcja rozgrywa się na Łysej Górze, w legendarnym miejscu spotkań czarownic. 1137 rok. Na Łysej Górze, w miejscu legendarnego sanktuarium Bogini Leli i jej synów, Lela i Polela, zostaje wybudowane opactwo Świętego Krzyża. Wprowadzają się do niego mnisi benedyktyńscy, którzy nie znają lokalnego języka, nie rozumieją tutejszych zwyczajów i obrzędów. Według wyznawców nowej...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0