Gry wysokiego ryzyka

Recenzja książki Ulica strachu. Zabójcze gry
Rodzina Fearów, jak już samo ich nazwisko, budzi uczucie strachu. Podobno jej członkowie od stuleci zajmują się czarną magią. Po miasteczku Shadyside krążą legendy o klątwie jaka ciąży nad rodem Fearów. A jak wiemy w każdej legendzie tkwi ziarnko prawdy.
Rachel to siedemnastoletnia dziewczyna, która otrzymuje zaproszenie na imprezę urodzinową do Brendana Fear’a. Dziewczyna jest wniebowzięta, gdyż od dawna podkochuje się w chłopaku. Zabawa nastolatków ma się odbyć w posiadłości znajdującej się na wyspie, do której dostęp jest bardzo ograniczony. Najbliższa przyjaciółka oraz były chłopak Rachel, zdecydowanie odradzają jej udział w tym wydarzeniu. Dodatkowo dziewczyna dostaje jeszcze inne sygnały, które wskazują, że jej bezpieczeństwo jest zagrożone. Decyduje jednak je zignorować i mimo wszystko, bawić się świetnie. Jedno jest pewne! Wydarzenia z tej nocy już na zawsze zostaną w jej pamięci!

Książkę czyta się bardzo szybko. Zdecydowanie jest to powieść, przy której powiedzenie: „jeszcze tylko jeden rozdział” jest szalenie prawdziwe. Nie mogłam się od niej oderwać. Rozdziały choć krótkie, kończyły się w taki sposób, że moja ciekawość, co wydarzyło się dalej, musiała zostać natychmiast zaspokojona. Trzeba przyznać, że autor potrafi budować napięcie i utrzymać je w trakcie historii, aby zatrzymać czytelnika.
Zarówno fabuła jest ciekawa i wciągająca, jak i klimat jaki jej towarzyszy. Osadzenie fabuły na wyspie, gdzie nie ma zasięgu i znikąd pomocy sprawia, że naprawdę czujemy się bezradni. Sama czytając, zastanawiałam się jak bym postąpiła na miejscu grupy nastolatków w takiej sytuacji.

Minusem dla mnie było zbyt szybkie rozwinięcie akcji. Brakowało mi trochę bliższego poznania bohaterów. Jednak zdaję sobie sprawę, że jest to powieść dla młodzieży i rozumiem, że książka ma pełnić rolę rozrywkową, a nie dogłębnej analizy ludzkich zachowań, zatem to dla większości może być zaletą.
Trochę irytowała mnie główna bohaterka, która decyzję o uczestnictwie w zabawie podjęła dość pochopnie, kierując się wyłącznie uczuciami. Nie znając chłopaka, jednak wiedząc, że ma opinię dziwaka, dołączyła do grupy słabo znanych sobie osób, mimo ostrzeżeń najbliższej przyjaciółki. Ponadto, denerwowało mnie jej oddalanie się od grupy, choć sama doskonale wiedziała, że jest to ostatnia rzecz jaką należy robić będąc w niebezpieczeństwie.

Książka jest naprawdę przyjemną lekturą, która dostarcza dużo rozrywki, ale i wywołuje lekkie uczucie przerażenia. To taka lekka powieść, którą czyta się naprawdę szybko, ale i z wielkim zaciekawieniem. Fabuła jest spójna i realna, co dodaje jeszcze większego dreszczyku emocji. Myślę, że jest to dobry wybór dla młodych czytelników powieści grozy, bo od czegoś trzeba zacząć!
Dodał:
Dodano: 22 VII 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 108
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 36 lat
Z nami od: 25 VII 2019

Recenzowana książka

Ulica strachu. Zabójcze gry



Najskrytsze marzenia siedemnastoletniej Rachel nieoczekiwanie się spełniają – Brendan Fear zaprasza ją na swoją osiemnastkę. Przyjaciółka usiłuje jednak dziewczynę od tego odwieść. Nad rodziną Fearów podobno ciąży klątwa… Mimo serii złowróżbnych znaków, Rachel bierze udział w przyjęciu. Gospodarz przygotował na ten wieczór listę gier i atrakcji. Kiedy goście rozchodzą się po ponurych korytarzach z...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5