Tragedia rodzinna

Recenzja książki Lato utraconych
Doświadczona policjantka mierzy się z osobistymi tragediami, a ma do rozwiązania skomplikowaną zagadkę morderstwa. Jest specjalistką od zagmatwanych spraw. Kobieta ma dobre wyczucie i pomysły, instynkt i doświadczenie, ale ta sprawa jest… porąbana. Trop wiedzie ją w góry, a to dla niej ciężki kaliber skojarzeń. Bieżące śledztwo przecina szlak wędrówki jej zaginionego brata.
Pogański Młyn – nazwa predysponuje do popełnienia okrutnej zbrodni. Kańtoch dobrze ją dobrała. Kluczy i dokłada zwroty akcji, tajemnice rodzinne, hipotezy, tropy, przesłuchania świadków, którzy kłamią. Napięcie rośnie. Akcja stopniowo się rozkręca, ale ciągle coś umyka. Jak refren powtarzane jest pewne zdanie. Modlitwa za zmarłych dopełnia całości. Zaskakujący finału jest według mnie trochę uproszczony.
Zatraciłam się w lekturze i przeczytałam ją jednym tchem. Przeniosłam się 22 lata wstecz. Wciągnęła mnie historia napisana świetnym stylem. Do tego przemyślana fabuła, zawiła intryga, realistyczni bohaterowie, nieoczywiste zakończenie i wiernie oddany klimat tamtych lat w połączeniu z szarą prozą życia. Taki wspomnień czar – polonezy, kasety video, kamery, pierwsze komórki.
„Lato utraconych” to klimatyczny kryminał z końca XX wieku, w którym porwanie i wielokrotne morderstwo grają pierwsze skrzypce, rodzinne sekrety i tragedie odciskają piętno, a groza i zło czają się gdzieś w mroku. Czytelnik podąża tropem zbrodni i tajemnic wraz z niezastąpioną policjantką i czeka na rozwiązanie jej prywatnej sprawy. Bardzo dobry kryminał z mroczną historią rodzinną, skłaniający do refleksji nad rozpadem więzi rodzinnych i strachem zatruwającym życie.
Dodał:
Dodano: 08 VIII 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 74
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 48 lat
Z nami od: 02 I 2019

Recenzowana książka

Lato utraconych



Wcześniejsze losy policjantki, która jako nastolatka straciła brata podczas tajemniczej wycieczki w góry. Jest rok 1999. W starej leśniczówce niedaleko Rudnika dochodzi do krwawej zbrodni – nieznany sprawca atakuje spędzającą tam wakacje pięcioosobową rodzinę. Udaje się przeżyć jedynie najstarszemu z dzieci. Okazuje się, że chłopak to odnaleziona zaledwie kilka miesięcy wcześniej ofiara porwania....

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 2)