Szamańskie wyzwanie

Recenzja książki Szamański twist
W tym tomie Witkacy musi znów mierzyć się z duchami, a do tego z klątwą, znikającym duchem opiekuńczym, szalejącymi Emocjami i swoim pierwszym zadaniem jako detektyw.
Akcja i fabuła jak zawsze nie zawodzą. Trudno tu narzekać na nudę. Wciąż się coś dzieje, każdy z bohaterów wplątuje się w nowe kłopoty, pojawiają się nowi przeciwnicy, z którymi trzeba się uporać i okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje.
Nie wiem jednak, czy to kwestia przerwy, jaką miałam w czytaniu, czy może tak rzeczywiście jest, ale ta część wydaje mi się słabsza od poprzednich dwóch, a szczególnie drugiej. Czegoś mi w niej zabrakło.
Jednak wciąż podoba mi się to, jak autorka kreuje swój świat oraz swoich bohaterów. I to nie tylko tych pierwszoplanowych, ale nawet tych, którzy zjawiają się na krótką chwilę. Każdy jest tak indywidualny i różny od pozostałych, że widać, jak wiele pracy włożyła w przygotowanie tej opowieści.
Jest to całkiem dobre zakończenie trylogii i trochę żałuję, że to już koniec. Jednak chętnie sięgnę po inne historie Jadowskiej, a może autorka kiedyś wróci jeszcze do Witkacego i Sępa, na co niecierpliwie czekam.
Dodał:
Dodano: 06 XII 2021 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 85
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 27 lat
Z nami od: 27 I 2019

Recenzowana książka

Szamański twist



Smutek i Gniew buszujący po Toruniu to dopiero początek. Witkacy, nieoczekiwanie wysłany na wczesną policyjną emeryturę, szuka nowych możliwości zarobku. Egzorcysta na godziny? Gorąca linia dla graniczników? A może detektyw od spraw nadprzyrodzonych? Trafia mu się nawet pierwszy klient, szukający zaginionej magicznej siostry i sekty, w której oboje dorastali, a Witkacy czuje, że może się w tym sp...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)