Znikające zwłoki

Recenzja książki Skłam, że mnie kochasz
Nieznajoma zabójczyni
Znikające ciała i dowody
Któż lepiej mógł wymyślić i przeprowadzić zbrodnie jak nie ....?

Ocena 8/10

Gdańska policja otrzymuje zgłoszenie o morderstwie w jednym z moteli.
Nim funkcjonariusze docierają na miejsce, ciało zamordowanego zostaje zabrane z miejsca zbrodni przez osobę należąca do mafii.
Niewinna osoba traci stanowisko pracy, zaś z czasem dokonują się kolejne zbrodnie. Wiadomo jest tylko jedno: sprawcą jest kobieta, brunetka z kokiem !

Skłam że mnie kochasz, to moje pierwsze spotkanie z piórem @piotr.borlik
Muszę przyznać że książka mnie zafascynowała ale także zmusiła do intensywnego myślenia, gdyż to co zdało się w niej oczywiste, wcale takie nie było!
Sprawę morderstw poznajemy z dwóch perspektyw. Jakuba - " pracownika" mafii, który to za miejscach zdarzeń zjawia się jako pierwszy, oraz z strony Marcela - policjanta zwolnionego z powodu " kradzieży ciała " .
Każda z tych postaci jest zupełnie inna, choć łączy je to samo - dochodzenie, oraz chęć odnalezienia sprawcy morderstw. W mieście giną kolejne osoby związane z szefem mafii. Dlaczego? Nikt tego nie wie..
Wydałoby się że tylko rozwiązanie sprawy, staje się dla czytelnika zagadką. Otóż nie.
Ja w tej historii, doszukałam sie jeszcze drugiego dnia. Mianowicie dlaczego Jakub dokonał tego co zrobił przed laty, i jaki wpływ na czas teraźniejszy ma jego postępowanie.
W pewnym sensie mogłabym powiedzieć że prócz świetnego kryminału, jest to też historia o zmianie swojego charakteru, mentalnej zmianie "osobowości" ale i wierze w sprawidliwość.
Na pierwszy rzut oka wyłaniają się przekupieni komisarze, co świadczy o dotknięciu tematu jakim jest łapówkarstwo wśród policji.
Moim zdaniem autor skupił się na dokładnym przeprowadzeniu śledztwa , ale oczami nie komisarzy a mafii!
W tej historii wiele się działo, akcja toczyła się bardzo dynamicznie zaś co rusz pojawiająca się morderczyni dodawała tajemniczości ale i pazura. Autor bardzo świadomie wprowadził w morderstwo postać kobiety. Przeważnie w kryminałach to mężczyźni są zbrodniarzami zaś tu, jest zupełnie inaczej, co bardzo mi się podobało!
Tej powieści nie brakuje scen erotycznych, które są poniekąd atrybutem dokonywanych Zbrodni. Tej historii towarzyszy wielu bohaterów, którzy niewątpliwie wnoszą wiele w każdy wątek, natomiast głównie wyłaniają się tutaj postaci Jakuba, Marcela a także komisarza Terleckiego. Momentami historia staje się niebezpieczna. Emocje sięgają zenitu, tym bardziej kiedy pojawia się morderczyni i czekamy na kolejny akt zabójstwa. Wielokrotnie miałam ciarki na rękach a moja ciekawość przewyższała obrazy które nasuwała mi wyobraźnia. Styl jakim pisze Pan Piotr bardzo przypadł mi do gustu. Jest prosty ale wymaga namysłu. Chronologiczne opisywanie zdarzeń prowadzi do bardzo dobrze opisanego zakończenia, które potrafi zdziwić ! Książka bardzo mi się podobała !
Dodał:
Dodano: 05 IV 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 46
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 30 lat
Z nami od: 06 IV 2020

Recenzowana książka

Skłam, że mnie kochasz



Czy jedno niewinne kłamstwo może popchnąć do zbrodni? Gdańska policja otrzymuje zgłoszenie o mężczyźnie zamordowanym w podmiejskim motelu i o ciemnowłosej kobiecie, która wyszła z jego pokoju cała we krwi. Śledczy, którzy przyjeżdżają na miejsce, odkrywają, że ciało zniknęło. Wysłany do motelu aspirant Marcel Majewski jest idealnym kandydatem na kozła ofiarnego - to na niego spada kara za zaginię...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)